Przełom w sprawie parku Jalu Kurka. Strona kościelna porozumiała się z władzami miasta. Po latach oczekiwań, mieszkańcy znów będą mogli korzystać z zieleńca przy ulicy Szlak. Jest on jedynym miejscem zielonym między ulicą Długą a Dworcem Głównym. Otwarcie parku planowane jest na jesień.
- Jestem już po rozmowie z pełnomocnikami księży salwatorianów w sprawie parku. Wszystko wskazuje na to, że jesienią podpiszemy umowę, która zagwarantuje mieszkańcom możliwość korzystania z tego terenu - wyjaśnia prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Zgodnie ze wstępnymi ustaleniami, krakowianie i turyści będą mogli nieodpłatnie korzystać z terenów parkowych. W zamian władze miasta będą ponosić koszty ich utrzymania. Księża mają jednak przejąć na siebie wszystkie zobowiązania finansowe w momencie, kiedy na obrzeżach parku powstaną planowane przez zakon budynki klasztorne i dom pielgrzyma. Zgodnie z przygotowaną koncepcją budynki mają zająć 10 proc. powierzchni zielonej.
- Zabudowa terenu wynika z analizy historycznej, jaką udało nam się przeprowadzić. Od początku każda z przygotowanych koncepcji zakładała otwarcie parku dla mieszkańców - wyjaśnia Jacek Węcławowicz, architekt, który pracuje dla księży salwatorianów. - Nikomu nie zależy na wywoływaniu skandalu. Musimy szanować interesy mieszkańców, choć trzeba pamiętać, że teren pozostaje własnością prywatną - dodaje architekt.
Obecnie trwają przygotowania różnych wariantów umów. Władze miasta chcą mieć pewność, że teren będzie służył mieszkańcom latami. Jednocześnie prowadzone są prace nad projektem, który pozwoliłby zagospodarować część parkowej zieleni jeszcze w tym roku. Porządki zakrojone na szerszą skalę mają rozpocząć się dopiero w r. 2015.
- Mam nadzieję, że formalności szybko uda się załatwić, aby niedostępny zieleniec znowu służył krakowianom - mówi Majchrowski.
Przypomnijmy. Teren parku jest od 10 lat własnością księży. Został im zwrócony przez Komisję Majątkową. Od tamtej pory stał ogrodzony i zamknięty, porastając chaszczami. Pomimo licznych próśb i petycji, nic nie udawało się zdziałać. Aż do teraz.
Dlaczego osiągnięcie porozumienia w sprawie otwarcia parku trwało tak długo? Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że odpowiada za to strona kościelna. Już kilkakrotnie księża wycofywali się z wstępnych umów. Salwatorianie sprawy nie chcą komentować. Pomimo licznych telefonów i zapewnień, że osoba kompetentna w tej sprawie skontaktuje się z nami, nikt z zakonu nie oddzwonił.
Park ma być otwarty jesienią. Oby tym razem księża dotrzymali słowa.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
