Marek Dragosz stał na czele kadry amp futbolu od jedenastu lat. Wpływ na decyzję zarządu związku mogły mieć wyniki osiągnięte przez reprezentację podczas wrześniowo-październikowych mistrzostw świata w Turcji. Drużyna narodowa pod wodzą krakowianina zajęła w nich 13. miejsce.
W grupie eliminacyjnej Biało-Czerwoni przegrali z Uzbekistanem 1:3, następnie pokonali Tanzanię i Hiszpanię po 3:0, a w 1/8 finału MŚ przegrali z Brazylią 1:2.
W meczu o miejsca 9-16. nasi reprezentanci najpierw przegrali z Anglią 0:3. To był mecz z piątą drużyną ubiegłorocznych mistrzostw Europy w Krakowie, w których Polacy zdobyli brązowy medal. Dragosz wystawił w nim aż sześciu zawodników Wisły Kraków (Igor Woźniak, Kamil Rosiek, Przemysław Świercz, Jakub Kożuch, Krystian Kapłon i Kamil Grygiel), a skład uzupełnił Bartoszem Łastowskim z Kuloodpornych Bielsko-Biała. Następnie polska kadra wygrała z USA 3:1, a w ostatnim spotkaniu turnieju pokonała Iran 2:0. To był ostatni mecz kadry pod wodzą Dragosza.
"Decyzją zarządu Marek Dragosz przestał pełnić funkcję trenera reprezentacji Polski Amp Futbol. To koniec pewnej epoki. Marek napisał piękną historię tej dyscypliny w Polsce. 11 lat pracy od pierwszego ampfutbolowego treningu w naszym kraju. 130 meczów, udział w 4 Mistrzostwach Świata, 2x podium Mistrzostwa Europy, turnieje i zgrupowania. Marek dziękujemy za cały twój wkład w rozwój reprezentacji i amp futbolu w Polsce. Dziękujemy również całemu sztabowi szkoleniowemu reprezentacji Polski za wieloletnią pracę i nieoceniony wkład w rozwój drużyny" - czytamy na Facebooku.
