Szymon Pawłowski przed obecnym sezonem przeniósł się na wypożyczenie do Termaliki. W obecnym sezonie w nowych barwach Pawłowski w 14 meczach zdobył bramkę.
Co ciekawe, w jednym z programów telewizyjnych stwierdził, że chciałby jeszcze wrócić do Lecha i zagrać na stadionie przy ul. Bułgarskiej. Kontuzja Macieja Makuszewskiego sprawiła, że w klubie może brakować piłkarza gwarantującego odpowiedni poziom. Czy sztab szkoleniowy sięgnie po Pawłowskiego już zimą?
- Nie rozpatrujemy w ogóle takiej opcji - stanowczo stwierdził trener Lecha Nenad Bjelica podczas konferencji prasowej. Bjelica uważa, że Pawłowski nie pasuje do jego koncepcji. Chorwacki trener od skrzydłowego oczekuje gry blisko linii bocznej boiska, tymczasem Pawłowskiego często ciągnęło do środka pola.
Inna sprawa, że Bjelicy nie odpowiada również fakt, że Pawłowski miewa sporo problemów ze zdrowiem i często trenuje indywidualnie (przed transferem do Niecieczy piłkarz nie przeszedł testów medycznych w Pogoni Szczecin). W Niecieczy Pawłowski trenował pod okiem trenera Mariusza Rumaka (obaj panowie współpracowali ze sobą już w Poznaniu), a obecnie Macieja Bartoszka.
Lech Poznań: Im strzelać nie kazano, czyli najgorsi napastni...