Mieszkańcy Krakowa od lat skarżą się na spóźniający się autobus linii nr 178 z Mistrzejowic do Borku Fałęckiego. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu jest bezsilny wobec tego problemu. Mimo skarg pasażerów urzędnicy mówią wprost, że nie mają sposobu na zlikwidowanie opóźnień.
- W środę na przystanku przy Kuklińskiego czekałem na autobus od godziny 17.20 do 18.09. W tym czasie zdążyło podjechać około pięciu autobusów linii 174, ale ani jeden kurs „mojego” 178 - opowiada Ryszard Wojtysek, mieszkaniec Krakowa. - Nie ma znaczenia, czy rano, czy wieczorem i w którym punkcie trasy, autobus nie odjeżdża zgodnie z rozkładem jazdy.
O problemach, jakie mają pasażerowie linii 178, pisaliśmy już w lipcu 2013 roku! Później jeszcze kilkakrotnie. Za każdym razem pretensje dotyczyły tego samego - dużych opóźnień oraz wypadania z rozkładu jazdy poszczególnych kursów.
Wtedy przedstawiciele ZIKiT, a także firmy Mobilis, która obsługuje linię, tłumaczyli, że opóźnienia to wynik korków, ale obiecywali, że spróbują znaleźć rozwiązanie problemu. Dziś bezradnie rozkładają ręce i twierdzą, że nic nie da się zrobić.
„W omawianym przypadku grupa Mobilis w pełni wywiązuje się z warunków kontraktu z ZIKiT i realizuje usługi zgodnie z zaleceniami zleceniodawcy” - czytamy w oświadczeniu biura prasowego Mobilis.
- Jest to długa linia, przebiegająca przez ulice, na których często występują utrudnienia w ruchu. Tego nie da się uniknąć -mówi Michał Pyclik z ZIKiT. - Jedyną alternatywą byłaby zmiana trasy autobusu, ale to nie jest dobre rozwiązanie, bo obłożenie kursów 178 pokazuje, że linia ma bardzo pożądany przez pasażerów przebieg - dodaje.
Inaczej uważa pan Ryszard. - Wystarczy mieć w gotowości oczekujący autobus na pętli przy ul. Powstańców Wielkopolskich, który w razie dużych opóźnień na trasie płynnie przejmowałby rozkład autobusu 178 - proponuje. Ma też żal, że inspektorzy ZIKiT nie nadzorują sposobu obsługi trasy przez przewoźnika. - Dla firmy Mobilis to dodatkowy koszt, aczkolwiek gdyby drogowcy poprawnie wykonywali swoje obowiązki i nakładali kary za niedotrzymywanie warunków kontraktu, zarządowi Mobilisa opłaciłoby się rozwiązać problem - złości się nasz pasażer.
Przedstawiciele urzędu zapewniają, że monitorują linię 178. Obecnie obsługiwana jest ona przez 11 autobusów, które mają nadajniki GPS. W przypadku kursów w kierunku Borku Fałęckiego opóźnienia wynoszą do 18 minut. W przypadku kursów w kierunku Mistrzejowic jest jeszcze gorzej, bo dochodzą do 32 minut. Mimo że urzędnicy wiedzą, jak wygląda każdy z przejazdów, tłumaczą, że proponowane przez mieszkańca rozwiązanie nie sprawdzi się.
- Rezerwowy autobus to rozwiązanie technicznie trudne do wprowadzenia, a ponadto nie załatwia problemu na całej trasie. Ponieważ opóźnienia nie są winą operatora, więc nie chcemy go karać, tym bardziej że opóźnienia występują także na innych liniach - mówi Pyclik.
ZIKiT nie przewiduje zmian na linii, aby ulepszyć jej kursowanie. Zapowiada natomiast kolejne utrudnienia z powodu inwestycji PKP prowadzonej w rejonie ul. Powstańców Śląskich.