https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy protestowali na zakopiance pod Krakowem. Nie godzą się na przebieg linii kolejowej do Myślenic. Blokada DK 7

Jolanta Białek
W sobotę 14 grudnia na zakopiance w Gaju pod Krakowem trwa protest mieszkańców przeciwko proponowanemu przebiegowi linii kolejowej Kraków - Myślenice. Kierowcy muszą liczyć się z wielkimi utrudnieniami w ruchu
W sobotę 14 grudnia na zakopiance w Gaju pod Krakowem trwa protest mieszkańców przeciwko proponowanemu przebiegowi linii kolejowej Kraków - Myślenice. Kierowcy muszą liczyć się z wielkimi utrudnieniami w ruchu Czytelnik
Na zakopiance w Gaju koło Krakowa trwał w sobotę (14 grudnia) w godz. 10-13 protest mieszkańców Mogilan, Krzyszkowic i okolic przeciwko przebiegowi planowanej linii kolejowej Kraków – Myślenice. Zdesperowani ludzie, którzy nie chcą mieć „pociągu” w odległości 10 metrów od domów przechodzili z transparentami przez przejście dla pieszych. Na drodze krajowej nr 7 na odcinku Kraków – Myślenice tworzyły się ogromne korki. Samochody były przepuszczane cyklicznie, ruchem kierowała Policja.

Jak informowały służby, protest mieszkańców odbywał się w Gaju (gmina Mogilany) na DK7 w kilometrażu 676+800. - Pojazdy przepuszczane będą cyklicznie, co około10 minut – podawała Policja.

„Trasa ludzkich krzywd”. Kontrowersyjny plan dla linii kolejowej Kraków – Myślenice

Pod protestem przeciwko planowanemu przebiegowi kolei z Krakowa do Myślenic podpisało się blisko 3000 osób. Petycja nie przyniosła jednak efektu, a wprowadzone przez projektantów zmiany są bardzo dalekie od oczekiwań mieszkańców.

„Niestety ostatnia korekta trasy w żaden sposób nie zmieniła sytuacji mieszkańców gminy Mogilany, którzy będą mieć domy w odległości 10 metrów od planowanych torów. W związku z tym jesteśmy zmuszeni "wyjść na ulicę" i blokować przejście dla pieszych w miejscowości Gaj na popularnej zakopiance – zaznaczają organizatorzy protestu.

Proponowany przebieg linii kolejowej do Myślenic zyskał już miano „Trasy ludzkich krzywd”. Transparentów z takim właśnie napisem jest podczas protestu było bardzo dużo. Na FB powstał także tak nazwany profil, zrzeszający mieszkańców gmin Mogilany, Świątniki Górne oraz Myślenice zainteresowanych najnowszymi aktualnościami dotyczącymi budowy kontrowersyjnej linii kolejowej.

W proteście na zakopiance uczestniczyło ok. 150 osób. Wśród wielkiej liczby transparentów i banerów, które przynieśli uczestnicy sprzeciwu nie brakowało też tych z przeprosinami dla kierowców za utrudnienia. Tak jak zapowiadali wcześniej organizatorzy protestu na DK 7 w Gaju, zakończył się on w sobotę o godz. 13.

Kolej do Myślenic ma dać poprawę komunikacji. Na dziś przynosi przede wszystkim konflikty

Linia kolejowa Kraków – Myślenice ma być budowana w ramach programu „Kolej+”, do którego zgłosiło to przedsięwzięcie województwo małopolskie. Inwestycja jest na etapie prac projektowych. PKP Polskie Linie Kolejowe zakładają, że w 2026 roku pozyskana zostanie decyzja środowiskowa dla tego zadania.

W ostatnich miesiącach odbywały się spotkania informacyjne dla mieszkańców związane z planowaną budowa nowego połączenia. Gdy ludzie poznali proponowany przebieg trasy – jak się okazało, daleki od wcześniejszych przymiarek i prezentowanych wariantów – rozpoczęły się protesty. Przy czym, co podkreślają mieszkańcy, nie jest to sprzeciw wobec budowy takiego połączenia kolejowego, ale tego w jaki sposób ma ono zostać poprowadzone.

Pomysł budowy linii kolejowej Kraków – Myślenice zrodził się w 2017 roku, z inicjatywy gmin Świątniki Górne, Siepraw oraz Myślenice. Zawarto międzygminną umowę o współpracy przy tej inwestycji, a w 2019 roku opracowano koncepcję z elementami studium o nazwie “Nowa jakość w obsłudze szynowym transportem zbiorowym gmin Województwa Małopolskiego: Kraków, Świątniki Górne, Siepraw i Myślenice”. W ramach projektu przygotowano kilka wariantów linii kolejowej, w tym prowadzący przez Świątniki Górne, Siepraw i Swoszowice, kończący w Myślenicach. Celem pomysłu było zapewnienie połączenia komunikacyjnego mieszkańcom tych rejonów.

„Z niejasnych dla mieszkańców przyczyn trasa ta została odrzucona, mimo że w studium była określana jako “najbardziej ekonomiczna”, a jednocześnie na prośbę zamawiającego został przedstawiony ich autorski projekt (…) wykonany przez urzędnika z Myślenic, który zawierał trasę idącą… na zachód, przez gminę Mogilany, która nie była stroną porozumienia (z 2017 roku), nie wnioskowała o kolej i nie była zaangażowana w proces przygotowawczy, co skutkowało ograniczonym przepływem informacji i problemami komunikacyjnymi” – opisują protestujący mieszkańcy.

Projekt nabrał przyśpieszenia w 2020 roku, gdy Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego zgłosił pomysł budowy „pociągu do Myślenic” do rządowego programu “Kolej+” i zadanie to zakwalifikowano do realizacji.

W opracowanym w latach 2021-2022 na zlecenie UMWM - Studium Planistyczno-Prognostycznym dla zadania, trasę linii kolejowej poprowadzono przez gminę Mogilany, a gdy w 2024 roku rozpoczęło się przygotowywanie dokumentacji projektowej nowe połączenie zostało przesunięte jeszcze bardziej – w opinii mieszkańców: drastycznie - w stronę zachodnią, czyli jeszcze bardziej w głąb gminy Mogilany.

Ludzie poczuli się oszukani.

„Wywołało to falę protestów wśród lokalnej społeczności. Dalsze procedowanie tego projektu i dodatkowo zaproponowane zmiany są ogromnym zaskoczeniem dla mieszkańców i wiążą się z dużą ilością ludzkich tragedii. Bulwersujący dla mieszkańców gmin przez które ma przechodzić inwestycja jest sposób w jaki dowiedzieli się o zmianach w projekcie - pocztą pantoflową od sąsiadów. (…) Próbowano szukać informacji na ten temat online – bez powodzenia. Sąsiedzką pomocą ustalono że jedynym miejscem gdzie można zobaczyć “nową” trasę jest Urząd Miasta w Myślenicach. (…) W międzyczasie władze lokalne wręcz odmawiały mieszkańcom udzielenia informacji o zmianie trasy - pracownicy Urzędu Gminy Mogilany zasłaniali się “prawami autorskimi” lub “brakiem wiedzy w danym temacie”. W odpowiedzi na działania władz, mieszkańcy zebrali ponad 2200 podpisów (dziś jest ich już prawie 3000 – red.) z 17 miejscowości pod petycją do UMWM, wyrażając sprzeciw wobec zaprezentowanej trasy i postulując ponowne przeprowadzenie konsultacji społecznych” – opisują protestujący.

A dalej: „Projekt budowy linii kolejowej Kraków-Myślenice, choć początkowo miał przynieść korzyści w postaci poprawy komunikacji, stał się źródłem kontrowersji i konfliktów. Liczne zarzuty dotyczące braku transparentności, ograniczonego udziału mieszkańców w procesie decyzyjnym oraz niejasności finansowe i powiązania polityczne podważają zaufanie do całego projektu. Protesty lokalnych społeczności, zwłaszcza mieszkańców Mogilan i Krzyszkowic pokazują jak poważne konsekwencje może mieć nieodpowiednia komunikacja i brak rzetelnych konsultacji społecznych. Domagamy się wyjaśnień dlaczego trasa tak wiele razy była zmieniana? Dlaczego Urząd Marszałkowski i władze lokalne za wszelką cenę procedują tylko jeden jej wariant trasy, a także dlaczego UMWM zaniechał kontynuacji inwestycji na bazie porozumienia gmin z 2017 roku” – zaznaczają protestujący.

Czytaj także

Mieszkańcy sprzeciwiający się „pociągowi” w tej lokalizacji oczekują, że wariant poprowadzenia nowej trasy przez gminę Mogilany zostanie wycofany. „Nie zgadzamy się by naszym kosztem, pod dyktando urzędników i decyzji gmin sąsiednich niszczono nam domy, działki i lasy. Walczymy o naszą przyszłość i zachowanie statusu gminy wiejskiej, gdzie zieleń i spokój życia jest na pierwszym miejscu. Oczekujemy wyjaśnienia okoliczności przeniesienia trasy do gminy Mogilany. Kto konkretnie podjął taką decyzję oraz dlaczego wycofano gminy Świątniki Górne oraz Siepraw z projektu trasy” – podkreślają ludzie.

Mnóstwo podpisów pod petycją przeciwko trasie kolejowej w gminie Mogilany i okolicy. Co na to władze Małopolski?

W odpowiedzi na petycję mieszkańców Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego zaznacza, że planowana linia ma być reakcją na rosnący ruch samochodowy pomiędzy Krakowem i Myślenicami oraz związane z tym zanieczyszczenie środowiska.

"Od połowy sierpnia 2024 roku organizowane są na terenie gmin Świątniki Górne, Mogilany i Myślenice spotkania informacyjne i konsultacje z wykonawcami i projektantami. Pracownicy projektanta i inwestora (PKP PLK) od samego początku są otwarci na sugestie i uwagi mieszkańców i osób zainteresowanych kwestią przebiegu linii, której ostateczny przebieg nie jest jeszcze zatwierdzony" – twierdzą władze regionu w odpowiedzi na petycję.

Inwestorem nowej linii mają być PKP PLK, które informują tam, że na dziś zapewnione jest dla tego zadania finansowanie dla opracowania dokumentacji projektowej wraz z pozyskaniem niezbędnych pozwoleń, a także na wykupy nieruchomości potrzebnych do realizacji inwestycji.

Plan zakłada, że przygotowania do przedsięwzięcia zajmą cztery lata, a budowa połączenia kolejowego Kraków – Myślenice rozpocznie się w 2028 roku Projektowana inwestycja ma obejmować wykonanie jednotorowej linii na odcinkach Kraków Swoszowice – Konary Południe oraz Krzyszkowice Północ – Myślenice, natomiast na odcinku Konary Południe – Krzyszkowice Północ linia ma być dwutorowa (tzw. dynamiczna mijanka).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska