To drugi w karierze medal młodzieżowych mistrzostw świata naszej zawodniczki i drugi na dystansie 10 kilometrów. Dwa lata wcześniej Marcisz w Vuokatti wywalczyła złoty krążek, tym razem do triumfu zabrakło jej około sekundy, a więc naprawdę niewiele.
Znakomity bieg Izabeli Marcisz
Polska biegaczka od początku rywalizacji znajdowała się w czołówce klasyfikacji. Po przebiegnięciu 2,5 km do liderki traciła zaledwie siedem sekund, w połowie dystansu strata zmalała do zaledwie czterech. Marcisz konsekwentnie poprawiała nie tylko czas, ale też i lokatę - na półmetku była trzecia, na 2,5 km przed metą już druga,
Ostatnie kilkaset metrów to zacięta rywalizacja o zwycięstwo pomiędzy Niemką Helen Hoffmann a Polką. Ostatecznie o sekundę lepsza była pierwsza z wymienionych, z kolei prowadząca przez większą część dystansu zawodniczka ze Skandynawii zakończyła rywalizację na trzeciej pozycji (czas o trzy sekundy gorszy niż Marcisz).
Pozostałe nasze biegaczki nie liczyły się w walce o czołowe lokaty. Karolina Kaleta zajęła 32. miejsce, z kolei Magdalena Kobielusz ukończyła zmagania na 42. pozycji.
Drugi medal Biało-Czerwonych w Whistler
Krążek wywalczony przez naszą biegaczkę to druga zdobycz podczas trwających w Kanadzie mistrzostw świata juniorów i młodzieżowców w narciarstwie klasycznym. Kilkanaście godzin wcześniej miejsce na najniższym stopniu podium wywalczył Jan Habdas, który podczas konkursu skoków narciarskich zajął trzecie miejsce. Młodemu skoczkowi do złotego medalu zabrakło, podobnie jak Marcisz, niewiele - gdyby w jednej z dwóch prób uzyskał odległość większą o jeden metr, wygrałby zawody.
Zmagania w Whistler, w których uczestniczą biegacze, skoczkowie i dwuboiści, potrwają do niedzieli 5 lutego.
