- Odbyło się posiedzenie dotyczące audytu rowerowego dla tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej. Mam nadzieję, że już zostały wyjaśnione wszystkie wątpliwości. Jesteśmy więc na etapie ostatecznej wersji koncepcji dla obu dróg - informuje Krzysztof Migdał ze spółki Trasa Łagiewnicka.
Ta spółka wybudowała Trasę Łagiewnicką od skrzyżowania ulic Witosa, Halszki i Beskidzkiej do ul. Grota-Roweckiego. Teraz odpowiada za przygotowanie budowy kolejnych tras, które od strony zachodniej mają domknąć III drogowy ring wokół Krakowa.
Planują nową kładkę pieszo-rowerową nad Wisłą w Krakowie
Po przeprowadzeniu audytu rowerowego spółka Trasa Łagiewnicka opublikowała poprawione plany dotyczące budowy tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej.
Jakie są podstawowe zmiany wobec wcześniejszych założeń? - To zapewnienie ciągłości ruchu rowerowego. Od ulicy Grota-Roweckiego do ulicy Księcia Józefa będzie możliwość korzystania z wydzielonego ciągu rowerowego. Kluczowe będzie umożliwienie przekroczenia Wisły - zaznacza Krzysztof Migdał.
Przyznaje, że problemem okazało się planowanie w ramach Trasy Pychowickiej nowej kładki rowerowej nad Wisłą i lasem łęgowym w Przegorzałach.
- W drodze ustaleń między projektantem a Wodociągami Miasta Krakowa ustaliliśmy, że istnieje jednak możliwość przełożenia pod ziemię rurociągu poprowadzonego na pobliskim pomoście technologicznym. Dzięki temu sama konstrukcja nośna tego obiektu mogłaby zostać przebudowana i w ten sposób wykorzystana do stworzenia kładki pieszo-rowerowej nad Wisłą. Dzięki temu spełnilibyśmy oczekiwania, by nie ingerować w las łęgowy, a jednocześnie zapewnimy komunikację pomiędzy brzegami Wisły - dodaje Krzysztof Migdał.
Trasy Pychowicka i Zwierzyniecka schowane pod ziemią
Jak ostatecznie mają przebiegać trasy Pychowickiej i Zwierzynieckiej jeżeli chodzi o ruch samochodowy?
- Zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców, wyrażanymi w konsultacjach społecznych, niemal cały układ drogowy ma być schowany pod ziemię. Około 80 procent tras zaplanowano w tunelach, w części płytkich, bądź drążonych - pod Wisłą i pod wzgórzem świętej Bronisławy - mówi Krzysztof Migdał.
Obie trasy zostały zaplanowane jako dwujezdniowe z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku.
Trasa Pychowicka rozpoczynałaby się tunelem pod ul. Grota-Roweckiego. Później byłby krótki odcinek odsłonięty i zjazd do tunelu, który prowadziłby wzdłuż ul. Sodowej, pod Wisłą i kończył się wyjazdem w nową ul. Księcia Józefa. W dalszym przebiegu zaczynałaby się Trasa Zwierzyniecka z tunelem pod wzgórzem św. Bronisławy. Podziemny przejazd byłby prowadzony do ul. Balickiej, ale z wyjazdem w rejonie ul. Armii Krajowej.
Dłuższe naziemne odcinki występowały w dwóch miejscach. Pierwszy z nich wyznaczono za wyjazdem z tunelu pod Wisłą przy ul. Księcia Józefa.
- Tam ze względu na różnice wysokości byłyby wprowadzone odcinki naziemne - wyjaśnia Krzysztof Migdał.
Kolejny dłuższy odcinek naziemny zaplanowano w końcowej części - od ul. Balickiej do ronda Ofiar Katynia.
W rejonie ul. Armii Krajowej mają zostać wprowadzone rozwiązania, które w przyszłości pozwoliłyby dołączyć do układu drogowego Trasy Balickiej (ma prowadzić do lotniska w Balicach), jeżeli ta droga byłaby realizowana.
Centrum przesiadkowe z nową linią tramwajową wzdłuż ulicy Księcia Józefa
Po wyjeździe z tunelu pod Wisłą w rejonie ul. Księcia Józefa zaplanowano centrum przesiadkowe. Będą tam miejsce do postoju dla autobusów, także turystycznych. Ma też powstać pętla tramwajowa. W ramach budowy tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej przewidywana jest bowiem także budowa linii tramwajowej z Salwatora do wspomnianego węzła przy ul. Księcia Józefa.
- W przypadku tego centrum przesiadkowego odstąpiono od budowy parkingu park&ride naziemnego kosztem podziemnego, co ma bardzo korzystnie wpłynąć na efekty wizualne. Cały hub komunikacyjny miałby być ulokowany trochę poniżej terenu. Nad pętlą autobusową i tramwajową zastosowany byłby tzw. zielony dach, aby była jak najmniejsza ingerencja w przestrzeń przy zachowaniu funkcjonalności - informuje Krzysztof Migdał.
Nie planują budowy linii tramwajowych wzdłuż nowych tras drogowych
Ostatecznie zrezygnowano z budowy linii tramwajowych wzdłuż tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej.
- Zgodnie ze stanowiskiem władz miasta poprzedniej kadencji, a także Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie odstąpiono od lokalizacji linii tramwajowych. Natomiast wszystko wskazuje na to, że nie powstanie Kanał Krakowski. Pozostanie więc rezerwa terenu pod ten kanał, która może w przyszłości zostać wykorzystana do realizacji linii tramwajowej wzdłuż Trasy Pychowickiej, jeżeli zapadłaby decyzja o takim przedsięwzięciu - mówi Krzysztof Migdał.
Przypomnijmy, że Kanał Krakowski był planowany na odcinku ok. 4 kilometrów: od Wisły (na wysokości Pychowic) do ujścia Wilgi.
Krzysztof Migdał przyznaje, że w przypadku linii tramwajowej wzdłuż Trasy Zwierzynieckiej o odstąpieniu od takiego rozwiązania zadecydowały koszty i zasadność przedsięwzięcia.
- W ramach tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej będziemy mieć natomiast bardzo rozbudowany system transportu autobusowego. Węzły zostały tak zaplanowane, by mogły na nich powstać przystanki autobusowe, tak by autobusy mogły jeździć tunelami - przekonuje Krzysztof Migdał. - Analizowano też lokalizację podziemnego przystanku autobusowego pod ulicą Królowej Jadwigi. Z uwagi na konieczność bardzo szerokiej ingerencji w znajdujące się na tym obszarze nieruchomości, przy jednoczesnym narażeniu na hałas odstąpiono od tego rozwiązania - dodaje.
Trasy Pychowicka i Zwierzyniecka mogą powstać do 2033 roku
Przygotowanie tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej jest na etapie pozyskiwania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Plan jest taki, by ten dokument uzyskać do końca 2025 roku.
- Raport o oddziaływaniu inwestycji na środowisko już złożono do Wydziału Kształtowania Środowiska, został przejrzany, wniesiono do niego uwagi. W ciągu najbliższych dwóch tygodni, po uwzględnieniu tych uwag, wykonawca powinien go przekazać do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, do Wód Polskich oraz pozostałych instytucji odpowiadających za wydanie zezwoleń - wyjaśnia Krzysztof Migdał.
Gdyby decyzja środowiskowa została wydana do końca tego roku, a później od razu przystąpiono do projektowania, to budowa mogłaby zostać rozpoczęta ok. 2028 roku. Na budowę potrzeba około 5 lat. Do zakończenia całego przedsięwzięcia mogłoby więc dojść najwcześniej na przełomie 2032 i 2033 roku.
Tak może się stać, jeżeli miasto znajdzie pieniądze na wykonanie nowych tras. Potrzebne będą na to miliardy złotych. Wśród możliwych źródeł dofinansowania wymieniane są środki z budżetu centralnego, ale też brana jest pod uwagę realizacja na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego.
