https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krakowianie bronią drzew przed wycinką

Małgorzata Stuch
Maria Kulig i jej sąsiedzi zorganizowali protest w sprawie wycinki
Maria Kulig i jej sąsiedzi zorganizowali protest w sprawie wycinki Jan Hubrich
Lokatorzy budynku 32 przy ulicy Narzymskiego nie godzą się na wycinkę 11 drzew. Ich zdaniem ta zieleń chroni budynek przed hałasem od strony torów kolejowych.

Zobacz także:

Władze Spółdzielni Mieszkaniowej os. Domów Jednorodzinnych uznały, że drzewa są stare i niepotrzebne. Dopiero po naszej interwencji, spółdzielnia postanowiła wstrzymać wycinkę i sprawdzić, czy drzew nie da się ocalić.

- Nie jesteśmy szaleńcami, walczącym o każde źdźbło trawy - mówi Maria Kulig, lokatorka bloku. - Te topole są nam naprawdę potrzebne. Nasz blok stoi tylko 12 metrów od torów. Drzewa to zielony ekran, chroniący przed hałasem. Także w naturalny sposób osuszyły podmokły teren pod budynkiem. Przestało nam zalewać piwnice. Co będzie, gdy stracimy tę ochronę - denerwuje się kobieta.

Sprawa drzew nie jest prosta. Chronią blok 32, należący do Spółdzielni Mieszkaniowej Budynki Rozproszone, ale rosną na działce należącej do Spółdzielni Mieszkaniowej os. Domów Jednorodzinnych.

Marek Przybyłkiewicz, prezes SM Domków Jednorodzinnych przyznaje, że działka z topolami jest dla jego spółdzielni tylko kulą u nogi.- Leży daleko od naszych zasobów, nie korzystamy z niej. O wycięcie drzew poprosiły władze SM Budynki Rozproszone, twierdząc, że są chore i spróchniałe, więc mogą zagrozić mieszkańcom - mówi prezes Przybyłkiewicz.

Inspektorzy z Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta uznali, że topole można wyciąć. - Ale skoro ludzie protestują, trzeba problem rozwiązać inaczej. Wstrzymaliśmy wycinkę do czasu, aż SM Budynki Rozproszone wyjaśni sprawę lokatorom i zdecyduje, co dalej - dodaje Przybyłkiewicz.

Władze SM Budynki Rozproszone tłumaczą, że nie chciały wyciąć wszystkich drzew, tylko te uszkodzone. - Obawialiśmy się o bezpieczeństwo ludzi - mówi Józef Michura, wiceprezes spółdzielni. - Po protestach wysłaliśmy do WKŚ prośbę o weryfikację stanowiska. Może część topoli uda się ocalić. Gdyby doszło do wycinki części drzew, na pewno zostaną posadzone w to miejsce nowe - podkreśla.

Ostateczną decyzję WKŚ ma podjąć w przyszłym tygodniu.

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
old bloker
Ten wiceprezes to zawodowy cygan i ściemniacz on z wciskania ciemnemu ludowi Sp-ni tzw. kit i trwoni bezprawnie pieniądze ludzi którzy płacą regularnie czynsz.
CZAS BEZPRAWIA tego leśnego dziadka dobiega końca- należy go publicznie rozliczyć z niegospodarności.
d
danusia
10 osób. Reszta mieszkańców zapewne chce się pozbyć tych topoli i wcale im się nie dziwię, bo wiem jak się mieszka w ich towarzystwie.Ciekawe czy ci co protestują mieszkają koło tych drzew?
M
MM
mają już ze 40 lat. Niech czekają aż wichura połamie gałęzie i spadną na kogoś, albo samochód.... Wiem jak topole potrafią dokuczyć alergikom, ale kto tego nie doąwiadczył nie zrozumie. Dziwię się że protestują lokatorzy , którzy mieszkają w pobliżu tych drzew i aż tak ich bronią. Przecież w ich miejsce można posadzić inne, bardziej przyjazne drzewo.

Wybrane dla Ciebie

W Zakopanem zbudują nową drogę. Połączy ona zakopiankę z centrum komunikacyjnym

W Zakopanem zbudują nową drogę. Połączy ona zakopiankę z centrum komunikacyjnym

Spadająca gałąż wbiła się w bramę. W Zakopanem trwa nielegalna wycinka drzew

Spadająca gałąż wbiła się w bramę. W Zakopanem trwa nielegalna wycinka drzew

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska