Autor: Piotr Ogórek
Gminy, które przyjmą uczestników Światowych Dni Młodzieży, zrobią to w większości na własny koszt, choć wcześniej Kościół, jako organizator, miał sfinansować pobyt pielgrzymów w czterech strefach zakwaterowania (pierwsza w Krakowie, drugą tworzą parafie archidiecezji krakowskiej, trzecią część - diecezji tarnowskiej, a czwartą - parafie diecezji katowickiej i kieleckiej).
Dotychczas podpisano umowy z 60 z ok. 100 samorządów (20 zrobi to wkrótce, a z resztą trwają rozmowy). Chodzi głównie o zapewnienie noclegów, a także o pomoc przy organizacji Festiwalu Młodych, towarzyszącego ŚDM, oraz pomoc przy dekoracji i transporcie pielgrzymów do Krakowa i Brzegów na główne uroczystości.
Gminy płacą solidarnie
- Jeśli chodzi o koszty zakwaterowania pielgrzymów w szkołach, to wszystkie gminy były solidarne i pokrywają koszty związane z mediami, za co bardzo dziękujemy - mówi Krystian Ciempka z departamentu logistyki ŚDM.
Archidiecezja krakowska nie pokrywa kosztów gazu, wody i prądu. Dla większości samorządów nie jest to jednak problem.- Będziemy gościć 400 Brazylijczyków i młodzież z Hongkongu. Drzwi naszych domów, szkół i serca są otwarte. Gość w dom, Bóg w dom - deklaruje Maria Chrapek, wójt gminy Wieprz.
Samorządowcy dostali już flagi ŚDM, które zawisną w urzędach. Każda gmina negocjowała indywidualnie umowy. - Kością niezgody w przypadku 40 niepodpisanych są małe techniczne uwagi - dodaje Ciempka.
Wadowice nie chcą płacić
Warunki umowy wciąż negocjuje burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski. Zaznacza, że miasto za darmo udostępni szkoły pielgrzymom.
- Koszty związane z ich pobytem powinien pokryć organizator - zaznacza. Chodzi głównie o media. Klinowski nadmienia, że rząd wziął takie zobowiązanie na siebie specustawą. Dlatego pieniądze chce pozyskać od wojewody lub kurii. - Nie mogę zostać z rachunkami, których nie mam w budżecie. Jeżeli wykładamy 600 tys. na bieżącą obsługę, to przyzwoitość wymagałaby, żeby organizator zapłacił choćby za pobyt swoich gości w użyczonych budynkach - mówi.
Umowę z archidiecezją negocjuje także samorząd Bochni. Sfinansuje na pewno instalację przenośnych toalet (40 tys. zł) oraz zużycie wody i prądu w siedmiu szkołach i hali sportowej (70 tys.). - Rozważamy też przygotowanie upominków i sfinansowanie Festiwalu Młodych, niewykluczone, że uzupełni to wspaniałe widowisko - wylicza Tomasz Ryncarz, szef promocji UM w Bochni. Zapowiada, że miasto wystąpi do rządu o zwrot kosztów organizacji ŚDM.
Podobne wnioski zamierzają skierować m.in. gminy Słomniki (30-40 tys. zł) i Zabierzów (200-300 tys.). - Nie wydajemy przecież własnych pieniędzy, tylko publiczne - dodaje Elżbieta Burtan, wójt Zabierzowa.
Osobne warunki Krakowa
Inaczej sprawa wygląda w przypadku Krakowa. Krystian Ciempka twierdzi, że „umowa z miastem jest negocjowana”. Nie zgadza się z taką opinią Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa. - Umowy zostały podpisane w ubiegłym roku. Na ich mocy udostępniamy bezpłatnie organizatorowi ŚDM pomieszczenia w 184 placówkach oświatowych, ale Kościół opłaca media i obsługę administracyjną - mówi. Spisane zostaną liczniki, a rozliczenie nastąpi po ŚDM. Budynki mają wrócić do miasta w takim stanie, w jakim trafiły do Kościoła. - Rozmowy ze stroną kościelną od początku były jasne. Zasady zostały określone, spisane w umowach i podpisane. Nie ma powrotu do negocjacji - dodaje Chylaszek.
WSpółpraca: MaW, JD
