Krakowskie drużyny - Hutnik i Garbarnia - po raz siódmy w tym sezonie z porażkami w tej samej kolejce

Hutnik przegrał na własnym boisku z KKS-em 1925 Kalisz 0:1 (po fatalnym błędzie bramkarza), a Garbarnia uległa w Lubinie rezerwom Zagłębia (po rzucie karnym). Trudno jednak mówić o pechu krakowskiego duetu, skoro zabrakło mu skuteczności pod bramką rywali. Inna sprawa, że hutnicy przez ponad pół godziny musieli grać w osłabieniu (czerwona kartka), a garbarze nie potrafili strzelić gola zespołowi, który stracił najwięcej bramek w II lidze (aż 62). Efekt? Piłkarze z Suchych Stawów pozostali na 10. miejscu w tabeli, a „Brązowi” spadli na 17., przedostatnią lokatę.

Wspomniane jednoczesne porażki Hutnika i Garbarni w rundzie jesiennej nastąpiły w sześciu kolejkach: drugiej (odpowiednio 1:3 z Wisłą Puławy i 1:3 z KKS-em 1925), szóstej (1:5 z Kotwicą Kołobrzeg i 1:2 ze Zniczem Pruszków), siódmej (2:4 z Zagłębiem II i 0:1 z Lechem II Poznań), ósmej (1:4 z Polonią Warszawa i 2:3 z Wisłą), dwunastej (1:3 z Motorem Lublin i 0:3 z Kotwicą Kołobrzeg) oraz - to powtórka z minionej soboty - trzynastej (1:2 z KKS-em Kalisz i 0:1 z Zagłębiem II).

Hutnika od strefy spadkowej dzieli sześć punktów (gdyby w sobotę wygrał, miałby siedem punktów straty do... strefy barażowej). Powodów do niepokoju więc nie ma, ale warto zwrócić uwagę, z kim jeszcze zagrają podopieczni trenera Bartłomieja Bobli. Czekają ich wyjazdy do mającej wciąż teoretyczne szanse na baraże Pogoni Siedlce i rywalizującego o utrzymanie Śląska II Wrocław oraz mecze u siebie z walczącymi o awans do I ligi Stomilem Olsztyn i Zniczem. Jest więc z kim… gubić punkty.

Garbarnia, które z ostatnich sześciu meczów przegrała aż pięć, nie zdobywając gola (a nieoczekiwanie pokonała na wyjeździe Radunię Stężyca 2:0), znajduje się w coraz trudniejszej sytuacji. Na dole tabeli panuje spory tłok. „Brązowych” od bezpiecznego, 14. miejsca dzielą cztery punkty. Dużo zważywszy na fakt, że czekają ich jeszcze spotkania u siebie z liderem tabeli Polonią i znajdującym się tuż nad strefą spadkową Górnikiem Polkowice oraz występy na boiskach solidnego GKS-u Jastrzębie i mającej jeszcze nadzieje na baraże Olimpii Elbląg. Podopiecznych trenera Macieja Musiała czeka więc wyjątkowo trudne zadanie.

Rozgrywki w II lidze potrwają do niedzieli 4 czerwca.

Sportowy24.pl w Małopolsce