Do tej pory pojawiły się dwie propozycje.
- Nasz pomysł to teren w parku miejskim za Dworem Marsów, gdzie mieści się Muzeum Regionalne Ziemi Limanowskiej - mówi Wacław Zoń, zastępca burmistrza miasta Limanowa. Miejsce, jak podkreśla, jest już częściowo uporządkowane. Wokół pomnika miałaby powstać alejka z oczkami wodnymi.
- Powstaje już wizualizacja, konserwator zabytków wstępnie wydał zgodę na proponowaną lokalizację - zaznacza Zoń.
Pomysł nie podoba się grupie znanych limanowian. Za najlepsze miejsce na pomnik uważają środek powstającego właśnie ronda na skrzyżowaniu. Pismo w tej sprawie do burmistrza podpisali ks. Stanisław Wojcieszczak, Jerzy Bogacz, Stanisław Rakoczy, Stanisław Ociepka i dr Józef Szymon Wroński.
- Park Miejski nie jest odpowiedni na taki monument - zaznacza Stanisław Ociepka. - To nie jest pomnik do zwiedzania, ale wyrażania uczuć patriotycznych.
Jego zdaniem, obelisk ma spełniać rolę "patriotyczno-monumentalną", czyli stać w centralnym punkcie miasta, ale nie na Rynku, gdzie dominuje współczesna architektura.
- To byłaby kpina z wartości historycznej pomnika - zaznacza. - Z kolei Park Miejski to jest miejsce skansenowe, nie mówiąc już o bliskości pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej.
Wiceburmistrz Zoń nie wyklucza, że pomnik stanie w centrum nowego ronda u zbiegu ulic - Matki Bożej Bolesnej i Targowej. Chce jednak najpierw porozmawiać ze zwolennikami takiego rozwiązania.
- Szanujmy ojców, praojców, bo nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pomnik znalazł się prawie na tym samym miejscu - apeluje Ociepka.
Ostateczna decyzja zapadnie prawdopodobnie we wrześniu.
- Cieszę się, że proponuje się powrót pomnika na pierwotne miejsce - zaznacza Irena Grosicka, przewodnicząca Rady Miasta Limanowej. - Rozpatrzymy wszystkie za i przeciw, co do proponowanych lokalizacji .
Do tego czasu, decyzją konserwatora zabytków, pomnik pozostanie rozebrany.
Dyrektor MORD-u chce ograniczyć ruch "elek" Przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!