https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krakowskie Radio Alfa w tarapatach

Bartosz Haładaj
Radio Alfa to druga, po RMF FM, krakowska prywatna stacja
Radio Alfa to druga, po RMF FM, krakowska prywatna stacja Adam Wojnar
Niebawem słuchacze krakowskiego Radia Alfa mogą usłyszeć ciszę w eterze. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wszczęła postępowanie o odebranie koncesji jednej z pierwszych krakowskich rozgłośni komercyjnych.

Według KRRiT Radio Alfa od dłuższego czasu zalega z opłatą koncesyjną za używanie częstotliwości radiowej i nie uiszcza opłat na rzecz Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. Dyrektor stacji zapewnia jednak, że obecne kłopoty to... pomyłka.

Dług Radia Alfa tylko wobec KRRiT wynosi około 60 tys. złotych. Tak twierdzi Rada. Dyrektor generalny rozgłośni i właściciel koncesji, 35-letni Wojciech Jaworski, dementuje jednak te doniesienia.

- Jeszcze nie otrzymałem od KRRiT oficjalnej decyzji o wszczęciu postępowania. Przyczyny, jakimi kieruje się Rada, są dla mnie niejasne i zapewne wynikają z nieścisłości w dokumentach - wyjaśnia.

Tymczasem Rada jest zupełnie innego zdania. - Nie ma mowy o pomyłce w dokumentacji. KRRiT jest poważną instytucją, nie podejmujemy decyzji o wszczęciu postępowania o odebranie koncesji pochopnie - mówi Anna Szydłowska-Żórawska, dyrektorka Departamentu Prezydialnego Rady.

- Jeśli właściciel koncesji posiada jakieś dokumenty wyjaśniające obecną sytuację rozgłośni, powinien je niezwłocznie przedstawić - dodaje. A czasu jest niewiele, ponieważ obecna umowa koncesyjna rozgłośni, wydana na siedem lat, wygasa z końcem stycznia 2009 r. KRRiT już zapowiedziała, że nie przedłuży Alfie koncesji o kolejne trzy lata.

Tymczasem Jaworski nie wyklucza rozpoczęcia rozmów z firmami, które mogłyby wspomóc stację finansowo. - Jesteśmy otwarci na ewentualne rozmowy - mówił w wywiadzie dla miesięcznika "Press" prezes rozgłośni.
Jednocześnie twierdził, że poszukiwanie inwestora nie ma nic wspólnego z obecnymi kłopotami radia...
Dodajmy, że to nie pierwsze problemy Alfy. Przed dwoma laty KRRiT po raz pierwszy wystąpiła
o odebranie koncesji krakowskiej rozgłośni, i to dokładnie z tych samych powodów. Rada umorzyła jednak tamto postępowanie, ponieważ nadawca uregulował zaległości.

W Radiu Alfa pracuje 15 osób. To jedyna niezsieciowana stacja nadająca w Krakowie. Ma słuchalność na poziomie 1,2 proc.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
as cold as ice
Pracowałem w kilku mediach lokalnych i regionalnych. Niestety miałem tą wątpliwą "przyjemność" pracować z Alfie. Wszędzie było z kasą kiepsko, bo w małych firmach z branży medialnej ciężko o kokosy. Otwarcie trzeba to napisać, że takiego bajzlu jak tam nie zaznałem nigdzie. Prawie umarłem ze śmiechu jak przeczytałem posta Piotra M, o tym, że Alfa to najlepsze radio w Krakowie. Chociaż jeśli weźmiemy pod uwagę te skrajnie niszowe radiostacje, których słuchalność na danym terenie nie przekracza i nigdy nie przekroczy 2 procent, to drogi Piotrze M. jestem skłonny przyznać Ci rację. Co więcej jeśli zwrócimy uwagę na fakt, że prezenterzy radiowi tej rozgłośni potrafili puścić w lecie kolędy- to faktycznie można stwierdzić, że mamy do czynienia z radiem jedynym w swoim rodzaju, radiem, które w świąteczny nastrój wprowadza radiosłuchaczy już w okresie wakacyjnym. Pomijam już kwestię dykcji, i lapsusów językowych poszczególnych dj'ów, bo na to szkoda nawet czasu. Generalnie radzę od tej stacji trzymać się jak najdalej. Wszystkie pozytywne posty, które zostały tu opublikowane to bzdury i stek kłamstw.
A
Andy B.
Pracowałem w tej stacji na samym początku, budowaliśmy radio wypruwając sobie flaki... Odszedłem. I wielu ludzi odeszło pozostawiając Wojciechowi J. swój dorobek. I przez te długie lata nie poznałem nikogo kto byłby zadowolony ze współpracy i wynagrodzenia (jeżeli takie było). Dlatego wypociny Piotra za bardzo pachną mi Wojciechem J.. Moim zdaniem Alfa padnie, i to nie dlatego że nie należy do żadnej sieci (to takie tłumaczenie dla matołów) tylko dlatego że jest żle zarządzana a forsa która powinna rozwijać stację idzie na ekstrawagancje właściciela.
P
Piot M
A Ja nadal utrzymuje się w tym co napsiałem prawie 6 miesiecy temu!
P
Piotr M
Jako Piotr M mialem też przygode z tym radiem. Nie wiem ilu tam Piotrów M. pracowalo i pracuje, ale ja nigdy nie napisalbym takiego postu jak Piotr M w dniu 28.10.2008
P
Prawda
Przypadkiem trafiłem na to forum i postanowiłem się wpisać bo oczom nie wierzę co to za brednie są wpisane - oczywiście z wyjątkiem wpisu "sawanny". Podejrzewam że reszta wpisów jest wpisana przez jednego człowieka i to będącego w bliskich relacjach z Panem Wojciechem J.
Nie jest żadną tajemnicą w branży radiowej jak radio alfa przeżyło tyle lat i ile to kosztowało zdrowia i nerwów tych, którzy tworzyli to radio - nieważne były kompetencje osób, wszyscy mieli ten sam problem z obiecywaną wypłatą. Sposób jej egzekwowania był uwłaczający pracownikom.
Każdy kto zna sytuacje potwierdzi te słowa - Ci którzy zaprzeczają, widać mają jakiś w tym interes żeby kłamać!
M
Marika
Takie Fajne Radio a takich pracowników zatrudniało beznadziejnych? Myślę tu o Sawannie.Żeby tak brzydko o byłym pracodawcy pisać? Fuuuuj!
O
Olek
Wiesz co Sawanna Radio Alfa "wytrzymało" i "wytrzyma" jeszcze wiele lat ! Pracując w Alfie rok na pewno dużo się nauczyłaś jak inni .Wielu z nas zdobyło u Jaworskiego fundamenty do dalszej kariery. Ja będę zawsze mile wspominał to radio , może kiedyś tam wrócę....?
R
Remik
Sawanna ,ty tam pracowałaś jako szpieg? Nawet Matkę szefa śledziłaś?? Ja bym takiej wścibskiej baby rok nie trzymał. Zainteresowana wszystkim tylko nie pracą. Żenujące!
K
Kumak
Sawanna,co za głupoty wypisujesz!!! Ja też pracowałem w tym Radiu i nigdy nie miałem problemów z wypłatą. Widocznie tyle byłaś warta bo......jaka praca taka płaca!!! Trzeba było pracować a nie oglądać i podsłuchiwać, jak piszesz "żenujące sceny" bo to nie teatr. Nic dziwnego,że cię wyrzucili.Wścibstwo nie popłaca!
s
sawanna
W Krakowie jest sporo grupa ludzi, która pracowała w tej pożal się Boże rozgłośni. Pan Jaworski i Jego Matka, która zawiadywała finansami nie wywiązywali się z płatności- wobec pracowników, elektrowni, telekomunikacji, firm taksówkowych. Pracowałam tam przez rok i tylko sposobem udało mi się wyekzekwować należne pieniądze. Byłam świadkiem żenujących scen, które jak najgorzej świadczą o tym przedsięwzięciu. Nie wiem, jakim cudem to tyle lat wytrzymało.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska