Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłosz Jańczyk: kibic, rzecznik prasowy i… prokurent Sandecji (cz. 2)

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Fot. Archiwum M.Jańczyk
Rozmawiamy z Miłoszem Jańczykiem, wielkim kibicem Sandecji, ale również pracownikiem klubu z Kilińskiego. To druga część naszej rozmowy.

Pierwsza część rozmowy jest dostępna w tym miejscu.

Najpierw założyłeś stronę internetową Sandecji, następnie przyszła pora na klubową telewizję, która działa do dzisiaj…
Ta telewizja to pomysł, który zrodził się w głowie mojej i kilku osób ze Stowarzyszenia Kibiców, w którym wtedy działałem. Była to końcówka 2010 roku, swoje telewizje klubowe miały już wtedy Arka Gdynia i Korona Kielce. To właśnie na tych projektach wzorowałem się tworząc Sandecja.TV. Bezapelacyjnie wielką pomocą wykazał się wówczas programista Jarek, bez którego nie wystartowałbym. W kolejnych miesiącach kompletowałem fundusze na zakup podstawowego sprzętu. Wiosną 2011 roku w obecności trenera Mariusza Kurasa i kilku lokalnych dziennikarzy, przedstawiliśmy w budynku klubowym nasze przedsięwzięcie. Przedsięwzięcie, które od samego początku istnienia miało na celu propagowanie i dbanie o dobry wizerunek naszego klubu oraz jego kibiców.

W interesujący sposób zostałeś operatorem Orange Sport. Zdołałeś nagrać bramkę Sandecji na 2:1, podczas gdy reporter tej stacji stojący obok Ciebie, robił zbliżenia trybun. To fajny dowód na to, że poświęcając się czemuś prędzej czy później ktoś nas doceni.
Kompletny przypadek. W tym okresie prawa do transmisji meczów w 1 lidze miała stacja Orange Sport. Spotkania w Nowym Sączu filmowane były przeze mnie (na potrzeby Sandecja.tv oraz sztabu szkoleniowego do analizy) oraz przez operatora stacji Orange, który każdorazowo przyjeżdżał z Krakowa. Już nie pamiętam z kim wtedy graliśmy (chyba z Olimpią Elbląg), końcówka spotkania, wynik 1:1 i faul w okolicach pola karnego. Nasi zawodnicy nie czekali aż rywale ustawią mur, szybkie rozegranie piłki i zwycięski gol na 2:1. Sam byłem zaskoczony, że udało się ten mecz wygrać. Większe jednak zaskoczenie było gdy przed północą odebrałem telefon z Warszawy z pytaniem czy sfilmowałem zwycięską bramkę. Numer telefonu przekazał nasz rzecznik prasowy Dariusz Grzyb a rozmówcą okazał się wydawca Orange Sport – Piotr Paćko. Chwilę później otrzymałem dostęp do „FTPa” (umożliwienie transferu plików – przyp. red.) a dwa dni później propozycję współpracy. Chyba rzeczywiście byli zadowoleni z mojej pracy bowiem z biegiem czasu otrzymywałem zlecenia filmowania spotkań nie tylko w Nowym Sączu, ale także w Brzesku, Stróżach i Niecieczy. Współpraca trwała jeszcze trzy lub cztery lata, do końca istnienia stacji Orange Sport.

Na koniec nie mógłbym nie zapytać o... Sandecję. Chodzi mi jednak nie o klub, ale o drugie imię dla jednej z Twoich dwóch córek. Nie było z tym problemów, żona nie oponowała?
Na ten temat już chyba wszystko zostało powiedziane i napisane. Zgadza się Julka Sandecja skończyła niedawno 4 lata. Drugie imię wybraliśmy wspólnie, nie mieliśmy z tym żadnego problemu. Jedynie w Ratuszu formalności trwały nieco dłużej, ale ostatecznie się udało. Julka urodziła się jesienią 2016 roku. Pół roku później uzyskaliśmy historyczny awans do ekstraklasy. Przyznam, że nie wiem skąd w głowie pojawił się taki nietypowy pomysł, pewnie nie bez znaczenia był boom, który w tym okresie panował na Sandecję. Wyniki sprawiały, ze o naszym zespole dużo się na mieście rozmawiało a i ja chyba nieco więcej czasu poświęcałem na pracę na rzecz klubu.

Czego wypadałoby życzyć Sandecji, chodzi mi z powrotem o klub, w bieżącym sezonie?
Nie ma co ukrywać, obecny sezon jest dla nas trudny. Przed startem ligi zdecydowano, że bieżące rozgrywki poświęcone będą budowie zespołu na kolejne lata. Jak wiemy początek nie był łatwy, zespół nie punktował a rywale powoli odjeżdżali. Jednak ostatnie tygodnie pokazują, że ciężka praca zaczyna przynosić efekty. Ze sportowego punktu widzenia moim marzeniem na tą chwilę jest ustabilizowanie formy i spokojna gra na poziomie środka tabeli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska