https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miał tam powstać Disneyland, wieża widokowa, a teraz ścieżka spacerowa. Czy uda się udostępnić turystom Małpią Wyspę?

Klaudia Kulak
Małpia wyspa to miejsce pełne uroku. Czy powinno zostać udostępnione turystom?
Małpia wyspa to miejsce pełne uroku. Czy powinno zostać udostępnione turystom? ot. Tatiana Biela /Andrzej Jodłowski
Pomysłów na wykorzystanie potencjału oddzielonej wodą od lądu Małpiej Wyspy na Jeziorze Rożnowskim było już kilka. Miał tam powstać Disneyland, a potem wieża widokowa. Choć z całą pewnością przyczyniłoby się to do zwiększenia atrakcyjności turystycznej Gródka nad Dunajcem, żadnego z pomysłów nie udało się zrealizować. Jakiś czas temu pojawił się kolejny, zakładający powstanie tam ścieżki spacerowej. Mocne głosy sprzeciwu ze strony przyrodników zwiastują, że pomysł może być trudny do zrealizowania.

Wyspa Grodzisko zwana popularnie Małpią Wyspą to wyjątkowe miejsce na mapie małopolski. Jej bogatą przeszłość historyczną i gospodarczą znamy dzięki dokumentom kościelnym jak i ukrytym w ziemi resztkom zamku. Miejsce od lat było jednak niedostępne dla turystów.

Obowiązywał tam zakaz wstępu i przebywania na tym obszarze, ustanowiony w 1995 roku przez ówczesnego wojewodę nowosądeckiego. Po latach władzom gminy udało się wypracować kompromis z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, aby od sierpnia do października (poza okresem lęgowym) wejść na wyspę i wykonać tam planowane prace, albo chociaż posprzątać teren. Ówczesny wójt zrezygnował jednak z wszelkich planów, bo sprzeciw wyrazili wędkarze oraz ekolodzy.

Najprawdopodobniej w przyszłym roku zakaz ma zostać zniesiony, a to otwiera drogę do zagospodarowania tego dziewiczego terenu. Swój pomysł przedstawił nowy wójt gminy Gródek nad Dunajcem Jarosław Baziak. - W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego została uwzględniona możliwość wejścia. Natomiast, żeby do tego doszło należy jeszcze porozumieć się z Tauronem, który jest właścicielem brzegów. Konieczne są też uzgodnienia środowiskowe z RDOŚ, dotyczące ewentualnie jakichś inwestycji np. ścieżki tematycznej do serca małpiej wyspy czy jakiejkolwiek innej tak, aby uatrakcyjnić nasz region - mówił na antenie RDN.

Wszystko wskazuje na to, że droga do realizacji tego pomysłu nie będzie łatwa. Przyrodnicy negatywnie odnieśli się do pomysłu wójta. Jak przyznał w rozmowie z Gazetą Krakowską Tadeusz Ogorzałek z Ligi Ochrony Przyrody w Nowym Sączu jest to jego zdaniem chybiony i bardzo trudny do zrealizowania pomysł. Jak podkreśl to obiekt chroniony nie tylko pod względem przyrodniczym, ale także ze względu na swoją historię.

- Wyspa ma bardzo małą powierzchnię zaledwie 3,8h. Większość tej powierzchni to strome skaliste zbocza o charakterze urwiska. Żeby cokolwiek na tej wyspie zrobić, trudno sobie wyobrazić, aby odbyło się to bez wylesień i zamontowania jakiejś infrastruktury, a to jest nie do przyjęcia. Mamy już stanowisko Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, które wskazuje, że wyspa jest drugim co do wielkości w polskiej części Karpat hodowli lęgowej czapli siwych oraz bytowania ślepowrona - wyjaśnia.

Aby móc zrealizować pomysł konieczne będzie zdobycie zgody i opinię między innymi RDOŚ w Krakowie oraz Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków ze względu na znajdujące się tam ruiny warowni z przełomu XIX i XV wieku. Na jakim etapie staram jest obecnie gmina Gródek nad Dunajcem? W tej sprawie kontaktowaliśmy się z wójtem, jednak nie udało nam się porozmawiać.

Historia Grodziska czyli obecnie tzw. Małpiej Wyspy

Małpia Wyspa jest wyspą od stosunkowo niedawnych czasów. A w ogóle to nosi o wiele bardziej dostojną nazwę - Grodzisko. W poł. XIV w. Sulisław Jaksa Rożen wzniósł tu rycerski zameczek. Niewiele, albo nic z niego nie zostało, choć to tylko archeologowie mogą rozstrzygnąć. Pod ziemią bowiem zostały resztki rycerskiego zamku, istniejącego jeszcze w 1390 roku. Należał wtedy do braci Stanisława, Andrzeja i Jana ze Słupca. Ostatnim jego właścicielem był arcybiskup krakowski Piotr z Kurowa i mniej więcej właśnie wtedy, gdy polskie rycerstwo zwyciężało Krzyżaków pod Grunwaldem, zamek popadł w ostateczną ruinę. Odtąd tylko ptaki gnieździły się w jego murach.

Po pierwszej wojnie światowej zaczęto myśleć nad ujarzmieniem Dunajca. Rożnowską zaporę i elektrownię ostatecznie uruchomili w 1943 r. Niemcy w czasie hitlerowskiej okupacji. Do tego czasu wody Dunajca zalały dolinę od Kurowa po Rożnów, zatapiając niżej leżące wsie. Oszczędziły natomiast wzgórze Grodzisko, wznoszące się wysoko ponad koryto rzeki, a dziś ponad lustro wody przez mieszkańców zwane 'Małpią Wyspą".

Uchwałą Rady Gminy z 1991 r. wyspa stała się rezerwatem ptactwa wodnego. Zamieszkiwać ją mają kaczki krzyżówki, cyraneczki, dzikie gęsi, czaple siwe, łyski, łabędzie. Oprócz nich często można tu spotkać ptaki pospolite: wrony, gawrony, pliszki, sikorki bogatki, zimorodki, rybitwy, kaczki krzyżówki. Rzadziej, ale ponoć zalatują tu także bociany, świstuny, gągoły, kormorany, orły rybołowy i łabędzie.

To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!

od 16 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska