- W ubiegłym tygodniu odwiedzili nas przedstawiciele PZPN, którzy wizytowali stadion. Wstępnie wyrażono zgodę na organizację meczu przy ul. Kilińskiego, ale ostateczna i oficjalna decyzja zapadnie w tym tygodniu – mówił nam jeszcze wczoraj wiceprezydent Artur Bochenek, odpowiedzialny za miejskie inwestycje.
We wtorek 5 października na łamach oficjalnego serwisu internetowego „Dumy Krainy Lachów” ukazał się stosowny komunikat, który rozwiał wszelkie nadzieje nowosądeckich kibiców liczących po cichu na pierwszy w tym sezonie mecz u siebie.
„W związku z pracami budowlanymi na stadionie przy ulicy Kilińskiego mecz 12. kolejki z Miedzią odbędzie się w Legnicy. Pierwotnie spotkanie miało odbyć się 9 października w Nowym Sączu, jednak ze względu na wykonywane prace budowlane mecz zostanie rozegrany 10 października o godzinie 15 w Legnicy, gdzie Sandecja wystąpi w roli gospodarza” - podano.
Organizacja najbliższego „domowego” meczu sądeczan, wedle nieoficjalnych informacji, nie będzie ich jednak kosztować majątku, jak byłoby to w przypadku gry na stadionie GKS w Tychach (koszt organizacji takiego spotkania to ponad 100 tys zł; Sandecja w tym roku podpisała umowę z tyszanami na wynajem ich obiektu). Miedzi ma to być na rękę, że sądeczanie zagrają na ich stadionie jako gospodarze. Legniczanie nie będą bowiem musieli wybierać się w dość daleką podróż do Małopolski, w dodatku zagrają na swoim obiekcie, przy swoich kibicach a w rundzie rewanżowej z Sandecją znów będą rywalizować na Dolnym Śląsku.
