Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Probierz, trener Cracovii: Fenomenalna praca Kosty, kiepska Probierza...

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Michał Probierz (trener Cracovii)
Michał Probierz (trener Cracovii) Anna Kaczmarz
Przed Cracovią trudny wyjazdowy mecz z Pogonią w Szczecinie (sobota, godz. 15). „Pasy” w podróż udają się już w czwartek. Trener Cracovii Michał Probierz mówi o przygotowaniach do tego meczu i analizuje postawę obu zespołów w ostatnich sezonach.

Jak wygląda sytuacja kadrowa przed tym spotkaniem?

Thiago jak wiadomo jest wyłączony do końca rundy. Co będzie z Alvarezem i Siplakiem zobaczymy w następnych dniach. Robimy wszystko, by postawić ich na nogi. Zrobimy tak, by skład na mecz był jak najsilniejszy. Specjalnie wyjeżdżamy już w czwartek, by być wcześniej, z uwagi na korki w podróży, by odpowiednio się przygotować do tego spotkania.

Na ile poważna jest kontuzja Alvareza?

Siplak rano przed ostatnim meczem zaczął mieć problemy z plecami, z kolei Alvarez, w ostatniej minucie rozgrzewki zgłosił uraz mięśnia przywodziciela. Nie będziemy w jakikolwiek sposób przyspieszać jego powrotu, bo kiedyś wrócił z wcześnie i potem pauzował dwa miesiące. Filip Balaj przystąpił do ostatniego meczu bez rozgrzewki, nie mieliśmy nikogo, kto by mógł grać, a a w drugiej linii mieliśmy jednego doświadczonego zawodnika – Hancę, bo Pelle van Amersfoort to też jeszcze młody zawodnik.

Balaj jest gotowy do występu przez cały mecz?

Nie przewidywaliśmy, że będzie musiał grać od początku, miał utrudnione wejście. Chcieliśmy, by grał maksymalnie 30 minut.

Ostatnio nagrodzony został Michał Wiśniewski, który zagrał od początku.

Wiśniewski zasłużył na grę i teraz musi walczyć o miejsce w składzie. Taką szansę mają zawodnicy z drugiej drużyny, jak również juniorzy starsi. Współpracuję z trenerem Ankowskim. Nie wszystko jest złe w Cracovii. Baza, która mamy, nabiera kształtów. Zespoły mają trenerów przygotowania fizycznego, analityków. W innych zespołach grają obcokrajowcy, nie będę mówił ich nazw, bo powiedzą, że jestem uprzedzony, ale gra 8 – 9 i jakoś jest cisza, a tylko do Probierza można się przyczepić o tych obcokrajowców. Taki jest trend, jest to nieodwracalne, a tylko mnie się krytykuje. Moje cztery lata w Cracovii to Puchar i Superpuchar Polski, dwa razy byliśmy w pucharach. Ciągle jest jednak grupa, która odbiera moją pracę negatywnie. A ja uważam, że praca jest dobra, Cracovia będzie silna, będzie miała odpowiednią liczbę Polaków, taką, jaką by chcieli kibice. Ale trzeba też spojrzeć na to, że ci Polacy zaczynają lepiej grać i od razu pojawiają się dla nich oferty zagraniczne.

Czy Jakub Myszor, który ostatnio pokazał się w drugiej drużynie, zdobył dwie bramki, znajdzie się w meczowej dwudziestce?
Wszedł już w meczu z Termalicą. Może „wskoczyć”, to zawodnik, którego ściągnęliśmy do Cracovii. Hyla trenował już z pierwszym zespołem. Promujemy zawodników, którzy identyfikują się z Cracovią. Zazwyczaj bohaterami Cracovii są ludzie, którzy są przeciwko klubowi i nie chcą tu zostać, identyfikować się z klubem. Krytykę trzeba umieć przyjąć, ale będę bronił klubu. Gdy patrzę rano w lustro, to jestem zadowolony.

W ostatnim meczu zespół pokazał charakter po przerwie. Czy po takim przebiegu meczu nie trzeba będzie już mobilizować piłkarzy i od pierwszej minuty w Szczecinie pokażą ten charakter?

Już tyle meczów poprowadziłem w ekstraklasie, a ona ciągle mnie zaskakuje i uczy. Wyciąga się trenerom słowa sprzed kilkunastu lat, a w piłce to co powiedziało się wczoraj, dzisiaj jest już nieaktualne. Wydaje się, że te mecze zaczną się inaczej, a tu tak jak w spotkaniu z Górnikiem tracimy gola w 63 sekundzie. Wszystko co się zaplanuje, można wtedy schować do teczki. Widać po zawodnikach, w szczególności po młodszych, że nie biorą na siebie odpowiedzialności, że się wycofują i to był nasz motyw. Chciałbym, byśmy zagrali tak, jak w meczach wcześniejszych. Byśmy od pierwszej minuty posiadali piłkę, potrafili stworzyć kilka sytuacji. A do ludzi, którzy do nas mówią, że jesteśmy dośrodcovią i że nie mamy stylu, to przypominam, że mamy. On się nie wszystkim musi podobać. Jest oparty na dośrodkowaniach, ale to też jest styl. Może się komuś podobać 90 podań do tyłu, a my chcemy zdobywać bramki. I tak będziemy robić. Kiedyś za Fergusona to był najlepszy styl, tak grał Manchester United i wszyscy go chwalili. Teraz wiele zespołów też tak gra, zdobywa bramki i one są fantastyczne. Tak, będziemy dośrodkowywali jak najwięcej i będziemy zdobywali jak najwięcej bramek.

Jest pewna analogia między Cracovią, a Pogonią. Chodzi o staż trenerów. Pan zaczął kilka miesięcy wcześniej pracę od Kosty Runjaicia. Jak jest recepta na tak długi staż, bo to nie jest reguła w polskiej lidze, że trenerom daje się tyle czasu?

To prawda. Cenię Kostę, jest to bardzo dobry trener, szanuję go. Jest to człowiek, który pokazuje bardzo dużą klasę w wielu wypadkach. To jest jego bardzo duży sukces. Pogoń jest ciekawym zespołem, ma wielu zawodników, którzy są ciekawi. Tylko odbiór jest taki, że Pogoń, która zdobyła 3. miejsce jest rewelacją, mówi się o fenomenalnej pracy Kosty, a my graliśmy dwa razy w pucharach, zdobyliśmy Puchar i Superpuchar Polski i to jest kiepska praca trenera Probierza. Takie jest porównanie. Za Kostę trzymam kciuki, oby jak najwięcej było takich ludzi jak on.

Przy okazji meczu Cracovii z Pogonią nasuwa się postać Damiana Dąbrowskiego. Oddaliście go do Pogoni, nie próbowaliście zatrzymać. Czy po dwóch sezonach podjąłby pan taką samą decyzję, nie żałuje pan, że ten zawodnik nie gra u was?

Podejmuje się decyzje w danym momencie. Dla Damiana może to było potrzebne, by zmienił otoczenie i grał inaczej. My bardzo często odbieramy to, że ktoś odchodzi i to jest odbierane w kategoriach negatywnych. Ja z Damianem nie mam żadnych negatywnych emocji, rozmawiałem z nim, jak jest. Miał tu ciężki okres, zerwał dwukrotnie więzadła, poszedł do Pogoni i zaczął grać, został kapitanem i chwała mu. Nie jest tak, że odszedł w jakiejś wielkiej kłótni i nienawiści. Gdy się widzimy, rozmawiamy. To przyjemność patrzeć, jak ktoś się rozwija. Mogę mu tylko pogratulować. Tak w piłce bywa, często zawodnicy zmieniają kluby. Mamy teraz innych, na nich stawiamy i mam nadzieję, że przysporzą kibicom jeszcze wiele radości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska