Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martyna Kaleta z Kasiny Wielkiej mimo 17 lat ma już srebro Pucharu Świata Fitness! Opowiada jak to się wszystko zaczęło i jakie ma marzenia

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Martyna Kaleta ma już na koncie wielki sukces odniesiony na zawodach w Hiszpanii. I ma apetyt na więcej!
Martyna Kaleta ma już na koncie wielki sukces odniesiony na zawodach w Hiszpanii. I ma apetyt na więcej! archiwum prywatne M.Kaleta
Rozmawiamy z 17-letnią gimnastyczką, aktywną członkinią Klubu Sportowego Lady Fitness Myślenice, Martyną Kaletą. Zdolna kasinianka w listopadzie wywalczyła srebrny medal Pucharu Świata Fitness.

Martyna masz raptem siedemnaście lat, a na koncie wielki sukces na Pucharze Świata w Hiszpanii. Czy coś się zmieniło po Twoim powrocie z Hiszpanii?
Jestem przeszczęśliwa, że udało mi się zaprezentować w Kadrze Polski na te zawody. Bawiłam się świetnie, do końca miałam mnóstwo siły i energii. Po powrocie nawet nie spodziewałam się tak bardzo miłego powitania w Polsce: przez rodziców, trenerów, przyjaciółki, rodzinę i wielu znajomych. Jest mi bardzo miło. Mam świadomość ile bliskich mi osób tak bardzo mnie wspiera. Dla siebie wygrałam już niesamowite wspomnienia. Wiem, że dla najbliższych zawsze będę mistrzynią. Tytuły przychodzą, mam nadzieję, że w przyszłości jeszcze zostawię po sobie jakiś znak… Na pewno zostaje też charakter, siła woli oraz niezmierna wdzięczność tym, którzy są przy mnie zarówno jeśli są sukcesy, jak również gdy nie wszystko idzie tak, jakbym chciała, a traktują mnie ciągle tak samo.

Ostatnio gdy rozmawialiśmy stwierdziłaś, że po tym sukcesie jesteś w szoku. Przyznałaś, że to niesamowite przeżycie. Byłaś pod wrażeniem ogromu tamtejszej hali, scen, które robiły wielkie wrażenie. Zdradziłaś też, że otrzymałaś potężnego kopa motywacyjnego do dalszej pracy.
Wiem, że ten sezon przepracowałam najlepiej, najciężej, zrobiłam największy progres. Ale wiem także nad czym trzeba jeszcze pracować, by w następnym zaprezentować się jeszcze lepiej. Wielką motywację do treningów daje mi właśnie progres mojej sylwetki, zadowolenie po dobrym treningu, lepsze samopoczucie.

W listopadzie miałaś wystąpić na Mistrzostwach Polski Juniorów w Fitness i Bikini, które odbywały się w Gorzowie Wielkopolskim.
Wystartowałam w kat. fitness artystycznego, gdzie zakwalifikowałam się tuż za podium, na 4. miejscu. Zdecydowałem się również spróbować sił w kat. bikini fitness juniorek. Bardzo się cieszę, że udało mi się tam wejść do finału – zaprezentowałam swój I-walking, czyli wyjście indywidualne. Zdobycie 2. miejsca wśród tak wielu doświadczonych zawodniczek przerosło moje oczekiwania. Niesamowite emocje.

Dlaczego zdecydowałaś się obrać taki kierunek sportowy?
Moja historia zaczęła się gdy dołączyłam do klubu Lady Fitness. Z gimnastyką, tańcem i akrobatyką byłam związana od dziecka, chciałam więc dalej rozwijać się w tym kierunku. Później trenerka zabrała mnie na siłownię, pokazała pierwsze treningi, poprowadziła mnie. Chciałam popracować nad swoim ciałem. Zaczęłam regularnie chodzić na siłownię, później skupiłam się na zmianie diety, bardziej zdrowym odżywianiu. Ogromny wpływ na moje sukcesy i pewność siebie mieli właśnie trenerzy, którzy od samego początku uwierzyli we mnie i zobaczyli potencjał. Bardzo mnie wspierają dzięki czemu mam też motywację w dążeniu do celu.

Kiedy zaczęłaś startować?
Do klubu Lady Fitness dołączyłam we wrześniu 2020 roku. Już w moim pierwszym sezonie zaczęłam startować w zawodach rangi Mistrzostwa Polski w cheerleadingu. W następnym roku, we wrześniu 2021 zaczęła się moja przygoda z fitness artystycznym oraz siłownią. Efekty mojej ciężkiej pracy miałam możliwość pokazać na Debiutach PZKFITS w marcu br., gdzie zajęłam 2. miejsce. Utwierdziło mnie to tylko w przekonaniu, że scena jest dla mnie. Początek na siłowni, pierwsze treningi, plany, ambicje i marzenia oraz masa przeszkód, wątpliwości, gorszych chwil... ale w życiu nie pomyślałabym, że zaledwie rok później uda mi się już tyle osiągnąć. Kocham ciężko trenować i nie wyobrażam sobie teraz przestać. Sport uczy mnie wytrwałości, pokory, nabieram siły fizycznej i mentalnej.

Czy to drogi sport?
Starty to bardziej ogromna inwestycja niż korzyści finansowe. Dieta, regularne treningi na siłowni, do tego dochodzą opłaty za sam start, stroje, biżuteria, szpilki, bronzery, makijaż. To wszystko dość kosztowne wydatki, które trzeba zapewnić, by na scenie błyszczeć znakomitą formą. Nawet reprezentując Polskę na zawodach międzynarodowych nie dostajemy od Państwa żadnego wsparcia. W porównaniu do innych dyscyplin jest to niesprawiedliwe.

Jakie jest Twoje największe sportowe marzenie?
Usłyszeć na scenie na zawodach międzynarodowych hymn narodowy, jako docenienie mojej całej ciężkiej pracy. Mam nadzieję, że przyjdzie mi jeszcze reprezentować Polskę na zawodach takiej rangi jak Puchar Świata.

Czy ten sport kosztuje dużo wyrzeczeń?
Wymaga wielu poświęceń. Nie jest łatwo, co chwilę pojawiają się nowe problemy i komplikacje, o których często się nie mówi. Nie zawsze wszystko idzie tak jakby tego chciała. Ten sport naprawdę nie jest prosty… Trzeba dać z siebie albo 100 procent albo nic – z pasji, prosto z serducha. Dusza sportowca rządzi się swoimi prawami, a ja jestem zdeterminowana i przede wszystkim cierpliwa. Im większy wysiłek, tym większa satysfakcja.

Co jest w nim najtrudniejsze?
Kardio, ciężkie treningi, niskie kalorie, trzymanie diety, do tego dochodzi zmęczenie, ale najtrudniejszym problemem jest dla mnie zdecydowanie brak czasu oraz surowa organizacja, by pogodzić codzienne treningi z obowiązkami jak szkoła czy życie prywatne.

Jak na Twoją pasję reagują bliscy?
Bardzo mnie wzmacnia wspólne przeżywanie takich chwil. Rodzice, trenerzy oraz przyjaciółki wspierają mnie od samego początku mojej przygody – najmocniej jak tylko się da. Rozumieją też wszystkie wyrzeczenia, które wiążą się z moim trybem funkcjonowania. Nie chcą mnie na siłę zmieniać, akceptują, pomagają. Jestem miło zaskoczona, ponieważ w najbliższym otoczeniu spotkałam się naprawdę z bardzo pozytywnym odbiorem. Mam świadomość tego, że na pewno nie każdemu podoba się ten sport, nie każdy mi kibicuje, ale na pewno nikt nie jest w stanie zabić we mnie tej pasji. Przekonałam się, że mam przy sobie bliskich, którzy będą mnie wspierać mimo wszelkich trudności i przeciwności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska