https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kup podwórko albo będziesz za nie płacił

Pan Andrzej z os. Spółdzielczego nie chce wykupu działek
Pan Andrzej z os. Spółdzielczego nie chce wykupu działek Ludwik Kostuś
Osoby, które wykupiły mieszkania od gminy, będą teraz miały możliwość dysponowania terenem przyległym do "swojego" budynku. Radni miejscy przygotowują uchwałę, która pozwoli wspólnotom mieszkaniowym na zakup z 98 proc. bonifikatą podwórek, chodników, parkingów, wjazdów do bram. Cena wyniesie średnio kilkaset zł na osobę.

Do tej pory mieszkania sprzedawane były po obrysie budynku, a przyległości były w zarządzie gminy. Jednak, jak tłumaczy radny PO Bogusław Kośmider, to mieszkańcy powinni administrować tymi terenami. - Bo służą tylko im - tłumaczy.

Dzięki temu zapisowi, miasto uwolniłoby się od obowiązku utrzymywania przylegających do budynków działek i związanych z tym kosztów. Sprzątanie, koszenie trawy, pielęgnacja zieleni na 100 mkw podwórka, to koszt ok. 16 zł miesięcznie. A tylko w zarządzie Zarządu Budynków Komunalnych jest 900 takich podwórek.

Na sprzedaży zyska tylko gmina - mówią mieszkańcy os. Spółdzielczego

Ze zmian skorzystałyby również wspólnoty. - Teraz w najdrobniejszej sprawie, jak np. postawienie rusztowania na chodniku podczas remontu elewacji, muszą prosić o zgodę gminę - mówi radny Wojciech Kozdronkiewicz (PiS).

- Wykupionym terenem będą zarządzać swobodnie: mogą zorganizować sobie parking, plac zabaw
- dodaje.
Okazuje się jednak, że wspólnoty wcale nie są chętne, by wykupywać podwórka. - Na dwoje babka wróżyła - mówi Adam Gajewy, administrujący 75 budynkami na os. Spółdzielczym. - Potrzebne byłyby dodatkowe nakłady na utrzymanie podwórek, zieleńców. Z drugiej strony wzrosłaby wartość mieszkania - rozważa.

Mieszkańcy są podzieleni.

- Pomysł nie jest zły, ale trudny do zrealizowania. Po co coś zmieniać, skoro teraz jest dobrze? - pyta Ewa, mieszkanka os. Spółdzielczego. Jej zdanie podziela pan Andrzej.

- Tylko gmina skorzysta na tym finansowo - dorzuca. Za to pan Janusz chciałby wykupić teren pod blokiem, a następnie go ogrodzić. - Administracja zaniedbuje obowiązki. Jak człowiek sam nie zadba
o teren, nic z tego nie będzie - dodaje.

Radni chcą dać wspólnotom na decyzję dwa lata. Jeśli w tym czasie nie wykupią one od gminy przyległości, będą musiały płacić za ich użytkowanie.

Współpraca Emilia Pach, Magda Nienajadło

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska