https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mandaty z... kamery

Piotr Subik
„Patelnie” na YouTube
„Patelnie” na YouTube fot. youtube
Tylko w 2016 r. policja w Małopolsce ukarała mandatami lub skierowała wnioski do sądu wobec 350 kierowców, których niebezpieczne zachowania na drogach zarejestrowali inni kierowcy. Konsekwencje poniosła więc ponad połowa „bohaterów” filmików nadesłanych w ramach akcji „Stop agresji drogowej”.

- Najczęstsze przewinienia to wyprzedzanie na przejściach dla pieszych, omijanie pojazdu, który zatrzymał się przed pasami, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, nieustępowanie pierwszeństwa przejazdu czy złośliwe blokowanie pojazdów poprzez hamowanie - wylicza komisarz Marcin Filipek, ekspert w Wydziale Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej w Krakowie.

To właśnie do małopolskiej „drogówki” trafiają filmiki, na których piratów drogowych uwieczniają inni użytkownicy dróg. Tylko w 2016 r. na adres skrzynki e-mailowej wpłynęło 650 takich nagrań, od początku akcji „Stop agresji drogowe”, czyli od 2014 r. - jest ich prawie 2 tysiące. W tym roku już ponad 170 kierowców dostało mandaty - niektóre z nich sięgnęły tysiąca złotych.

W wobec takiej samej liczby osób skierowano wnioski do sądu, zaś pouczeń było sześć. Kiedy policjanci są bezsilni? Część filmików jest tak złej jakości, że nie da się odczytać numerów rejestracyjnych pojazdów.

Ale największe problemy policjanci mają z nagraniami, które piraci drogowi umieszczają w popularnych serwisach internetowych, m.in. Facebook czy Youtube. Monitoruje je na bieżąco zespół powołany w KWP w Krakowie, w którego działania włączają się nie tylko policjanci ruchu drogowego, ale także m.in. kryminalni, dochodzeniówka itd.

W Małopolsce popularne wśród motocyklistów miejsce, w którym powstają takie filmiki, to tzw. patelnie, czyli kręty odcinek zakopianki w Chabówce. Ostatnio np. pojawiło się w sieci nagranie motocyklisty jadącego na jednym kole, opatrzone prowokacyjnym podpisem „Z dedykacją dla KPP Nowy Targ”. Bo to droga, za którą odpowiadają nowotarscy mundurowi.

- Niestety, na filmach są zwykle motocykle bez numerów rejestracyjnych, pozbawione oznaczeń, które mogłyby identyfikować ich właścicieli czy kierowców. Podobnie dzieje się od pewnego czasu z uczestnikami nielegalnych wyścigów. Oni wiedzą, że my wiemy, dlatego doskonale się maskują. Na rajdy umawiają się na zamkniętych forach, przekazują sobie zaszyfrowane wiadomości - przyznaje komisarz Marcin Filipek.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pozdrawiam z nad morza
Pozdrowienia dla normalnych górali.
x
x
Chamstwo i szeryfowanie na ulicach należy koniecznie ukrócić.
I tak przy okazji, czy nie można by przy remontach gdzie występuje zwężenie stawiać zawsze znaku że jedziemy do końca i wjeżdżamy na zamek na jeden pas? Zawsze jest taki syf. Jak postawią zanki, kierowcy mądrzeją, jak go nie ma to robi się burd+l.
G
Gość
Wyprzedzanie na zebrach powinno być zalegalizowane w pewnych sytuacjach, mianowicie wtedy, gdy droga posiada więcej niż jeden pas ruchu w danym kierunku jazdy i pojazd jadący lewym pasem porusza się szybciej, niż jadący prawym (w ogóle to nie powinno być podciągane pod wyprzedzanie, ponieważ nie wiąże się ze zmianą pasa ruchu). Także powinno być dozwolone wyprzedzanie na przejściach przez AUTOBUS KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ (ale nie powinno być dozwolone wyprzedzanie autobusu - jest duży i zasłania widoczność) a pieszy powinien mieć ZAKAZ WKRACZANIA NA PRZEJŚCIE, GDY ZBLIŻA SIĘ AUTOBUS. Dopiero omijanie pojazdu, który zatrzymał się przed przejściem powinno być zakazane (także omijanie przez autobus), gdyż jest to domyślne, że zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszych a omijający go pojazd z dużym prawdopodobieństwem by potrącił pieszego.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska