- Jest presja przed turniejem?
- Nie czujemy presji, bo nie ma do tego powodów. Przecież gramy u siebie, przed własną publicznością - to jest zawsze dla nas handicap. Dwanaście czy piętnaście tysięcy ludzi przeciwko jednej drużynie, zawsze jest plusem dla tej drugiej. Ważne jest dla nas to, żebyśmy zagrali dobrą siatkówkę.
- Mimo rangi, Final Six jest bardziej etapem przygotowań do igrzysk w Rio de Janeiro.
- W sezonie zawsze jest turniej docelowy i poboczne. Dla nas teraz najważniejsze są igrzyska w Rio, na tym się koncentrujemy. W Final Six gramy jednak u siebie i nie jesteśmy tutaj tylko po to, by uczestniczyć w tym turnieju, ale po to, żeby go wygrać. Cel jest jasno określony.
- W fazie grupowej zmierzycie się z Serbią i Francją, z którymi przegraliście w tym roku w Lidze Światowej. Czujecie strach czy tylko respekt?
- Ani tego, ani tego. Ja z nikim nie boję się grać, nie czuję respektu tylko dlatego, że z kimś przegrałem dwa razy w tym sezonie. Nie ma to najmniejszego znaczenia. Ten turniej jest inny niż wszystkie, tu się mogą zdarzyć różne rzeczy. Jesteśmy dobrze przygotowani i mam nadzieję, że zagramy poprawną siatkówkę.
- Która drużyna jest waszym największym rywalem?
- Polska. Tak jak mówię, jeśli będziemy grać dobrą siatkówkę, to możemy wygrać z każdym, a jak zagramy słabo, to przegramy ze wszystkimi. Taka jest siatkówka. Dlatego najbardziej obawiam się nas samych.
- Sezon reprezentacyjny był wyczerpujący. Jak się fizycznie czujecie?
- Czy ja wiem, czy był wyczerpujący... Sezon, jak każdy. Trzeba się do tego przyzwyczaić, tak gospodarować siłami, żeby ich wystarczyło. Jest dobrze, trenerzy zadbali o to, żebyśmy byli dobrze przygotowani.
- O igrzyskach w Rio myślicie więcej niż o Final Six?
- Wszyscy zadają pytania o Rio, więc my, chcąc nie chcąc, musimy o tym myśleć. To jest coś, o co walczyliśmy przez ponad rok, więc nie da się o tym nie myśleć. Najważniejsze dla nas jest jednak tu i teraz, czyli turniej Final Six w Krakowie.
- Mecze w Tauron Arenie Kraków są dla was chyba wyjątkowymi wydarzeniami - 15 tysięcy ludzi na trybunach.
- Mam nadzieję, że będzie komplet widzów. Każde gardło będzie sprzyjać temu, że będziemy grać lepiej.