Czy prezes się wycofał?
Prowadzący rozmowę Tomasz Terlikowski pytał goście o bunt w strukturach Prawa i Sprawiedliwości i o to dlaczego tak długo forsowano kandydaturę Łukasza Kmity, a dopiero wczoraj wskazano Łukasza Smółkę na marszałka. Wczoraj też radni sejmiku małopolskiego wybrali Smółkę na marszałka.
W odpowiedzi poseł Kmita powiedział, że to on poprosił prezesa Kaczyńskiego o wskazanie innego kandydata.
- Wiem, że w świecie polityki jest to science fiction, ale tak było To są moje wartości. Pan prezes się nie wycofał z mojej kandydatury, to ja go o to poprosiłem. Dobro, które widziałem na horyzoncie to dobro Prawa i Sprawiedliwości - mówił w radiu RMF 24 Łukasz Kmita.
Buntownik Witold Kozłowski
W dalszej części rozmowy redaktor Terlikowski pytał o dotychczasowego marszałka Witolda Kozłowskiego, który został zwieszony w prawach członka PiS za buntowanie się przeciwko rekomendacjom prezesa Kaczyńskiego.
- Czasem kompromis polega na tym, ze trzeba wyciągnąć rękę i powiedzieć, witamy cię znowu na pokładzie. To tak jak w biblijnej przypowieści o synu marnotrawnym - dodał poseł.
Radna złożyła mandat
Bunt Witolda Kozłowskie i kilku innych radnych PiS bardzo nie spodobał się radnej Barbarze Nowak, byłej kurator oświaty w Małopolsce, która w ramach protestu złożyła wczoraj mandat radnej.
- Barbara Nowak nazwała ich zdrajcami a za zdradę się karze a nie nagradza - mówił redaktor. Terlikowski.
W odpowiedzi poseł Kmita podkreślił, że jak był wojewodą, to często różnił się poglądami z Barbarą Nowak.
- Jest to osoba, którą bardzo szanuje i jest jednoznaczna w poglądach. Wczoraj pokazała charakter. Ten styl polityki jest mi bliski. Bardzo szanuję jej podejście i zachowanie. Polityka musi być jednak też pragmatyczna i czasem trzeba iść na kompromis - dodał poseł.
