https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lokalizacja nowego gmachu dla Filharmonii Krakowskiej budzi emocje

A.Agaciak, P.Rąpalski
Teren przy Cichym Kąciku ma najwięcej zwolenników
Teren przy Cichym Kąciku ma najwięcej zwolenników Andrzej Banaś
Budowa nowego gmachu dla Filharmonii Krakowskiej jest już przesądzona. Radni sejmiku wojewódzkiego zgodzili się, że obecny budynek nie spełnia światowych norm i znaleźli milion zł w przyszłorocznym budżecie na projekt nowego gmachu. Pieniądze pozwolą rozpisać międzynarodowy konkurs.

Najpierw jednak trzeba wybrać lokalizację dla nowej filharmonii nazywanej także Teatrem Muzyki. Propozycji jest aż 10, m.in.: Cichy Kącik, browar przy Lubicz, tereny zakładu energetycznego przy Podgórskiej.

Najbardziej prawdopodobnym miejscem dla filharmonii wydają się okolice Cichego Kącika. Tutaj już od lat 90. fundacja Capella Cracoviensis stara się o budowę centrum koncertowego. - Cichy Kącik jest oddalony od centrum, ale bardzo dobrze skomunikowany. Znajdzie się też miejsce na parking, którego zabrakło przy budowie opery - mówi Matylda Myczka, producent wykonawczy z Capella Cracoviensis.

- Nie chcę komentować propozycji. Najważniejsze, żeby filharmonia powstała w miejscu odległym od torów, ale z dobrym dojazdem inną komunikacją - mówi Paweł Przytocki, dyrektor Filharmonii Krakowskiej.
Na Cichym Kąciku działa pętla tramwajowa, ale mimo to jest o wiele ciszej, niż w okolicy obecnej siedziby filharmonii przy skrzyżowaniu ulic Zwierzynieckiej i Straszewskiego. Na ul. Piastowskiej nie tworzą się gigantyczne korki. Co więcej, niebawem ruch tutaj jeszcze się polepszy, gdyż po planowanej przebudowie droga będzie miała dwie jezdnie po dwa pasy oraz wydzielony pas dla autobusów. Dojazd będzie więc idealny.

Dyskusja na temat lokalizacji filharmonii już rozpoczęła się w internecie. - Najlepszy jest Cichy Kącik i Podgórska. Tam można postawić ciekawe budynki z interesującymi widokami, w przypadku przeszklenia ścian - pisze "Martusia" na forum SkyscraperCity.
Z kolei "Grzaniec" pisze, że podoba mu się teren przy placu Solnym. Filharmonia stanowiłaby kompleks wraz z powstającym Muzeum Sztuki Współczesnej na Zabłociu. Komunikacja jest dobra. Problemem może być tylko bliskość linii kolejowej.

Władze sejmiku województwa chcą, aby obiekt powstał do 2016 i kosztował nie więcej niż 300 mln zł. Nowa filharmonia miałaby mieć salę główną na 1000 miejsc, salę kameralną na 300 miejsc, bibliotekę muzyczną i parking. Nie obejdzie się jednak bez współpracy z miastem oraz wsparcia rządu i pieniędzy z Unii Europejskiej.

- Kiedyś takie instytucje, jak filharmonia były pod opieką ministerstwa kultury. Przeszły prawnie na rzecz samorządu, ale odpowiedzialność moralna jest po stronie władz w Warszawie. Sami nie udźwigniemy takiego wydatku - mówi Kazimierz Barczyk, radny sejmiku. - Jeśli rząd wspiera budowę opery w Białymstoku, to powinien znaleźć pieniądze dla kulturalnej stolicy Polski, jaką jest Kraków.

Propozycje lokalizacji filharmonii
U zbiegu al. Pokoju i al. Powstania Warszawskiego
browar Okocim
obecny teren klinik Szpitala Uniwersyteckiego, przy ul. Kopernika
ul. Wandy przy dawnym kinoteatrze Związkowiec
tereny wojskowe przed Cmentarzem Rakowickim
ul. Smocza - teren klubu Nadwiślanin
ul. Podgórska - teren Zakładu Energetycznego
skrzyżowanie ulic Monte Cassino i Kapelanka
Zakrzówek

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bigkawucha
Zgadzam się z przedmówcami - w Śródmieściu ciężko o miejsce dla reprezentacyjnego budynku filharmonii (brak perspektywy, oddechu przestrzeni) i parkingu, chaos komunikacyjny przy premierach gwarantowany (jednokierunkowe uliczki). Miasta europejskie dywersyfikują kulturę i życie miejskie na centrum i małe centra. W Krakowie nam też też przydałoby się nieco tchnienia wysokiej sztuki w innych dzielnicach. Proponuję Nową Hutę, przy Placu Centralnym między NCKiem i Centrum E, w pobliżu szkoła muzyczna I stopnia (podobno najlepsza w Krakowie) i hala zgniatacza (koncerty Festiwalu Sacrum Profanum), więc są tradycje muzyczne. A samo przy Placu Centralnym miejsce iście godne i reprezentacyjne, wszak w jednym z planów Wielkiej Nowej Huty (pana Ptaszyckiego, czy Ingardena) tam właśnie miał stać reprezentacyjny budynek zamykający perspektywę Alei Róż, amfiteatr, gmach główny teatru ludowego (obecny budynek Teatru Ludowego budowany był jako mała scena i tak prowizorka wskutek przemian politycznych została). Miejsce przestrzenne, świetnie skomunikowane (Aleja Jana Pawła II, masę autobusów i tramwajów łączących ze wszystkimi dzielnicami, tramwajem linii 4 RÓWNIUTKO 20 minut do Dworca Głównego, proszę sprawdzić). Owszem, pewnie gmach filharmonii musiałby stać na palach, bo od Placu Centralnego teren opada w kierunku Łąk Nowohuckich/Wisły, ale może tam właśnie parking podziemny a i możliwość budowy rozległego tarasu na kameralne koncerty plenerowe i kawiarnię/restaurację z widokiem na przyległe Łąki Nowohuckie. Miejsce generalnie urokliwe, wokół imponująca architektura dostrzeżona i umieszczona na liście UNESCO (cudze chwalicie, swego...), mnóstwo zieleni, trudno o lepsze miejsce.
A
Andrzej Sułkowski
Filharmonia w Cichym Kąciku? Czemu nie? Ale pod bardzo sprecyzowanymi warunkami które Miasto powinno zaznaczyć w regulaminie konkursu na jej projekt architektoniczny. Przede wszystkim architektura Filharmonii powinna być podporządkowana otoczeniu. To powinien być gmach niewysoki (może zespół gmachów), lecz o głównej sali koncertowej należytych gabarytów i doskonałej akustyce (być może w znacznej swej części osadzonej w ziemi?). Może zaprojektowany "ekologicznie" jako coś w rodzaju "Ogrodu Muzyki" z atriami, może tarasami-pawilonami... gdzie wiosną, latem i jesienią mogłyby się odbywać koncerty ogrodowe, podczas których, słuchając muzyki można by kontemplować okoliczne pejzaże? Według mnie, do konkursu powinno się zaprosić architektów z Finlandii, Szwecji może Norwegów... Wydaje się, że Skandynawowie wytworzyli wysoką kulturę projektowania architektury doskonale wkomponowanej w środowisko naturalne i krajobraz. Zróbmy wszystko, by w Krakowie nie powstał kolejny potworek architektoniczny typu tego czegoś, co poniektórzy nazywają Operą...
k
krakus
"Na Cichym Kąciku działa pętla tramwajowa, ale mimo to jest o wiele ciszej, niż w okolicy obecnej siedziby filharmonii przy skrzyżowaniu ulic Zwierzynieckiej i Straszewskiego. [b]Na ul. Piastowskiej nie tworzą się gigantyczne korki.[/b] Co więcej, niebawem ruch tutaj jeszcze się polepszy, gdyż po planowanej przebudowie droga będzie miała dwie jezdnie po dwa pasy oraz wydzielony pas dla autobusów. Dojazd będzie więc idealny."
Nie wiem kiedy Pan Dyrektor ostatnio jechał piastowską, ale na niej codziennie tworzą się korki: do skrzyżowania z ul. Św.Królowej Jadwigi oraz do skrzyżowań z ul.ul. Reymonta/Buszka i Armii Krajowej/Nawojki. Ale CK uważam za idealne miejsce - nazwa także odpowiednia ;) ZIKiT będzie musiał zlecić MPK dodatkowe kursy na #15. 18, 102 i 159 w godzinach przed i po koncertach.
k
krakus
"Na Cichym Kąciku działa pętla tramwajowa, ale mimo to jest o wiele ciszej, niż w okolicy obecnej siedziby filharmonii przy skrzyżowaniu ulic Zwierzynieckiej i Straszewskiego. [b]Na ul. Piastowskiej nie tworzą się gigantyczne korki.[/b] Co więcej, niebawem ruch tutaj jeszcze się polepszy, gdyż po planowanej przebudowie droga będzie miała dwie jezdnie po dwa pasy oraz wydzielony pas dla autobusów. Dojazd będzie więc idealny."
Nie wiem kiedy Pan Dyrektor ostatnio jechał piastowską, ale na niej codziennie tworzą się korki: do skrzyżowania z ul. Św.Królowej Jadwigi oraz do skrzyżowań z ul.ul. Reymonta/Buszka i Armii Krajowej/Nawojki. Ale CK uważam za idealne miejsce - nazwa także odpowiednia ;) ZIKiT będzie musiał zlecić MPK dodatkowe kursy na #15. 18, 102 i 159 w godzinach przed i po koncertach.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska