FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Park Reduta został ukończony w połowie roku i uroczyście otwarty w sierpniu. Kosztował blisko 13 mln zł. W parku posadzono 300 drzew, 8 tys. krzewów, 131 drzewek owocowych, prawie 900 krzewów owocowych, ponad 2 tys. pnączy i 3,5 tys. sztuk bylin. Powstało w nim ponad 25 tys. metrów kwadratowych trawników i łąk kwietnych. To park, w którego powstaniu od początku aktywny udział mieli mieszkańcy. To oni brali udział w opracowaniu jego koncepcji, a następnie wybrali wersję do realizacji.
W parku znajduje się wielofunkcyjny, 200-metrowy pawilon, który pełni funkcję kawiarni oraz miejsca spotkań mieszkańców. Na dachu pawilonu znajduje się taras, z którego można obserwować park. W parku zamontowanych zostało około 100 ławek, 135 koszy na śmieci, 20 hamaków, 20 leżaków oraz poidełko. W części leśnej parku powstała ścieżka spacerowa pomiędzy drzewami, przeznaczona dla biegaczy.
O wspomnianych koszach było dość głośno, i to w całej Polsce, w zimie. Wtedy, gdy nie ma zieleni, mocno w oczy rzucał się widok 135 koszy, dość gęsto zgrupowanych w niektórych częściach parku. Urzędnicy tłumaczyli wtedy, że wrażenie dominacji koszy na śmieci bierze się stąd, że są skumulowane w jednym miejscu. Efektem tego jest, że przy jednej ławce znajduje się kilka koszy, a wzdłuż alejek ciągną się rzędy pojemników na śmieci. Do tego okazało się, że zakup i montaż koszy kosztował blisko 0,5 mln zł.
Park powstał przy dofinansowaniu unijnym. W zadaniach realizowanych ze środków UE nie można dokonywać zmian przez pewien okres czasu. W przypadku parku Reduta jest to 5 lat. Kosze będzie można przestawić więc za 4 lata.
Teraz gdy wiosna już w pełni, park wygląda zielono i kolorowo. Oczywiście kosze w dużej licznie nadal się w nim znajdują, ale już nieco mniej razi ich tak liczna obecność.
