https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska: rolnicy wolą obecny KRUS

P. Korbut, P. Chwał
Adam Maduzia z Lubczy pod Tarnowem, ma 10-hektarowe gospodarstwo. Twierdzi, że nowe opłaty będą dla niego uciążliwe
Adam Maduzia z Lubczy pod Tarnowem, ma 10-hektarowe gospodarstwo. Twierdzi, że nowe opłaty będą dla niego uciążliwe Paweł Chwał
Od lutego 2012 r. rząd zamierza obłożyć składką zdrowotną rolników posiadających gospodarstwo powyżej 6 ha. Co roku z tego tytułu do budżetu ma wpłynąć 200 mln zł. Małopolscy rolnicy te zmiany komentują ostro: to mydlenie oczu, bo opłaty uderzą w tych rolników, którzy żyją z ziemi.

Czytaj także: "Szlachetna Paczka" w Krakowie. Pomóż potrzebującym

Ci, którzy mają zaledwie hektar czy dwa, dalej będą korzystać z przywilejów członkostwa w KRUS. W Małopolsce to większość, bo ponad 80 proc. gospodarstw nie przekracza 6 ha. W expose premier Donald Tusk zapowiedział rewolucyjne zmiany na wsi. Za trzy miesiące rolnicy, którzy mają gospodarstwa rolne od 6 do 15 ha, będą musieli płacić połowę składki zdrowotnej, jaką obecnie muszą uiszczać osoby prowadzące działalność gospodarczą. To kwota 18 zł miesięcznie.

Natomiast gospodarze, którzy mają gospodarstwo powyżej 15 ha, zapłacą całą składkę - 36 zł miesięcznie. To jednak rozwiązanie przejściowe. W 2013 r. wszyscy rolnicy mieliby płacić składkę na tych samych zasadach, jakie funkcjonują w powszechnym systemie podatkowym, bez żadnych taryf ulgowych.

Gospodarstwa do 6 hektarów stanowią w Polsce 70 procent, w samej Małopolsce - około 80 proc. W 2011 r. było ich dokładnie 104 200. Gospodarstw w przedziale 6-15 hektara jest w naszym regionie około 10 500, powyżej 15 ha około 2 500. W tej grupie mieści się rolnik Adam Maduzia, który posiada blisko 10 ha w Lubczy pod Tarnowem. Zapowiedź premiera, że teraz ma dopłacać do KRUS-u odbiera jako nowe obciążenie dla swojego budżetu.

- Wszystko drożeje. Za nawozy trzeba już płacić kolosalne kwoty, pasza dla zwierząt też jest coraz droższa. Tylko za płody rolne płacą nam coraz mniej. Gdzie tu logika? - pyta. Także Bartłomiej Gąska, rolnik z Będkowic, wsi koło Krakowa, z niepokojem patrzy na proponowane zmiany. Zarządza 200-ha gospodarstwem. Część ziemi dzierżawi. Ile dopłaci po zmianach?

- Nie mam pojęcia, bo jeszcze nikt nie wie jak dokładnie to liczyć. Premier rzucił luźną propozycję zmian, pewnie wejdą w życie - ubolewa Gąska. Jego zdaniem, zostawienie ubezpieczenia na starych zasadach - rolników, którzy mają gospodarstwa do 6 hektarów, to błąd. - Prawdziwych rolników jest w mojej wsi może trzech, czterech. Reszta to, jak się u nas mówi, taksówkarze, co mają hektar, dwa, a na życie zarabiają w inny sposób - stwierdza ostro.

Na ten problem zwraca uwagę Marzena Bień, sołtys Będkowic. Sama prowadzi gospodarstwo o powierzchni 12 hektarów. Zgadza się, że reforma KRUS jest konieczna, ale nie tak, jak to widzi premier. - Znam mnóstwo przypadków, że ludzie nawet nie mieszkają na wsi, a są ubezpieczeni w KRUS, bo zawierają fikcyjne umowy o dzierżawę ziemi - zauważa. Jej zdaniem proponowane zmiany uderzą głównie w drobnych rolników.

Ryszard Czaicki, prezes Małopolskiej Izby Rolniczej (MIR), przyznaje, że jeśli chodzi o reformy w KRUS-ie, to generalnie rolnicy są gotowi na ponoszenie większych obciążeń. Powinno się jednak to wiązać z jednoczesnym podniesieniem niektórych świadczeń dla rolników, które są obecnie bardzo niekorzystne.

- Przykładowo: obecnie rolnik musi chorować nieprzerwanie przez 30 dni, aby otrzymać świadczenie 10 zł za dzień roboczy - kończy. Rolników niepokoi również propozycja, w której od 2013 r. gospodarstwa rolne będą obowiązkowo prowadzić rachunkowość. - Starsze osoby sobie nie poradzą na pewno. To dobre rozwiązanie dla młodych i aktywnych gospodarzy - mówi Bień.

Prezes MIR twierdzi, że proponowane przez Donalda Tuska zmiany nie przyniosą wielkiego skutku ekonomicznego, a jedynie wizerunkowy. - Największą korzyścią, jeśli o takiej można mówić, będzie to, że już nikt nie będzie wypominał rolnikom, że nie płacą podatku dochodowego i ktoś inny ich utrzymuje. A takie przekonanie jest ciągle bardzo mocne w naszym społeczeństwie - podkreśla Ryszard Czaicki.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wiejski
obecna stawka ubezpieczenia zdrowotnego wynosi;42zł. miesięcznie,a emerytalno - rentowa 73zł miesięcznie ,dlatego polski rolnik na wsi pracuje i haruje od świtu do nocy,łącznie z świętami , bez prawa do wczasów pod gruszą. Mieszczuchu przepracujesz 21 dni ,po 8h i masz wypłatę! A rolnik co zarobi za 1 miesiąc? TAK to już jest na naszych małych gospodarstwach .Miasto( nie umrze z głodu,) tylko ze sprowadzonych płodów z całego świata . Pamiętaj o zdrowej polskiej ŻYWNOŚCI!!!
M
Miastowy
Wprowadzenie nowych zmian w KRUSIE, powinno nastąopić już kilka lat wcześniej, opowiadanie, że nawozy drożeją, ziarno drożeje to stara śpiewka rolników, a w mieście nic nie drożenie? Groszowe opłaty, ciężar opłat za rolników ponosi mieszkaniec miasta. Może wreszcie polscy rolnicy wzieli sobie na wstrzymanie, żadna łaska, płody rolne można już kupić i sprowadzić do kraju niemal z całego świata, gwarantuję, że byłyby nawet tansze, to nie Stan Wojenny, kiedy to rolnik wyzyskiwał miastowych, pamiętam, jak za 1 jako trzeba było płacić majątek, pami ętam też słowa: Nie podoba się, to nie żryj, umieraj zgłodu. Czas zrobić porządek z KRUSEM, rolnik chce być obywatelem kraju, niech płaci tak jak my płacimy, placimy i płaczemy
m
miastowy
i założyć osobny fundusz emerytalny, chcesz emeryturę wpłacasz, nie chcesz nie wpłacasz. 18 złotych miesięcznie to paczka fajek i cztery piwa czyli jeden wieczór albo inaczej pół litra wódki. Przepraszam rolnik nie pije .......
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska