https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kraków. Konserwator nie zatrzymuje metra, ale kieruje je przez plac Inwalidów

Piotr Tymczak
Tak według krakowskiego architekta Przemysława Tabora mogłoby wyglądać wyjście z przystanku na placu Nowaka-Jeziorańskiego. Ta wizja powstała pięć lat temu.
Tak według krakowskiego architekta Przemysława Tabora mogłoby wyglądać wyjście z przystanku na placu Nowaka-Jeziorańskiego. Ta wizja powstała pięć lat temu. Wizualizacja: Przemysław Tabor/URBAarchitects
- Nie negujemy budowy metra, a lokalizację niektórych proponowanych przystanków - podkreśla Monika Bogdanowska, małopolska wojewódzka konserwator zabytków. Przedstawia przy tym swoją propozycję przebiegu podziemnej kolejki w obrębie centrum Krakowa.

WIDEO: Krótki wywiad

Władze konserwatorskie zgodzą się na metro w centrum, ale między placami Nowaka-Jezorańskiego i Inwalidów. Zdaniem ekspertów trzeba szukać rozwiązań, które pozwolą wysiąść bliżej Rynku. Już jest więc konflikt, choć jeszcze nie powstało studium dla bezkolizyjnego transportu za 9,4 mln zł.

- Nie jestem przeciwna budowie metra. Nasza negatywna opinia dotyczy niektórych zaproponowanych przystanków - zaznacza Monika Bogdanowska, małopolska wojewódzka konserwator zabytków.

Studium dla bezkolizyjnego transportu, w tym metra, powstające na zlecenie miasta, zgodnie z umową ma być gotowe do końca tego roku. Opracowująca je firma ani urzędnicy długo nie wyjawiali szczegółów dotyczących tworzenia tego dokumentu. Wiadomo było jedynie, że rozważana ma być trasa podziemnej kolejki z Nowej Huty do Bronowic. Na początku tego miesiąca magistrat wydał komunikat, że władze konserwatorskie nie zgadzają się na propozycje dotyczące przebiegu metra w ścisłym centrum. - Tu nie o tunele chodzi, a głównie o przystanki - zaznacza Dominika Długosz, zastępca wojewódzkiej konserwator zabytków.

W opinii do studium nie zgodziła się na przystanki pod rondem Mogilskim, skrzyżowaniem ul. Szewskiej, Dunajewskiego i Karmelickiej oraz pod parkingiem między ul. Karmelicką a Dolnych Młynów. Zwróciła uwagę, że przystanki miałyby być budowane metodą odkrywkową, a to miejsca, gdzie można natrafić na zabytkowe relikty, które w taki sposób zostałyby zniszczone. W przypadku działki między ul. Karmelicką i Dolnych Młynów władze konserwatorskie zwracają uwagę, że to teren rezerwowany pod zieleń, gdzie ma powstać park. - Biorąc pod uwagę aspekt konserwatorski, najlepiej, by linia metra ominęła Stare Miasto i prowadziła na przykład z placu Nowaka-Jeziorańskiego do placu Inwalidów. Budowa przystanków pod tymi placami nie budzi kontrowersji - podkreśla Monika Bogdanowska.

Przypomnijmy, że krakowianie w referendum z 2014 roku głosowali za budową metra. - Minęło pięć lat i miasto zrobiło niewiele. Po tym, co zostało ujawnione odnośnie prac nad studium, można przypuszczać, że chyba nikogo to nie interesuje - komentuje Stanisław Albricht, który stworzył wstępną koncepcję metra z Nowej Huty przez centrum do Bronowic. Jego zdaniem pod-ziemne stacje można budować metodą głębinową, wiercąc je pod ziemią, tak jak tunele. Alternatywne przystanki proponuje m.in. pod Rynkiem Kleparskim i ul. Karmelicką, w miejscu niekolidującym z terenem przyszłego parku.

***

Przypomnijmy, że do końca roku ma być gotowe studium dla bezkolizyjnego transportu w Krakowie, w tym metra, które za 9,4 mln zł na zlecenie miasta opracowuje firma ILF Consulting Engineers Polska z Warszawy. Jego autorzy mieli wziąć pod uwagę przebieg podziemnej kolejki na trasie z Nowej Huty przez centrum do Bronowic. Urzędnicy na razie nie ujawnili pełnej koncepcji, ale zdążyli niedawno poinformować, że władze konserwatorskie nie zgadzają się na podziemne rozwiązania w centrum.

Teraz głos w sprawie zdecydowała się zabrać Monika Bogdanowska, małopolska wojewódzka konserwator zabytków oraz jej zastępczyni Dominika Długosz, która przygotowywała opinię dla proponowanej w studium trasy metra.

Naukowcy przekonują, że obecne technologie pozwalają drążyć podziemne tunele na dużej głębokości pod budynkami i zabytkami.
- Ale tu nie o tunele chodzi, a głównie o przystanki - zaznacza Dominika Długosz. Przyznaje, że w studium dokładnie opisano jak podziemne stacje mają być wykonane. I to jest planowane tak, że najpierw powstałby wykop, później infrastruktura – podobna do tej, jaką możemy zobaczyć pod Dworcem Głównym (perony, windy, wyjścia ewakuacyjne, pomieszczenia obsługi technicznej), a następnie wszystko zostałoby zasypane. - Nie możemy się na to zgodzić np. na rondzie Mogilskim, gdzie są pozostałości po forcie Twierdzy Kraków. Jest obawa, że przy takiej metodzie budowy zabytkowe pozostałości tego obiektu zostałyby zniszczone.

Koncepcja przewiduje, że tunel poprowadziłby dalej, m.in. pod Ogrodem Botanicznym, do kolejnej stacji - pod placem Nowaka-Jeziorańskiego. Na przystanek w tym miejscu jest nasza zgoda. W tym rejonie już jest bardzo duży węzeł przesiadkowy - mówi Dominika Długosz.

W studium zaplanowano tunel pod Plantami do kolejnego przystanku pod skrzyżowaniem ul. Szewskiej, Dunajewskiego i Karmelickiej. Ta stacja wzbudza największe kontrowersje i nie ma na nią zgody władz konserwatorskich. - Teraz przy okazji przebudowy ul. Krakowskiej odkryto mur sprzed wieków. Od dłuższego czasu zastanawiamy się, jak nad nim przeprowadzić rurę, by go nie uszkodzić. Proszę wyobrazić sobie, co mogłoby się stać, gdyby zostało rozkopane skrzyżowanie ul. Szewskiej i Dunajewskiego. Tam pod ziemią są pozostałości średniowiecznego miasta i artefakty z XIX wieku. Tam może być wiele nawarstwień archeologicznych i będziemy to wyburzać? - komentuje Dominika Długosz.

Monika Bogdanowska zwraca uwagę, że wydrążenie tuneli pod ziemią jest możliwe, ale przypomina, że takiej infrastrukturze towarzyszą naziemne obiekty. - To nie będzie tak, że pod spodem będzie przebiegać tylko „rura”. Przecież tunelowi towarzyszą urządzenia techniczne. Zaplanowano chociażby czerpnie powietrza, urządzenia wentylacyjne. Tunel można wiercić głęboko w ziemi, ale trzeba z niego wyjść. Dla potrzeb przystanku cały ciąg na Plantach przed „Bunkrem Sztuki” musiałby być rozkopany do głębokości 15 metrów. W ziemi nie zostałoby nic - ostrzega małopolska konserwator.

Ma też zastrzeżenie do kolejnego przystanku proponowanego pod placem między ul. Karmelicką, a Dolnych Młynów, gdzie obecnie jest naziemny parking - w sąsiedztwie Wojewódzkiej Biblioteki przy ul. Rajskiej. - Problem w tym, że plan miejscowy dla tego obszaru zakłada wprowadzenie tam zieleni, a przystanki metra wymagają utwardzenia terenu. Poza tym nad przystankiem miałyby powstać obiekty techniczne o tak dużej powierzchni zabudowy, jakiej plan zagospodarowania nie dopuszcza. Jest też pytanie, czy funkcjonowanie przystanku nie spowodowałoby niszczenia zieleni nad nim. Obecnie jest tam naziemny parking, ale przypomnijmy, że ma tam powstać park - zaznacza Dominika Długosz.

A Monika Bogdanowska przypomina, że mieszkańcy w głosowaniu w tegorocznym budżecie obywatelskim przegłosowali budowę tego parku. - I ustalenia władz miasta są takie, że park powstanie. I później będzie budowany tam przystanek metra i park zostanie rozkopany? - mówi Monika Bogdanowska. Ma też propozycję, jak rozwiązać kwestię zaplanowania podziemnej komunikacji w centrum. - Biorąc pod uwagę aspekt konserwatorski, najlepiej, by linia ominęła Stare Miasto i prowadziła na przykład z placu Nowaka-Jeziorańskiego do placu Inwalidów. Budowa przystanków pod tymi placami nie budzi kontrowersji - mówi małopolska konserwator.

O komentarz do tej propozycji poprosiliśmy urzędników, ale na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi. W magistracie informują, że w ramach prac nad studium mają być prowadzone jeszcze szczegółowe uzgodnienia z władzami konserwatorskimi. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski komentował natomiast niedawno: - Jak dostaniemy studium, to zajmiemy się jego analizą i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Tylko nie wiem, czy metro jest potrzebne. Ale to moje prywatne zdanie.

Stanisław Albricht, z firmy „Altrans” (autor koncepcji metra z Nowej Huty przez śródmieście do Bronowic, stworzonej na potrzeby referendum w 2014 r., w którym krakowianie opowiedzieli się za budową podziemnej kolejki) zwraca uwagę, że skoro władze konserwatorskie nie zgadzają się na budowę przystanków metodą odkrywkową, to można je zrobić w inny sposób. - Takie przystanki wraz z tunelami można wydrążyć pod ziemią specjalnymi maszynami wiertniczymi. Pozostałoby tylko przebicie się na powierzchnię ziemi z wyjściami i windami, ale to zajęłoby dużo mniej miejsca – przekonuje Stanisław Albricht.

Jego zdaniem między przystankiem przy placu Nowaka-Jeziorańskiego a stacją przy AGH musi być jeszcze jeden przystanek i to ulokowany jak najbliżej Rynku, jeżeli metro ma zachęcać do zostawiania samochodów i przesiadania się na komunikację zbiorową.

- Taki przystanek powinien być wyznaczony na końcu jednej z ulic dochodzących do Rynku. Jeżeli nie ma na to szans w okolicy ul. Floriańskiej, bo znajduje się tam Barbakan i jest sprzeciw władz konserwatorskich wobec przystanku u wylotu ul. Szewskiej i Szczepańskiej, to podziemny przystanek dla krótkiego metra (wagony o długości ok. 40 m) mógłby powstać pod Rynkiem Kleparskim – komentuje Stanisław Albricht. - Przystanek przy placu Inwalidów to nie jest dobre rozwiązanie. Tam nie podróżuje zbyć dużo osób, a do Rynku jest daleko. Poza tym jeździ już tam tramwaj – dodaje.

Stanisław Albricht przekonuje też, że minimum to zarezerwowanie miejsca na przystanek, który mógłby zostać usytuowany w poprzek ul. Karmelickiej, ok. 30 metrów za kościołem Karmelitów, co nie kolidowałoby z przyszłym parkiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 31

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

40 m wagons? To ma byc metro? Jaja sobie robia? Pociag metra ma 100m dlugosci. Stacja na placu nowaka jezioranskiego i na startym kleparzu florianskiej lub szewskiej? Pogibalo ile tam jest 500m 5 min na piechote? Po co tak gesto stacje? Wlasnie alejami jezdzi duzo osob I chce sie szybko przesiadac. Jak dojedziesz na Plac nowaka jezioranskiego to jestes juz na rynku przeciez 5 min piechote i jestkosciol mariacki

H
Hela

W Rzymie obok Colosseum może być... w Krakowie nie da się nic...

B
Burmistrz Nowej Huty

Czyli wychodzi na to że przebudowa Ronda Mogilskiego była niepotrzebna bo nie dość że autobusy nie zjeżdżają na dolny jego poziom tak jak tramwaje tylko stoją w korkach wokół niego to jeszcze odkryto jakieś austriackie ruiny które nagle według konserwa-tora od zbytkow blokują budowę stacji metra które usprawniloby komunikację miejską w mieście a same maja dla mieszkańców wartość darmowego WC na dole. Swoją drogą czy ta karierowiczka zastanowiła się że blokując wszystko co na związek z rozwojem miasta odpycha także turystów którzy mogą więcej nie przyjechać do Krakowa żeby oglądać jej pseudodzialania?

C
Czowiek z branży

Nie rozumiem czym tu ekscytujecie się. Za Majchrowskiego metra nie ma i nigdy nie będzie. A zlecaniem projektu metra za miliony, bez odpowiednich założeń (np od konserwatora zabytków), powinna zająć się prokuratura.

G
Gość

Krakówek - tu nic się nie da i nic nie można. COnstans. Metro zakosami - jaki geniusz to wymyślił. Metro nie przez centrum tylko opłotkami - kolejne pierdnięcie ciasnej głowy.

d
df
18 grudnia, 9:59, Nickiewicz:

Pani konserwatorko, wie pani ile jest linii metra w Rzymie albo w Atenach i jak one przebiegaja?

Nie wie... bo ma to w ....

G
Gość
18 grudnia, 11:48, Gość123:

Czy Wy wgl widzieliście proponowane trasy? Przeciez one biegną w znakomitej większości tamtędy gdzie obecne linie tramwajowe. Jaki jest sens dublować transport? Zamiast te pieniądze przenznaczy cn a rozwinięciego w wersji naziemnej lub nawet podziemnej, ale w miejscach gdzie linie tramwajowe wgl nie biegną to decydujący "zapętlają się" w bezsensownych pomysłach i blokują rozwój miasta.

To dlatego, że urzędnicy zafiksowali się na "potoku" i nie są w stanie ogarnąć, że potok płynie tam gdzie jest koryto. Za bardzo trzymają się obecnych rozwiązań i ich rentowności, a nie wychodzą naprzód, bo w studium muszą się wykazać, że (już) jest "rentownie". Stąd też tak absurdalne pomysły jak przekop pod rynkiem (żeby w jakiś sposób podczepić studium pod popularną trasę i wliczyć ludzi z niej korzystających choć tak naprawdę nie ma potrzeby zmiany odcinka już istniejącego przez plac wszystkich świętych, ani tworzenia nowego tam).

G
Gość
18 grudnia, 09:59, Nickiewicz:

Pani konserwatorko, wie pani ile jest linii metra w Rzymie albo w Atenach i jak one przebiegaja?

Myślę że wie lepiej niż ty, a nieustanne wyciąganie Rzymu jest już nudne. Kraków to pipidówka z trzema zabytkami na krzyż i serio nie ma potrzeby kopać właśnie wokół nich. Nałóż sobie mapę Rzymu na Kraków w skali 1:1 i zobacz czy masz przystanek na środku forum romanum albo przy drzwiach bazyliki św. Piotra. Żyjąc w Krk nie czujemy skali. Skala jest taka, że przystanek na dworcu byłby w innym mieście traktowany jak ścisłe centrum.

G
Gość

Jeszcze pogadaja iles lat i dalej metra nie bedzie bo i poco ?kasa leci , koncepcje sie zmieniaja i jak zwykle nic . W innych agromelacjach metro powstaje w w ciagu kilku lat , nawet pod dnami rzek i daja rady .A u nas konczy sie na wieloletnim gadaniu , zato z dzieci na dzieci maja zatrudnienie.

G
Gość123

Czy Wy wgl widzieliście proponowane trasy? Przeciez one biegną w znakomitej większości tamtędy gdzie obecne linie tramwajowe. Jaki jest sens dublować transport? Zamiast te pieniądze przenznaczy cn a rozwinięciego w wersji naziemnej lub nawet podziemnej, ale w miejscach gdzie linie tramwajowe wgl nie biegną to decydujący "zapętlają się" w bezsensownych pomysłach i blokują rozwój miasta.

G
Gość

Zobaczycie metro, tą gazetkę, jak rozdają na światłach i przejściach dla pieszych...

G
Gość

Nie będzie żadnego metra, ktoś tu dobrze napisał że zobaczycie metro jak świnia niebo. Bujda jak s-syn.

L
Leszek

Pani Konserwator jest kosmitką. Tak czytam co ta baba wygaduje: Wstrzymać wszystkie prace, zabytkom najlepiej gdy są głęboko zakopane a metro - z dala od ludzi. I do tego przerwać remonty ruin, bo powstanie jeszcze coś ładnego. Niech się sypią, niech będzie bajzel - bo Paniusi tak właśnie to się widzi.

K
K.
18 grudnia, 07:38, res:

proponuję trasę Myślenice---Wieliczka--Pani Konserwator będzie zadowolona?

18 grudnia, 10:37, kwi:

Dokładnie - Pani konserwator nie jest przeciwna metru, wiecej, jest za ale w Poznaniu...

18 grudnia, 10:52, Gość:

Co za głupi komentarz. Zapewniam, że taka trasa ogromną liczbę pracujących szczerze by ucieszyła.

A ta "ogromna liczba pracujących", to do pracy jeździ z Myślenic do Wieliczki, czy na odwrót?

K
K.

Krakowianie maja się dalej dusić w korkach tylko dlatego, że gdzieś pod ziemią odkryto jakiś murek! Kolejny raz pojawia się pytanie: Nos dla tabakiery, czy tabakiera dla nosa?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska