https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto za Łukasza Kruczka? Adam Małysz chce pomóc

Andrzej Stanowski
Adam Małysz i Łukasz Kruczek podczas Pucharu Świata w Zakopanem
Adam Małysz i Łukasz Kruczek podczas Pucharu Świata w Zakopanem Andrzej Banaś / Polska Press
- Jesteśmy w związku bardzo zmartwieni słabymi wynikami polskich skoczków - mówi wiceprezes PZN Andrzej Wąsowicz. Szykują się zmiany w sztabie – po sezonie pracę zakończy trener Łukasz Kruczek.

- Wydawało się, że po zawodach w Zakopanem coś drgnęło, ale wyniki w Sapporo tego nie potwierdziły - mówi wiceprezes PZN Andrzej Wąsowicz. - Tylko Maciej Kot i Stefan Hula nie sprawili zawodu, smuci nas wpadka Kamila Stocha. Nasze skoki są w głębokim kryzysie, nie ma niestety racjonalnych przesłanek, by nagle miało być zdecydowanie lepiej. Taka sytuacja jest od początku sezonu. Moim zdaniem sztab szkoleniowy popełnił błąd przed pierwszymi konkursami na śniegu, skakano na torach ceramicznych zamiast na lodowych.
„Przegląd Sportowy” poinformował, że następcą Łukasza Kruczka zostanie trener z zagranicy. Być może Austriak Stefan Horngacher lub Słoweniec Vasja Bajc.
Czy PZN zamierza podjąć jeszcze w tym sezonie jakieś kroki personalne? Szuka już może nowego trenera?
- Nie, na razie nie chcemy ingerować w to, co robią trenerzy. Nie chcemy bowiem dodatkowo stresować skoczków. Dlatego nie będziemy w tej chwili zmieniać sztabu szkoleniowego. Musimy uzbroić się w cierpliwość do końca sezonu. Wtedy potrzebna będzie szczera wymiana poglądów. Mam propozycję, by zorganizować coś w rodzaju okrągłego stołu. Mamy przecież sporo dobrych fachowców, że wymienię tylko Piotra Fijasa czy Jana Szturca. A przede wszystkim liczę na Adama Małysza, na jego mądrość, na to, że mocniej zaangażuje się w nasze skoki. Rozmawiałem z nim na ten temat, wyczuwam, że chce nam pomóc. W jakiej formie, to jest to temat do dyskusji - twierdzi Wąsowicz, który mówi, że w tej chwili nie widzi w Polsce kandydata na objęcie schedy po Kruczku. - Moim zdaniem powinien to być ktoś z zagranicy, ktoś kto wprowadzi dyscyplinę w kadrze, bo w tej chwili wszystko jakoś się rozmywa - dodaje Wąsowicz.

Wojciech Fortuna bardzo przeżywa ostatnie niepowodzenia polskich skoczków. - Jest spore zamieszanie wokół naszej kadry. Sam liczyłem, że po Zakopanem wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Ale nie wolno robić nagonki na Łukasza Kruczka, ma swoje niezaprzeczalne sukcesy, to on doprowadził Kamila Stocha do złota w igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach świata. Przez gardło nie przejdą mi też słowa krytyki pod adresem Kamila, przecież on przeszedł już do historii naszych skoków. Ten sezon, na szczęście bez największych imprez światowych, jest już chyba stracony. Nie jestem blisko kadry, ale nie podoba mi się jej podział na „A” i „B”. Skoczkowie w kadrze mają współpracować, a nie rywalizować - mówi Wojciech Fortuna.
Mistrzowi olimpijskiemu z Sapporo bardzo podoba się pomysł wykorzystania Małysza w pracy ze skoczkami. - Jestem całym sercem za. Adam ma ogromne doświadczenie, autorytet. Skoczkowie za nim w ogień skoczą. W swojej karierze miał wiele trudnych momentów, bywało, że sam brał sprawy w swoje ręce. Z dobrym skutkiem. Dlatego byłby znakomitym doradcą, może w przyszłości trenerem - zastanawia się Fortuna.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

mogl byc prezydentem
to dlaczego maturzysta ze znajomoscia j. niemieckiego nie moze byc trenerem , postep jest zachowany.
W
Witek
Nie chcę tutaj biczować Kruczka,ale coraz bardziej nie podoba mi się jego podejście do tematu,sezon ucieka a tu nic nie drgnęło a jak już to w niepożądanym kierunku.Na początku sezonu trzeba było się otworzyć na jakieś wsparcie,skoro nie było dobrych wyników,tym bardziej jak się nie potrafi zawodnikowi pomóc.Podparcie się czyjąś wiedzą jeszcze nikomu nie zaszkodziło.Przypomniała mi się historia z Lepisto gdzie po słabym sezonie z przyjemnością pozbyto się go,pomimo tego że on był świadomy swoich popełnionych błędów i szybko to wyjaśnił,natomiast w następnej fazie współpracując z Małyszem pokazał,że to szefowie PZN nie zasługują na to aby tam pracować.
E
EGON
MAŁYSZ NIECH LEPIEJ IDZIE DO SZKOŁY
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska