Marek Chlanda i jego „Cargo”. Nowa wystawa czasowa w Cricotece

FLESZ - Nowe objawy koronawirusa

Punktem wyjścia jest tytułowe Cargo, czyli ładunek lub usługa transportowa. Twórcy zwracają uwagę, że każdy ma własne formatujące doświadczenia, nauczycieli i mistrzynie, koncepcje, pojęcia, realizacje, które konstytuują artystyczne lub życiowe „ja”. Dla Marka Chlandy kluczowy okazał się rok 1975, w którym obejrzał spektakle „Apocalypsis cum figuris” Jerzego Grotowskiego oraz „Umarłą klasę” Tadeusza Kantora. Te doświadczenia uznał za formacyjne dla swojej późniejszej twórczości, rozumienia i doświadczania sztuki.

I to właśnie w Cricotece, założonej z inicjatywy Tadeusza Kantora jako żywe archiwum Teatru Cricot 2, działającej jako muzeum, archiwum i galeria, będzie można uczestniczyć w nowej czasowej wystawie „Cargo”. Ekspozycja na pograniczu sztuk wizualnych i performatywnych zostanie otwarta przy ul. Nadwiślańskiej 2-4 w Krakowie jeszcze dziś, 9 października, i będzie dostępna co tydzień od czwartku do niedzieli w godzinach 11:00-19:00.

„Nie wiadomo, co się nam przytrafi” - mówią członkowie i członkinie przedsięwzięcia. Na sali-scenie - Cricoteki pojawiło się około 270 rysunków, początkowo zgrupowanych w 20 rysunkotobołach, w trzech seriach, które znajdą się ną na 70 krzesłach. Ale sala wystawowa podlegać będzie nieustannym zmianom, a grupa kooperantek i kooperantów sukcesywnie się powiększać.

Do udziału w procesie będą zapraszani goście z różnych dziedzin i środowisk, a różnorodność perspektyw stanie się materiałem wyjściowym do publikacji towarzyszącej wydarzeniu. Chlanda jest jedynym, jak na razie, członkiem zespołu, który widział twórczość Kantora na żywo. Pozostali znają je z drugiej ręki. Każdy teraz zmierzy się z zawartością Cargo.

10 października o godz. 13 Marta Bryś i Magdalena Kownacka oprowadzą po wystawie, a 11 października między godz. 13 i 15 będzie można uczestniczyć w oprowadzeniu z tłumaczem PJM Marzeną Kasperską.