Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowska artystka dostała nakaz eksmisji. W Urzędzie Miasta rozkładają ręce

Katarzyna Janiszewska
87-letnia krakowska artystka dostała nakaz eksmisji
87-letnia krakowska artystka dostała nakaz eksmisji Anna Kaczmarz
Danuta Leszczyńska-Kluza to znana i ceniona artystka. Dziś już 87-letnia, zachowała bystrość umysłu, ale prawie nie wychodzi z mieszkania. Jedyna radość jaka jej pozostała, to obrazy. - Jestem w pełni sił twórczych, chcę nadal malować - zaznacza. - Chcę żyć w miejscu, gdzie będę mogła pracować. I mieć pewność, że nikt mnie stamtąd nie wyrzuci.

Kamienica przy ul. Krowoderskiej, gdzie mieszka pani Danuta, należała do Spółdzielni Pracy Rękodzieła Artystycznego. W 1965 r. przydział na mieszkanie dostał Józef Kluza, pierwszy mąż pani Danuty, artysta malarz, wieloletni dyrektor Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych. Absolwentami szkoły są takie sławy jak Ryszard Horowitz, Roman Polański, Jerzy Trela. W 1995 r. spółdzielnia zaczęła wyprzedawać swój majątek. Budynek przeszedł na własność przedsiębiorstwa budowlanego. A ono sprzedało mieszkania prywatnym osobom. Lokatorzy nie mieli o tym pojęcia. Wtedy też zaczęły się ich problemy.

- Zwróciliśmy się do miasta z prośbą, by odkupiło mieszkanie - mówi adwokat Anna Stępniewska-Janowska. - Ale gmina tłumaczyła, że nie ma pieniędzy, że potrzebna jest uchwała rady miasta. No i zgoda nowego właściciela. A ten od początku unikał rozmów i pertraktacji. Nie był chętny do szukania porozumienia - ocenia.

Kilka lat temu gmina zaproponowała pani Danucie małe mieszkanko na peryferiach miasta. Artystka się nie zgodziła.- To było dla mnie jak zesłanie, deportacja - tłumaczy. - Całe życie mieszkałam w centrum. Ten teren znam, tu mam swoich lekarzy, apteki. Przed śmiercią chcę móc wyjść na Planty. Żyć w godnych warunkach, a nie w rozpaczy. No i co miałabym zrobić z obrazami swoimi i męża, płótnami, farbami, które trzymam w mieszkaniu? Przecież ich nie porzucę. Nie mam dzieci, spadkobierców, kiedyś zostawię je społeczeństwu.

Obrazy Kluzy są znane, można je oglądać w polskich i zagranicznych muzeach - wiele z nich artystka przekazała nieodpłatnie. To jednak nie interesuje nowego właściciela, który korzysta ze swoich praw. Konsekwentnie dąży do usunięcia lokatorów. Tak długo podnosił czynsz, aż pani Danuta i jej drugi mąż nie byli w stanie płacić. Obecnie to 4 tys. miesięcznie. Na poczet spłaty swoich roszczeń właściciel zażądał sądownego zabezpieczenia dwóch obrazów, które znajdują się w depozycie Muzeum Narodowego. Komornik zajął małżeństwu połowę emerytury.

Zdaniem Graniwida Sikorskiego z Forum Obrony Godności i Jedności Lokatorów podwyżki czynszu to po prostu sposób na pozbycie się artystki. - Zgodnie z prawem osobie w tym wieku nie można dać wypowiedzenia najmu - zauważa. - Stosuje się więc takie metody. Przed laty artyści z innych miast przyjeżdżali do Krakowa, by rozwijać tu kulturę, i dostawali mieszkania. Dziś nie pamięta się o ich zasługach. To bulwersujące.

Mieszkanie zostało wpisane do rejestru zabytków kultury. Oddział Wojewódzki Państwowej Służby Ochrony Zabytków uznał, iż odegrało ono znaczącą rolę w życiu krakowskiego środowiska artystycznego minionego półwiecza. Tam też powstało wiele projektów związanych z Piwnicą pod Baranami.

- Danusia śpiewała w Piwnicy piękne ballady cygańsko-rosyjskie - wspomina Zygmunt Konieczny, kompozytor piwniczny. - Bardzo efektowne, bo miała wielki głos. Piwnica spotykała się u niej, przychodzili Piotr Skrzynecki, Ewa Demarczyk. W takich towarzyskich sytuacjach rodziły się pomysły na programy kabaretowe - dodaje.

Kilka lat temu krakowskie Muzeum Narodowe organizowało dużą wystawę pani Danuty. Cieszyła się ona dużą popularnością, odwiedzało ją mnóstwo osób. Był też prezydent Jacek Majchrowski.

- I zachwycał się obrazami- przypomina sobie Zofia Gołubiew, dyrektorka muzeum. - Pomyślałam, że pewnie jej teraz pomoże. To wybitna artystka, której zasług dla krakowskiej sztuki nie sposób przecenić. Dziś nie jest już tak modna i znana, jak przed laty. Ale to niczego nie zmienia. Nie można tak ludzi traktować: kiedyś była ważna, a teraz wyrzuca się ją na śmietnik. Prawo własności, stawiane dziś na piedestale, nie oznacza, że można robić wszystko - dodaje.

Prezydent obrazy podziwiał, na stronie internetowej magistratu można przeczytać, jak wybitną artystką jest pani Danuta. Ale jeśli chodzi o pomoc, w Urzędzie Miasta rozkładają ręce. Jeszcze kilka lat temu istniał tzw. tryb prezydencki, w ramach którego najbardziej zasłużone dla miasta osoby mogły dostać mieszkanie poza kolejnością. Ale został on zaskarżony i już nie obowiązuje. A lokal socjalny od gminy też się pani Danucie nie należy, bo przekracza kryterium dochodowe. Emerytura nie starczy jej jednak, by wynająć odpowiednie mieszkanie na wolnym rynku.

- Gmina nie ma innego trybu przyznania mieszkania niż ten przewidziany uchwałą - mówi Filip Szatanik, zastępca dyrektora Wydziału Informacji Urzędu Miasta. - W tym przypadku jedyne, co może zrobić pani Kluza, to stanąć do konkursu na pracownię artystyczną. Nie gwarantuję, że ją dostanie, ale warto spróbować. To rozwiązałoby problem przechowywania obrazów.

- Prezydent wiesza mi na szyi medale, dostaję laudacje, słyszę, że jestem dumą Krakowa - mówi z goryczą pani Danuta. - Ale nie może mi pomóc. Gdzie tu logika.

Danuta Leszczyńska-Kluza

Urodzona w 1926 r. w Przemyślu. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. Jej dorobek był prezentowany na ponad 50 wystawach indywidualnych krajowych i zagranicznych oraz kilkuset wystawach zbiorowych. Prace znajdują się w 35 kolekcjach muzealnych, m.in. Albertina Graphische Sammlung w Wiedniu, duńskim Frederikshavn Kunstmuseum, Kinokuniya Gallery w Tokio, Muzeach Narodowych w Warszawie, Krakowie, Kielcach, Wrocławiu, Poznaniu, National Museet w Sztokholmie, Národni Galerie w Pradze, The Library of Congress w Waszyngtonie. Brała udział w Biennale Sztuki w Sao Paulo w 1969 r. i w Wenecji w 1984 r. Otrzymała kilka nagród w tym srebrny medal i dyplom członka Akademii Tomasso Camoanella w Rzymie oraz złoty medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska