FLESZ - Mieszkanie w wynajętym lokum, w obliczu utraty pracy lub przychodów, jest sporym problemem

Album „Dekalog Spolsky” ukazał się we wrześniu 2019 roku. Na płycie znajduje się dziesięć zasad Mery Spolsky zaklętych w dziesięciu piosenkach i zawiera rady jak pozbyć się codziennych trosk, jak zacząć kochać swoje uda, jak dbać o własną głowę oraz co robić gdy instagram wkurza. Album tłumaczy również czemu cieliste rajstopy są już niemodne i działa w myśl zasady, że przeklinać trzeba kulturalnie. Dziesięć przykazań spolsky uczy, że „nie mówi się drugiej osobie źle”, a wszystkim smutnym myślom warto pokazać „FAKA” lub zamienić je w „Technosmutek”. Zamiast myśleć o byłych lepiej zjeść ciastko, a ulubione ciastko Mery to „Bigotka”, bo „zemsta jest słodka jak bigotka”.
- Kiedy „miasto czuje jedenastą”, ja siedzę w domu i piszę piosenki. Tak wyglądał czas kiedy pracowałam nad płytą i każdy piątek spędzałam w studio. Obok była ulica Mazowiecka, która słynie w Warszawie z lanserskich dyskotek. Wychodziłam tam na odświeżający spacer i lubiłam podglądać pijanych ludzi. Czułam, że doznaję ulgi, bo to nie ja dzisiaj skończę w taksówce z „tym panem, co wozi nad ranem spłukane trupy, co siedzą jak słupy”. Dlatego refren piosenki jest dwuznaczny i z jednej strony traktuje ulicę Mazowiecką jako imprezową ucieczkę od problemów, a z drugiej jako przestrogę, żeby nie tracić czasu na bezmyślne imprezy.
Za muzyczną produkcję odpowiada No Echoes, a mastering wykonał Rafał Smoleń. Za teksty odpowiedzialna jest jak zwykle Mery Spolsky, która tym razem postawiła na jeszcze więcej gier słownych i gimnastyk językowych. Każde słowo jest sto razy przemyślane, chowa drugie dno i nie boi się "niewyparzonej gęby".