https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Ksiądz po kolędzie nie odwiedzi już wszystkich wiernych. Kolęda ma być co dwa lata! 14.01.

Marcin Banasik
Arkadiusz Wojtasiewicz/polskapress
Widok księży odwiedzających swoich parafian w domach i mieszkaniach już od wieków wpisuje się w poświąteczny krajobraz polskich wsi i miast. W tym roku część wiernych z Małopolski nie będzie miała jednak możliwości ugoszczenia duchownych w swoich domostwach. Powodem jest zbyt duża różnica między katolikami praktykującymi a tymi, którzy unikają chodzenia do kościoła.

WIDEO: Krótki wywiad

„Z racji braku kapłanów czynnie działających w duszpasterstwie w naszej parafii - porządek Wizyty Duszpasterskiej, będzie rozłożony na dwa lata, wg ustalonego grafiku.” - to ogłoszenie na stronie internetowej parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie Łagiewnikach. Podobne ogłoszenia można przeczytać na serwisach innych krakowskich parafii, m.in. Miłosierdzia Bożego w Krakowie Na Wzgórzach i parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Mistrzejowicach.

W kościele na os. Tysiąclecia w ramach rekompensaty zostaną odprawione msze święte w intencji mieszkańców, u których w tym roku kolędy nie będzie.

Ksiądz Łukasz Michalczewski dyrektor biura prasowego Archidiecezji Krakowskiej wyjaśnia, że problem bierze się z szybko zwiększającej się liczby parafian, w niektórych częściach miasta, którzy jednak nie uczęszczają do kościoła.
- Okazuje się wtedy, że liczba księży jest wystarczająca do obsłużenia parafian regularnie modlących się w świątyniach. Kiedy jednak dochodzi do wizyt duszpasterskich, w których chcą brać udział również ci, którzy nie odwiedzają kościoła, okazuje się, że księża nie są w stanie odwiedzić wszystkich – wyjaśnia ks. Łukasz Michalczewski.

Rzecznik prasowy krakowskiej kurii podkreśla, że podczas kolędy ksiądz nie powinien się spieszyć. Duchowny podkreśla, że jest to czas kiedy ksiądz idzie z błogosławieństwem, chce na chwilę usiąść, poznać nowych parafian, porozmawiać o ich problemach, radościach, a na to potrzeba czasu.
- Na to potrzeba czasu. Zapewniam jednak, że wierni, którym zależy na wizycie księdza w tym roku, mogą zadzwonić do parafii i poprosić o kolędę. Księża w takich przypadkach nie odmawiają – zapewnia ks. Michalczewski.

Wizyty duszpasterskie zostały okrojone również w Gorlicach. Dla parafian z gorlickiej bazyliki zmiana wręcz rewolucyjna. Od tego roku księża z wizytą duszpasterska będą się zjawiać u nich co drugi rok. W tym odwiedzą tych mieszkających w Stróżówce po prawej stronie drogi wojewódzkiej nr 977 w kierunku Zagórzan.
- To oczywiście nie wynika z naszego lenistwa - mówi ksiądz Stanisław Ruszel, proboszcz bazyliki. - Taka zmiana podyktowana jest sugestiami parafian. Trudno nie było się z nimi zgodzić, że kończenie kolędy około 23 to już przesada. Również, gdy zaczynaliśmy o 8 rano w dni robocze, to też nie było najlepsze rozwiązanie – dodaje.

Kapłani z bazyliki odwiedzają parafian od soboty, 28 stycznia. Na internetowej stronie parafii podawany jest porządek wizyt.
- Oczywiście w każdą niedzielę podajemy lokalizacje, w których będziemy - dopowiada proboszcz. - Informacja jest też na naszej tablicy ogłoszeń - podkreśla.

Kolęda zgodnie z planem odbędzie się w Małopolsce zach., tutejsze parafie nie mają problemów z brakiem księży. 
- Mieszkańcy wsi cały czas chętnie przyjmują księży przybywających z wizytą duszpasterską - mówi ks. kanonik Piotr Miszczyk z Sanktuarium w Płokach (gm. Trzebinia). 

Nieco inaczej wygląda sytuacja w miastach powiatu chrzanowskiego, tam coraz więcej osób rezygnuje z kolędy. W powiecie olkuskim kolęda odbywa się tak samo jak w innych latach. Brak księży doskwiera szczególnie w Bazylice pw. św. Andrzeja Apostoła. Aktualnie na parafii pracuje trzech wikariuszy, w poprzednich latach było ich sześciu lub siedmiu, ale problemu z odwiedzinami parafian nie będzie. 

Na Podhalu nic raczej nie wskazuje, bo księża mieli ograniczyć częstotliwość wizyt duszpasterskich i np. część domów odwiedzać raz na dwa lata. - O niczym podobnym nie słyszałem - mówi pan Daniel, mieszkaniec Białki Tatrzańskiej. - Przecież to dla księży byłoby nieopłacalne. Zamiast dwa razy, kopertę dostawali by tylko raz. Oni sobie to kalkulują, bo wiedzą, że u nas ludzie rzadko wkładają do środka tylko 50 złotych - dodaje. 

Inna sprawa, że księża by "obsłużyć" wszystkie domu w rozwijających się wsiach rozpoczynają kolęda coraz wcześniej. W tym roku w Jurgowie pierwsze domy ksiądz proboszcz odwiedził już... w pierwszy dzień po świętach. Całość wizyty nie trwała też długo. Szybka modlitwa, 3 kurtuazyjne zdania i koniec. Całość zajęła może 5 minut. 

Wielu mieszkańców Podhala, które jest przecież mocno przywiązane do kościoła, nie wyobraża sobie sytuacji, by ksiądz nie przyszedł do nich po świętach. - Zawsze chodzili i powinni chodzić. Tutaj ludzie się znają, i z księżmi się znają również. Dla wielu starszych ludzi to ważna wizyta, taka trochę sąsiedzka - mówi pani Aniela, mieszkanka Poronina. 

W diecezji tarnowskiej nie ma parafii, w których kolęda odbywałaby się co dwa lata. Księży jest pod dostatkiem, bo w duszpasterstwie pracuje 1024 kapłanów w 454 parafiach.
- Pamiętam, dawno temu w największych parafiach diecezji, czyli na przykład u świętej Małgorzaty w Nowym Sączu czy świętego Mateusza w Mielcu, gdzie mieszkało ponad 20 tysięcy wiernych, chodzono co dwa lata. Teraz nie ma już takich dużych parafii, księży mamy wielu, więc takiego problemu nie ma. W naszej diecezji kolęda rozpoczyna się tradycyjnie tuż po Bożym Narodzeniu, a kończy się przed uroczystością Matki Bożej Gromnicznej, czyli 2 lutego. Inaczej jest na przykład na Śląsku, gdzie kolęda zaczyna się już w Adwencie, a nawet tuż po 1 listopada – wyjaśnia ks. Ryszard Nowak, rzecznik biskupa tarnowskiego.
Ale jak słyszymy, nie jest to obwarowane przepisami, by kolęda odbywała się co roku.

- Nie ma takiego przykazania Boskiego. Dobrym zwyczajem jest nawiedzać parafian co roku, ale znacznie ważniejszym, by znaleźć czas na chwilę rozmowy, a nie tylko odfajkować kartotekę – mówi teolog, ks. prof. Janusz Królikowski. Z jego wyliczeń wynika, że księdza przyjmuje około 60 procent wiernych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 289

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Swiadkowie Jehowy

No to my będziemy chodzić nie ma sprawy

n
nie wiem

czy jahwe skoro nie pokazał twarzy jest humanoidem, skoro w XIII wpne gadał z Mojżeszem, a później dopiero w II wpne z Abrahamem (zawsze o prowadzeniu wojny/en), to czy aby oni nie mieszkają pod Ziemią z satyrami

G
Gość

Co za błazen to pisze,nie mało księży w Mistrzejowicach tylko Grzegorz miał wypadek i jest bez jednej nogi.i to jest powód że w tym roku nie będzie chodzil

k
ksądzbusters
8 stycznia, 19:06, jednak warto przyjmować:

Wpiszcie:"Dlaczego Kościół katolicki dopuszcza kult świętych obrazów? Ks. Sławomir Kostrzewa" i wysłuchajcie.

Jako reklamę polecam fragment od 11 minuty.

Jest mowa o tym czym może się skończyć dla rodziny trzymanie w domu masek afrykańskich,figurek słoni,Buddy,symboli bóstw egipskich itp.

Krótkie streszczenie trzech historii z powyższej  konferencji,niektóre z nich miały  miejsce właśnie podczas tzw.kolędy ks. Kostrzewy.

.

Przykład pierwszy

Kilkuletnie dzieci dostały od znajomego ich ojca do zabawy klocki przywiezione z Tybetu, na których były narysowane dziwne symbole.

Bawiąc się nimi zaczęły zachowywać się agresywnie,jakby nie były sobą.

Gdy ojciec widząc to chciał im te klocki zabrać, czteroletnia córka warknęła nie swoim głosem, "zabrać to możesz sobie swojego Jezuska ".

W końcu jednak przerażony ojciec klocki dzieciom zabrał i wyrzucił,a dzieci kompletnie nie pamiętały tego całego zajścia i co przy tym mówiły,jakby ktoś im zresetował pamięć.

.

Przykład drugi

Małżeństwo w trakcie kolędy żaliło się księdzu  z powodu braku potomka (poronienia żony), dlatego prosili o pobłogosławienie każdego pomieszczenia. W sypialni nad łóżkiem małżeństwa ksiądz zauważył na ścianie makatke, przedstawiająca egipskie bóstwo i hieroglify. Ksiądz zapytał,skąd to mają i czy wiedzą ,co ta makatka przedstawia. Małżeństwo odpowiedziało,że nie wiedzą,a  przywieźli ją z Egiptu.

Od księdza usłyszeli,że makatka przedstawia egipskie bóstwo śmierci i nakazał ją spalić. Małżeństwo zrobiło jak ksiądz polecił i potomek w drodze.

Przykład trzeci

kobieta dostała od byłego męża upominek ,afrykańskie maski. W ciągu roku wystąpiło u niej w mieszkaniu kilka niewytłumaczalnych samozapłonów.

Również w trakcie kolędy jak małżeństwo z drugiego przykładu, poprosiła o pobłogosławienie całego mieszkania. Ksiądz poświęcając dom zauważył owe maski i nakazał spalić.Po spaleniu masek pożary ustały.

Przykład czwarty:

Chodzi jakiś gość na czarno ubrany i wyłudza pieniądze. Zgłoszono na policję. Nie pomogło. Od nich też wyłudził

G
Gość

Czarny tylko przyodzi p.o. koperte i ogladac katy jak ludzie mieszkaja do mnie nie przychodza przeprowadzilem jedna rozmowe I omijaja dom zdaleka

G
Gość
7 stycznia, 13:38, Czytelnik:

ALE BYM SIĘ ZMARTWIŁA??? DLA MNIE TO WCALE NIE MUSZĄ DO MNIE PRZYCHODZIĆ. NIE CIERPIĘ TYCH WIZYT . KATOLICZKĄ JESTEM DO KOŚCIOŁA CHODZĘ ALE WIZYT DUSZPASTERSKICH PO PROSTU NIE LUBIAŁAM I NIE POLUBIĘ NIC NA TO NIE PORADZĘ

Nie otwieraj drzwi i tyle !! A nie .. w necie kozaczysz

G
Gość
7 stycznia, 13:55, Czytelnik:

CIEKAWA JESTEM ILU KATOLIKÓW BY SIĘ ZAPISAŁO NA WIZYTĘ DUSZPASTERSKĄ W SWOICH PARAFIACH , JEŻELI NA TAKĄ WIZYTĘ WCZEŚNIEJ TRZEBA BYŁO BY SIĘ ZAPISAĆ. SĄDZĘ ŻE NIE WIELU.

Ja

G
Gość

Nasza wiara katolicka nas zawsze jednoczyła,i o to chodzi żeby nas poróżnić wtedy będzie nas można pokonać moim skromnym zdaniem już niedługo się o tym przekonamy

T
Toruniak

NIKT NIKOGO NIE WYGANIA W NIEDZIELĘ DO SKLEPÓW ALE KLEROWI ZYSKI SPADAJĄ OBECNOŚĆ NISKA DLATEGO KLER WRAZ Z PIS BO MAJA TAKA UMOWĘ WALCZĄ O ZAKAZ HANDLU W NIEDZIELĘ. MAM PYTANIE DLACZEGO NIE ZROBIĆ ZAKAZU W ŚRODĘ CZY CZWARTEK ?????

G
GENERAŁ
7 stycznia, 13:58, Olo:

To jest żebranie a nie kolędy to co uzebraja to później wydają na hotele na jedną godzinę unikam ich jak ognia jak chce się pomodlić to robię to w domu

Nigdy nie ufalem tym faryreuszom przykład ZLODZIEJA rydzyka i nikt nie zwraca uwagi że to POLITYCZNY ZŁODZIEJ emerytów przejmuję wszystko nawet mieszkania to jest ZŁODZIEJ w PRZEBRANIU

J
Joanna

Ksiądz po kolędzie to nie tak przychodzi dzieciak pytając czy przyjmujemy kolędę to kto przychodzi dzieciak czy pasterz

O
Olo

To jest żebranie a nie kolędy to co uzebraja to później wydają na hotele na jedną godzinę unikam ich jak ognia jak chce się pomodlić to robię to w domu

C
Czytelnik

CIEKAWA JESTEM ILU KATOLIKÓW BY SIĘ ZAPISAŁO NA WIZYTĘ DUSZPASTERSKĄ W SWOICH PARAFIACH , JEŻELI NA TAKĄ WIZYTĘ WCZEŚNIEJ TRZEBA BYŁO BY SIĘ ZAPISAĆ. SĄDZĘ ŻE NIE WIELU.

C
Czytelnik

ALE BYM SIĘ ZMARTWIŁA??? DLA MNIE TO WCALE NIE MUSZĄ DO MNIE PRZYCHODZIĆ. NIE CIERPIĘ TYCH WIZYT . KATOLICZKĄ JESTEM DO KOŚCIOŁA CHODZĘ ALE WIZYT DUSZPASTERSKICH PO PROSTU NIE LUBIAŁAM I NIE POLUBIĘ NIC NA TO NIE PORADZĘ

G
Gość

Nowy Sącz, Parafia Matki Bożej Niepokalanej, ok. 15 tys. wiernych, umownie podzielona na część północną i południową. Od wielu lat jednego roku kolęda odbywa się w północnej, drugiego w południowej. Raczej nikt z tego powodu nie ubolewa.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska