Zawodnicy staną na linii startu 16 czerwca 2019 r. i będą mieć tylko 12 dni, by pokonać trasę. Dodatkowej adrenaliny dodaje fakt, że z wyścigu co dwa dni odpada osoba, która jest na końcu stawki. Uczestnicy mierzą się więc z czasem, trudnościami terenu, siłami natury, z nieprzewidywalną pogodą, ale przede wszystkim z własnym zmęczeniem, różnego rodzaju słabościami (np. kontuzje, otarcia) i psychiką. Zawodnicy muszą wykazać się żelazną kondycją, strategicznym rozplanowaniem wyścigu, umiejętnościami nawigowania, orientacji oraz pilotowania paralotni w wysokogórskim terenie.
– Przygotowania do rajdu Red Bull X-Alps to ciężkie treningi każdego dnia zarówno wytrzymałościowe, techniczne, jak i mentalne. Tak naprawdę cały swój czas poświęcam na doskonalenie formy –mówi Dominika Kasieczko. - Nie ma w tym jednak nic dziwnego. Rajd Red Bull X-Alps uchodzi bowiem za prawdopodobnie najbardziej wymagający wyścig paralotniowy na świecie. Trasa jest tak zaplanowana, by obowiązkowo znaleźć się w specjalnych, trudno dostępnych punktach zwrotnych jak np. Eiger czy Mont Blanc.
Dominika Kasieczko urodziła się w Zakopanem i tu też mieszka całe życie. Ma 34 lata i po ukończeniu zakopiańskiego Liceum Ogólnokształcącego studiowała na Politechnice Krakowskiej. Dziś jest wziętym architektem. Swoją przygodę ze sportem zaczynała od wspinaczki i zawodów skialpinistycznych. W 2007 roku zaczęła latać na paralotni. Od 2012 robi to zawodniczo, w 2015 roku wzięła udział w swoich pierwszych zawodach prestiżowej serii Puchar Świata. Dziś może się pochwalić tytułem paralotniczej mistrzyni Polski. Cały czas startuje w paralotniowych zawodach rangi światowej. Prywatnie oraz jako pilot tandemów oraz guide pilot lata m.in. w górskich rejonach Kolumbii, Nepalu, Alp, Dolomitów, Beskidów oraz na ulubionej Słowacji.
W wyścigu Red Bulla bardzo ważny będzie zespół, który pomoże Dominice ukończyć zmagania. Z zakopianką na podbój Alp wyruszą jej supporterzy sportowi: Jakub Poburka (ratownik TOPR, pilot paralotniowy, uczestniczył w wyprawie Andrzeja Bargiela na K2) i Monika Przeczewska (pilotka paralotni),a także pierwszy raz w historii w polskim teamie znajdzie się profesjonalny fotograf –Paweł Biegun, odpowiedzialny wyłącznie za dokumentowanie całego wydarzenia.
FLESZ: Koniec Świata coraz bliżej. Naukowcy podają datę
- Cieszę się na to wyzwanie. – Mam odwagę realizować marzenia, po które sięga niewiele kobiet na świecie – dodaje Dominika Kasieczko. Czy Red Bull X-Alps jest zatem dla kobiet? Myślę, że tak, bo kobiecość to m. in. wrażliwość, siła, determinacja, intuicja – kończy.
By start Dominiki Kasieczko w zawodach mógł się jednak odbyć potrzebuje ona zebrać sporą kwotę na start. Sporo w tej kwestii zrobili już sponsorzy. Cały czas nie zebrano jednak pełnej kwoty. W tym celu ekipa zakopianki zorganizowała w internecie specjalną zbiórkę na portalu polakpotrafi.pl. Brakuje na niej jeszcze około 13 tys. zł. Zebrane środki zostaną przeznaczone na pokrycie kosztów sprzętu, wyposażenia, odzieży specjalistycznej, rekonesansu trasy, podróży i treningów.
