FLESZ - Rosjanie ostrzelali okolice Lwowa

Spółka z Rzeszowa to jedna z trzech firm, które startowały w kolejnym już przetargu na przygotowanie niezbędnej do budowy kompleksu wojskowego dokumentacji. O wyborze jej oferty zadecydowała cena usługi, która opiewa na kwotę 750 tys. zł.
- Ecorest ma nie tylko wykonać projekt budowlany, ale także złożyć wniosek o wydanie decyzji dotyczącej pozwolenia na budowę - mówi Władysław Bieda, burmistrz Limanowej.
To jednak nie wszystko bo Ecorest zajmie się również przygotowaniem projektu technicznego, a także opracuje specyfikację techniczne wykonania i odbioru robót, przedmiaru robót (czyli zestawienia i opisu wszystkich prac budowlanych planowanych do wykonania dla danego obiektu) praz kosztów inwestorskich.
- Na wykonanie tego zadania firma ma pięć miesięcy, zaś pozwolenie na budowę powinna uzyskać w terminie nieco ponad dwóch miesięcy - wyjaśnia Władysław Bieda.
Umowę na wykonanie dokumentacji podpisali Wiesław Wojcieszak, prezes LimWotu oraz Jerzy Perec, prezes firmy Ecorest. Większościowym udziałowcem w LimWocie jest limanowski samorząd, którego wkład stanowi kilkanaście działek. Na dwóch z nich, mieszczących się przy ul. Zygmunta Augusta, mają w przyszłości stacjonować terytorialsi. Natomiast pozostałe, znajdujące się na terenie zielonym w rejonie osiedla "Marsa", służyć będą do zajęć taktycznych.
Spółka będzie zarządzać obiektem do momentu aż wojsko wykupi obiekt wraz z terenem. Ma to nastąpić w ratach, w ciągu 20 lat.
Pierwsi żołnierze są już w Limanowej
Choć baza wojskowa jest na razie w sferze projektów, w Limanowej pojawili się już kilkudziesięciu zawodowych żołnierzy z Wojsk Obrony Terytorialnej. Mowa tutaj o przedstawicielach 11. Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej, którzy rozlokowują się w tymczasowej siedzibie terytorialsów. Jak informuje Adam Trębacz, oficer prasowy brygady, w Limanowej sukcesywnie będą się pojawiać kolejni żołnierze.
- Docelowo limanowski batalion będzie liczył 650 osób, wśród nich pojawią się także żołnierze służący obecnie w Oświęcimiu i w Rząsce - tłumaczy przedstawiciel wojska.
Na razie wciąż trwa formowanie limanowskiego batalionu, ale zainteresowanie służbą w jednostkach obrony terytorialnej wzrosło siedmiokrotnie w ostatnim czasie. Por. Trębacz zaznacza, że spory wpływ na tę sytuację miała agresja rosyjska na Ukrainę.
- Dla części osób był to dodatkowy impuls, by zrealizować swoje zamierzenia związane ze służbą wojskową - komentuje.
Szkolenie terytorialsów odbywać się będzie na razie w Krakowie, a od drugiego półrocza już w Limanowej.
- Podstawowe szkolenie przed złożeniem przysięgi trwa 16 dni dla osób, które nie odbywały wcześniej służby wojskowe, zaś wyrównawcze osiem dni dla tych, którzy mieli już kontakt z wojskiem - mówi Adam Trębacz.
Podkreśla również, że choć terytorialsi nauczą się w tym czasie m. in. obsługi broni oraz zachowania na polu walki, to pełen cykl szkoleń potrwa trzy lata.
Formowanie limanowskiego batalionu ma się zakończyć do końca tego roku, natomiast nowoczesna baza WOT zostanie oddana do użytku w 2023 roku.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss