Pierwsza połowa nie była wielkim widowiskiem. W poczynaniach obydwu drużyn widać było, że porażki przed tygodniem wywarły na nich wrażenie i że nie chcą sobie pozwolić na kolejna stratę punktów. W 7 min po ładnej akcji gospodarzy nikt nie zamknął akcji pod bramką Cziczkana. W 8 min Cymbaliuk po kontrze uderzył nad bramką strzeżoną przez Polacka. W 13 min była seria dwóch rzutów rożnych dla Wisły, ale bez zagrożenia pod bramką.
Po kwadransie goście mieli rzut wolny. Zimon dośrodkował, ale bramkarz Sandecji wyłapał piłkę wlatującą na pole karne. W 20 min po rzucie rożnym Cziczkan wypuścił piłkę przed siebie, ale nikogo nie było z dobitką. Z kolei w 24 min bardzo aktywny Pietraszkiewicz szarżował lewą stroną, ale źle dośrodkował i z okazji nic nie wyszło.
W 27 min Mwakanya po błędzie w obronie Sandecji oddał mocny strzał, ale Polacek pewnie obronił. W 34 min padła pierwsza bramka w tym spotkaniu.
Znowu kapitalny rajd Pietraszkiewicza lewą stroną boiska, obrońcy Wisły nieumiejętnie wybijali piłkę spod bramki, do futbolówki dopadł Kołbon i pięknym strzałem nie dał szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. Goście mogli odpowiedzieć w 42 min, ale Kuziemka przestrzelił bardzo wysoko nad poprzeczką.
Po zmianie stron mecz wyglądał inaczej. Goście już nie kryli tak ściśle, jakby opadli z sił. W 49 min Wolsztyński pobiegł z piłką dobrych kilkadziesiąt metrów, zagrał na lewo do Pietraszkiewicza, a ten z linii pola karnego huknął w "długi" róg bramki. Cziczkan mógł tylko wyjąć piłkę z siatki. Wiślacy łatwo tracili piłki na własnej połowie, napędzając gospodarzy do przeprowadzania szybkich kontr.
Goście próbowali stworzyć dogodne okazje. W 63 min Kuziemka po składnej akcji strzelił w środek bramki, a w 69 min Chełmecki również nie potrafił pokonać Polacka. Świetny mecz rozgrywał kapitan Kołbon, który czyścił przedpole pod bramką i inicjował sporo akcji. W 85 min coraz bardziej zniechęceni goście przeprowadzili jeszcze jedną akcję, ale Cymbaliuk strzelił obok bramki. W pierwszej min doliczonego czasu gry Zimon pomylił się o milimetry. Po chwili sączersi skontrowali. Górski dostał podanie na 16 metrze i przyłożył precyzyjnie nogę ustalając rezultat i dobijając rywala.
Sandecja Nowy Sącz - Wisła II Kraków 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Kołbon 34, 2:0 Pietraszkiewicz 49, 3:0 Górski 90+2.
Sandecja: Polacek - Buchta, Kowalik, Szczudliński, Smajdor - Talar, Kołbon (87 Kwietniewski), Skałecki, Pietraszkiewicz (63 Górski) - Wilczyński (59 Kłos), Wolsztyński (63 Budziński).
Wisła II: Cziczkan - Chmiel (63 Prochwicz), Woś, Skrobański, Ziarko - Kuziemka, Zimon, Cymbaliuk, Tokarczyk (60 Kawala) - Mwakanya (63 Kaczówka), Chełmecki (75 Bartoń).
Sędziował: Seweryn Kozub (Brzesko). Żółte kartki: Skałecki, Wilczyński - Mwakanya.
Mecz bez publiczności.
