https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Michałek z Babic urodził się z połową serca

(mon)
Michałek Grzesik z podoświęcimskich Babic urodził się z połową serca w monachijskim szpitalu w środę. Przyszedł na świat z połową serca 2 lutego o 6.33. Ważył 3250 kilograma, mierzył 52 centymetry.

Michałek Grzesik z podoświęcimskich Babic urodził się z połową serca w monachijskim szpitalu w środę. W piątek o. Mariusz Mazurkiewicz z Polskiej Misji Katolickiej w Monachium ochrzci malucha. Otrzyma imiona Michał, Jerzy.

Maluch przyszedł na świat z połową serca 2 lutego o 6.33. Ważył 3250 kilograma, mierzył 52 centymetry. Aleksandra i Paweł Grzesikowie już w czasie ciąży postanowili powierzyć los swojego synka w ręce człowieka, który uratował niejedno małe serce, prof. dr hab. med. Edwardowi Malcowi z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Monachium.

Zobacz także: Małopolska zachodnia: stomatolodzy dostali kontrakty

- Po urodzeniu badania ultrasonograficzne wykazały, iż nasz synek ma dokładnie te wady, które wynikały z badań prenatalnych - mówi Paweł Grzesik, ojciec Michałka. - To niedorozwój lewej komory serca, oraz niedomykalność i nieprawidłowa budowa zastawki trójdzielnej (prawa komora serca) - dodaje.

Po ustabilizowaniu stanu dziecka, najprawdopodobniej w środę kardiochirurdzy przeprowadzą operację Norwooda będącą pierwszym z trzech etapów leczenia serca. Operacja będzie przeprowadzana w głębokiej hipotermii z wyłączonym sercem, bez zewnętrznego obiegu krwi.

Zobacz także: Małopolska zachodnia: stomatolodzy dostali kontrakty

Operację prowadził będzie prof. Edward Malec i d r Katarzyna Januszewska, oraz lekarze i pielęgniarki z oddziału Kardiochirurgi Dziecięcej Kliniki Uniwersyteckiej Grosshadern w Monachium.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tataHLHS-ika
Zajęła się Pani dość skomplikowanym tematem. Sugeruje rozszerzyć wiedzę na temat operacji HLHS w Polsce. Gazeta Krakowska organizuje bardzo szczytną akcje, tylko nie jestem pewien, czy ma ona sens i czy faktycznie jest to najlepszy sposób na wydanie ofiarowanych przez ludzi dobrej woli pieniędzy. Nie rozumiem dlaczego ani słowa nie pisze Pani o alternatywach dla tego malucha? W Polsce już od dawna wykonywane jest 3 etapowe leczenie "połówkowych serduszek", leczenie takie jest w całości opłacane przez NFZ i są to operacje ratujące życie, więc nie ma możliwości aby np. limit na dany rok "wyczerpał się". Wyniki Polskich lekarzy w tej dziedzinie są jednymi z najlepszych na Świecie. Podejmujący się operowania Michałka w Monachium profesor Edward Malec sam operował dzieci w Polsce - był jednym z pionierów, uratował bardzo wiele małych serduszek. Teraz profesor pracuje w Monachium i każda operacja kosztuje kwoty, które "normalni ludzie" są w stanie jedynie zebrać od innych. Pytanie tylko – po co? Czy w Monachium są większe szanse na przeżycie? Nie. Czy są tam lepsi lekarze? Nie. Więc?
Bardzo pochwalam i chętnie wspieram wszelkie zbiórki zwłaszcza na rzecz chorych dzieci dla których JEDYNYM RATUNKIEM jest uzbieranie dużej kwoty na lekarstwa, zabiegi, itp.
Tej sytuacji natomiast nie rozumiem.
PS: Moja córeczka też ma HLHS
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska