W grudniu 2014 r. para nastolatków z zimną krwią zamordowała rodziców chłopaka.Sprawa wzbudziła wielkie zainteresowanie. Proces śledzić będą media z całej Polski, a na sali rozpraw zasiądą prawdopodobnie także mieszkańcy Rakowisk. - My tu we wsi nie planujemy co prawda żadnego grupowego wyjazdu, ale znajomi, czy rodzina Kamila i Zuzanny, pewnie przyjadą do Lublina - mówi Mieczysław Popławski, sołtys Rakowisk. A jak sami mieszkańcy wsi komentują zabójstwo? - Wszyscy są wstrząśnięci. Bywały u nas różne wypadki, ale takiej tragedii w okolicy nikt nigdy nie pamiętał - dodaje sołtys.
Trumny z ciałami ofiar - rodziców Kamila N., znajdują się na cmentarzu parafialnym bł. Honorata w Białej Podlaskiej. Proboszcz parafii uważa, że to środowisko zewnętrzne uważniej niż lokalni mieszkańcy śledzi losy zabójców. - My tutaj staramy się żyć dalszym życiem. Jest wiele spraw, które dają nadzieje na lepszą przyszłość. Nie warto grzebać w takich tragicznych sprawach - stwierdza ks. kan. Janusz Onufryjuk.
Do zbrodni w Rakowiskach doszło w grudniu ubiegłego roku. Z ustaleń policji i prokuratury wynika, że Kamil N. i Zuzanna M. dokładnie zaplanowali morderstwo. Decyzję o dokonaniu zabójstwa mieli podjąć na przełomie listopada i grudnia 2014 roku.
Powodem morderstwa było to, że rodzice Kamila nie akceptowali jego związku z Zuzanną.
Datę dokonania zabójstwa para wybrała w taki sposób, by mieć alibi. Nastolatkowie zamierzali utrzymywać, że w czasie zabójstwa byli w Krakowie, gdzie Zuzanna M., początkująca poetka miała swój wieczór autorski. Jerzy i Agnieszka N. zostali zaatakowani we śnie. Na ciele ofiar znaleziono po kilkadziesiąt ran ciętych i kłutych. Biegli uznali, że Kamil N. i Zuzanna M. są w pełni poczytalni i mogą odpowiadać przed sądem za swoje czyny. Natomiast 9 czerwca sąd zdecydował o przedłużeniu aresztu dla Zuzanny i Kamila do 9 września.
Wcześniej wyroki w sprawie usłyszeli pomocnicy zabójców. Marcin S. i Linda M., którzy zawieźli parę nastolatków na miejsce morderstwa, zostali pod koniec czerwca skazani przez lubelski sąd. Marcin usłyszał wyrok roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz 8 tys. zł grzywny, Linda została skazana na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 5 tys. zł grzywny.
12 sierpnia Zuzanna została skazana w innym procesie. Dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata - to wyrok jaki usłyszała za molestowanie nieletniej i udostępnianie młodzieży narkotyków.