Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Pas ul. Lema zajęty przez zaparkowane auta pracowników Kraków Areny, brak połączenia ul. Lema z nowym osiedlem przy ul. Dąbskiej i półdzikie wejście do parku Lotników - takie skargi otrzymaliśmy od mieszkańców okolic nowej hali w Czyżynach po tym, jak urzędnicy ogłosili, że ul. Lema jest już przejezdna.
- Pracownicy hali stwarzają niebezpieczeństwo dla pieszych i rowerzystów, parkując przy przejściach dla pieszych i ograniczając widoczność kierowcom. Zainteresowanie policji tym jest zerowe - pisze do nas mieszkaniec nowego osiedla przy ul. Dąbskiej, z którego nie ma lewoskrętu w ul. Lema. - Pod halą nie można też zawrócić. Chcąc "legalnie" wyjechać z osiedla, trzeba albo jechać po drodze bez asfaltu, albo przeciskać się wąskimi uliczkami na tyłach Plazy - dodaje.
Problemem jest też wejście do parku Lotników, a raczej jego brak. - Przy budowie hali zapomniano o wejściu z tej strony, nie mówiąc już o ścieżce rowerowej do parku - zauważa nasz Czytelnik. - Szkoda, że jak zwykle przy wielkich inwestycjach zapomina się o zwykłych mieszkańcach.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zaznacza, że lewoskrętu w Lema dla mieszkańców Dąbskiej na pewno nie będzie. - Takie rozwiązanie nie jest możliwe, jednak kierowcy mogą zawrócić w kierunku ul. Mogilskiej na wysokości Kraków Areny - radzi Michał Pyclik z ZIKiT. Dodaje, że wzdłuż ulicy wcale nie parkują już samochody. - Obowiązują tam zakazy, więc jeśli mieszkańcy zobaczą stojące tam auta, mogą wezwać straż miejską.
W przyszłym tygodniu zagospodarowany ma być teren, na którym park Lotników graniczy z Areną Kraków. Główne wejście do parku od strony hali będzie zlokalizowane koło wjazdu na parking podziemny.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+