We wtorek 7 czerwca, w Małopolskich miastach, przed południem zawyją syreny alarmowe. To element ćwiczeń RENEGADE z wykorzystaniem systemów alarmowania ludności.
Ćwiczenia alarmowania ludności RENEGADE prowadzone będą na terenie całego województwa małopolskiego w dniach 7-9 czerwca 2016 r.
W ich ramach nadany zostanie sygnał alarmowy (sygnał akustyczny – modulowany dźwięk syreny przez okres trzech minut) dotyczący zagrożenia z powietrza oraz sygnał odwołujący alarm (sygnał akustyczny – ciągły dźwięk syreny przez okres trzech minut) o zagrożeniu z powietrza.
...a ja po kilkudziesięciu latach (a mieszkałem w Krakowie od urodzenia w Krakowie), kupiłem chałupę pod Krakowem i przeprowadziłem się z Krakowa na wieś. Nie ma sensu pokazywać palcem kto skąd przyjechał. Ktoś ma mnie teraz pod Krakowem pokazywać palcami skąd przyjechałem, i że mu korkuję wioskę i truję spalinami? Bez sensu.
r
rem
Nie słyszałem.
A
Anna
U nas w Warszawie też wyja i co z tego jak wszyscy nawet nie zwracają na to uwagi bo gdzie mielibyśmy tak naprawdę uciekać? Do piwnicy? Nie ma żadnych schronów nic więc po cholerę te syreny?
a
agar
może to oznaczać, początek poszukiwań, dzisiaj nic o Gibale - Dzień bez niego to dzień stracony. Alarm szukamy Gibały.
a
asd
Jeszcze 6-7lat temu w technikum będąc na zajęciach z Przysposobienia Obronnego mieliśmy lekcję poświęconą między innymi właśnie sygnałom alarmowym.
Jak pierwszy raz usłyszałem taki sygnał w krakowie parę lat temu, to postanowiłem po prostu zamknąć okno i zgłośnić słuchawki. Nie jestem z tego dumny, ale jeśli nie będzie jakiegoś sposobu poinformowania ludzi wcześniej o tym, że będzie test alarmu, najlepiej jeszcze możliwość wzięcia udziału w próbach ewakuacyjnych/instrukcji jak się zachować w takim przypadku, to tak takie sygnały będą odbierane - młodzi nawet nie usłyszą przez słuchawki, pracujący się zdenerwują że im przeszkadza dźwięk w pracy, a starszyzna będzie dostawać zawału, bo pamięta bardzo dobrze z czym się wiąże taki alarm.
Oczywiście dobrze się pisze o wcześniejszym informowaniu, skoro wg prywatno-służbowych statystyk maila wysłanego do tysiąca osób (gdzie wszyscy mają otwarte skrzynki pocztowe cały czas) odczyta z 300 osób, to pomijając fakt, że nie ma dobrego sposobu dotarcia do wszystkich/większości mieszkańców miasta, to jeszcze nie wiadomo ile osób przyjmie to do wiadomości
n
nic wiecej nie napiszecie
a moze napisalibyscie więcej?! Co to za system, jak mieszkańcy powinni reagować słysząc syreny ?!
K
KrakUS
... już cała wieś na Kraków zawitała. KWI, KWA - chwała wam chwała ;)
t
też
dzień imienin ....Jarosława
o
olo
A na wsiach nie będzie ćwiczeń? Dlaczego? Co to, wieś gorsza?
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Małopolska. Syreny zawyją w miastach [DŹWIĘK]
B
Bab
Prawda. Dzisiejsze miasto jest tak głośne, że wyjące syreny nikogo nie zastanowią. A już znaczenie różnych sygnałów to wyższa szkoła jazdy. W dzisiejszych czasach, kiedy ludzie są wlepieni w swoje telefony/ smartfony, prościej byłoby puścić wiadomość o alarmie na wszystkie telefony w zasięgu którego ten alarm dotyczy.
x
x
pora powrócić do nauki i informowania ludności co to jest i po co to jest.
Nawet jak usłyszą, jak zrozumieją, jak będą wiedzieli o co chodzi to nie wiedzą jak się zachować i co robić.
G
Gość
Datego uważam że powinno się o tym mówic głośno wszedzie powinni mówić o takich próbach. BO to ważny sygnał. Kościół , tablica ogłoszeń lokalnych, str internetowe itp. Ludzie powinni znać sygnały alarmowe. Pozdrawiam.
f
fdfsd
Jakby faktycznie coś się działo, to nikt by nie zwrócił uwagi na te syreny. Ledwo je słychać, jeśli ktoś je usłyszy to nie będzie wiedział co konkretnie oznacza ten sygnał a i tak uzna to za jakąś próbę.