Mimo wszystko niespodzianką zakończyły się pierwsze kwalifikacje nowego sezonu Formuły 1. Na torze w Sakhir najszybszy był Max Verstappen z Red Bull Racing. Holender przejechał okrążenie w czasie 1:28,997. Aktualny, a w ogóle siedmiokrotny mistrz świata Lewis Hamilton w kluczowym etapie eliminacji był od niego wolniejszy o 0,388 sek. Drugi z kierowców Mercedesa - Valtteri Bottas - stracił do Verstappena aż 0,589 sek.
- Za nami bardzo dobry tydzień testów, ale to nie daje gwarancji podczas weekendu wyścigowego. Jednak samochód spisał się naprawdę dobrze - podsumował holenderski kierowca, który po rozmowie z Davidem Coulthardem (wicemistrz świata w 2001 r., dziś reporter F1) z okazji 50. urodzin wręczył mu tort. A właściwie nasmarował nim twarz Brytyjczyka.
Hamilton i Bottas zgodnie podkreślali, że pole position dla Verstappena nie jest sensacją. Mercedes nie rozwiązał jeszcze wszystkich problemów z bolidem, które wyszły na jaw podczas skróconych do trzech dni przedsezonowych testów. Dodali, że ich pozycję w pierwszym i drugim rzędzie i tak są bardzo dobre, biorąc pod uwagę okoliczności.
O wiele lepiej niż przed większość poprzedniego sezonu spisała się ekipa Alfa Romeo Racing Orlen. Kimi Raikkonen i Antonio Giovinazzi zakwalifikowali się do drugiej części eliminacji. Ostatecznie Fin ruszy z 14. pola, a Włoch z 12. Zaskakująco źle poszło Estebanowi Oconowi z Alpine i Sebastianowi Vettelowi z Aston Martina. Po części przyczyną, że zakończyli rywalizację w Q3, była przygoda Nikity Mazepina z Haasa, przez którą na torze pojawiły się żółte flagi.
Niedzielny wyścig o Grand Prix Bahrajnu rozpocznie się o godz. 17 czasu polskiego. Transmisja w Eleven Sports.
Formuła 1 2021. Kierowcy i ich bolidy. Zobacz bohaterów i ma...
