FLESZ - Dyscyplinarka za picie w domu
Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w położonej nad Dunajcem miejscowości Zabrzeż w gminie Łącko nie spodziewali się, że środa, 13 kwietnia 2021 r., będzie dla nich dniem aż tak płomiennym. Pogoda załamała się, wiec ustało wiosenne wypalanie traw. Niestety zrobiło się bardzo zimno i górale zaczęli mocno ogrzewać swe domy. Na przykre efekty strażacy z góralskiej wioski nie musieli czekać zbyt długo.
Już dziesięć minut po godzinie siódmej rano syrena zamontowana na remizie zwoływała ich do wyruszenia na tego dnia pierwszą akcję gaśniczą. W jednym z domów w Zabrzeży pożar został wzniecony przez zapalenie się sadzy w kominie.
Wozy Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu musiałyby pokonać dystans około czterdziestu kilometrów, by podjąć akcję gaśniczą. To zajęło by sporo czasu, a właśnie czas decydował o uratowaniu budynku bądź unicestwieniu go przez ogień. Byli jednak miejscowi pożarnicy - ochotnicy. Jako wsparcie szybko dołączyli do nich strażacy - ochotnicy z sąsiedniej wioski Czerniec. Wspólny trud druhów ocalił domostwo, choć bez jego remontu się nie obędzie.
Druhowie z Zabrzeży i z Czerńca wrócili do remiz w swoich jednostkach i kończyli porządkowanie sprzętu po porannej trudnej akcji, kiedy znów rozległy się sygnały alarmowe wzywające do spieszenia na ratunek. Znów zapalenie się sadzy w kominie było przyczyną pożaru. Tym razem jednak w innym gospodarstwie.
Druhowie znów pokazali swą sprawność i dobre wyszkolenie. Dom ocalał, ale jego właściciele nie unikną kosztownego remontu. Jak komentuje sprawę starszy brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu, nieporównanie tańsze byłoby regularne korzystanie z usług kominiarza.
- Te znaki nigdy nie wybaczają. Są pamiętliwe i mogą myśleć o zemście bardzo długo
- Najciekawsze domy do kupienia w Małopolsce do 200 tys. zł. Duże metraże i niska cena
- Ile zarabia kasjer, a ile sprzedawca? Oto zestawienie płac w 18 znanych zawodach
- Najbardziej niebezpieczne przejścia dla pieszych w Krakowie
- Kraków. Tu budują piramidy ze śmieci. A co z recyklingiem w mieście?
