Wyspa Grodzisko zwana popularnie Małpią Wyspą to wyjątkowe miejsce na mapie małopolski. Jej bogatą przeszłość historyczną i gospodarczą znamy dzięki dokumentom kościelnym jak i ukrytym w ziemi resztkom zamku. Miejsce od lat było jednak niedostępne dla turystów.
Obowiązywał tam zakaz wstępu i przebywania na tym obszarze, ustanowiony w 1995 roku przez ówczesnego wojewodę nowosądeckiego. Po latach władzom gminy udało się wypracować kompromis z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, aby od sierpnia do października (poza okresem lęgowym) wejść na wyspę i wykonać tam planowane prace, albo chociaż posprzątać teren. Ówczesny wójt zrezygnował jednak z wszelkich planów, bo sprzeciw wyrazili wędkarze oraz ekolodzy.
Najprawdopodobniej w przyszłym roku zakaz ma zostać zniesiony, a to otwiera drogę do zagospodarowania tego dziewiczego terenu. Swój pomysł przedstawił nowy wójt gminy Gródek nad Dunajcem Jarosław Baziak. - W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego została uwzględniona możliwość wejścia. Natomiast, żeby do tego doszło należy jeszcze porozumieć się z Tauronem, który jest właścicielem brzegów. Konieczne są też uzgodnienia środowiskowe z RDOŚ, dotyczące ewentualnie jakichś inwestycji np. ścieżki tematycznej do serca małpiej wyspy czy jakiejkolwiek innej tak, aby uatrakcyjnić nasz region - mówił na antenie RDN.
Wszystko wskazuje na to, że droga do realizacji tego pomysłu nie będzie łatwa. Przyrodnicy negatywnie odnieśli się do pomysłu wójta. Jak przyznał w rozmowie z Gazetą Krakowską Tadeusz Ogorzałek z Ligi Ochrony Przyrody w Nowym Sączu jest to jego zdaniem chybiony i bardzo trudny do zrealizowania pomysł. Jak podkreśl to obiekt chroniony nie tylko pod względem przyrodniczym, ale także ze względu na swoją historię.
- Wyspa ma bardzo małą powierzchnię zaledwie 3,8h. Większość tej powierzchni to strome skaliste zbocza o charakterze urwiska. Żeby cokolwiek na tej wyspie zrobić, trudno sobie wyobrazić, aby odbyło się to bez wylesień i zamontowania jakiejś infrastruktury, a to jest nie do przyjęcia. Mamy już stanowisko Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, które wskazuje, że wyspa jest drugim co do wielkości w polskiej części Karpat hodowli lęgowej czapli siwych oraz bytowania ślepowrona - wyjaśnia.
Aby móc zrealizować pomysł konieczne będzie zdobycie zgody i opinię między innymi RDOŚ w Krakowie oraz Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków ze względu na znajdujące się tam ruiny warowni z przełomu XIX i XV wieku. Na jakim etapie staram jest obecnie gmina Gródek nad Dunajcem? W tej sprawie kontaktowaliśmy się z wójtem, jednak nie udało nam się porozmawiać.
Historia Grodziska czyli obecnie tzw. Małpiej Wyspy
Małpia Wyspa jest wyspą od stosunkowo niedawnych czasów. A w ogóle to nosi o wiele bardziej dostojną nazwę - Grodzisko. W poł. XIV w. Sulisław Jaksa Rożen wzniósł tu rycerski zameczek. Niewiele, albo nic z niego nie zostało, choć to tylko archeologowie mogą rozstrzygnąć. Pod ziemią bowiem zostały resztki rycerskiego zamku, istniejącego jeszcze w 1390 roku. Należał wtedy do braci Stanisława, Andrzeja i Jana ze Słupca. Ostatnim jego właścicielem był arcybiskup krakowski Piotr z Kurowa i mniej więcej właśnie wtedy, gdy polskie rycerstwo zwyciężało Krzyżaków pod Grunwaldem, zamek popadł w ostateczną ruinę. Odtąd tylko ptaki gnieździły się w jego murach.
Po pierwszej wojnie światowej zaczęto myśleć nad ujarzmieniem Dunajca. Rożnowską zaporę i elektrownię ostatecznie uruchomili w 1943 r. Niemcy w czasie hitlerowskiej okupacji. Do tego czasu wody Dunajca zalały dolinę od Kurowa po Rożnów, zatapiając niżej leżące wsie. Oszczędziły natomiast wzgórze Grodzisko, wznoszące się wysoko ponad koryto rzeki, a dziś ponad lustro wody przez mieszkańców zwane 'Małpią Wyspą".
Uchwałą Rady Gminy z 1991 r. wyspa stała się rezerwatem ptactwa wodnego. Zamieszkiwać ją mają kaczki krzyżówki, cyraneczki, dzikie gęsi, czaple siwe, łyski, łabędzie. Oprócz nich często można tu spotkać ptaki pospolite: wrony, gawrony, pliszki, sikorki bogatki, zimorodki, rybitwy, kaczki krzyżówki. Rzadziej, ale ponoć zalatują tu także bociany, świstuny, gągoły, kormorany, orły rybołowy i łabędzie.
- Taki prywatnie jest Marcin Janusz, srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich
- Tak mieszkają Sławomir i Kajra. To ich urocze gniazdko w Małopolsce
- Darek kocha motoryzację. W garażu ma lincolna z 1974 roku o wadze ponad 2 ton
- Mural „Matki Sybiraczki” odsłonięty. W uroczystości wzięły udział setki uczniów
- Ten serial to hit. Kręcono go w słynnej wiosce romskiej w Maszkowicach
To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!
