- Zaczęliśmy bardzo dobrze. Płynnie przechodziliśmy do ofensywny, utrzymywaliśmy się przy piłce, stwarzaliśmy sytuacje, ale zabrakło skuteczności. Na wyjazdach trzeba strzelać. Już tutaj był taki mecz, że mieliśmy multum okazji, rzutu karnego nie wykorzystaliśmy i przegraliśmy - mówił na konferencji trener Probierz.
- Strzeliliśmy gola, ale drugą połowę zaczęliśmy najgorzej jak mogliśmy- od straty. Lechia trochę wtedy odżyła. Najważniejsze jednak, że zdobyliśmy bramkę na 2:1 i walczyliśmy o środek pola. Uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Zawdonicy dziś bardzo chcieli, tylko im można podziękować. Ci skreślani zawodnicy, jak np. Loshaj, pokazali, że potrafią bardzo dobrze grać - kontynuował.
- Dziękuję chłopakom i profesorowi Filipiakowi za cierpliwość. Wiem sam, ile dostał "dzwonów" od nas. Dla trenera takie "dzwony" to duże doświadczenie i może znak, że musi pewne rzeczy przeanalizować - podsumował szkoleniowiec "Pasów".
EKSTRAKLASA w GOL24
Przewidywany skład Legii Warszawa na mecz z Arką Gdynia. Pie...
