Artur Królikowski jest przerażony stanem mostu kolejowego, który przebiega przez osiedle Folwark w Muszynie, gdzie mieszka.
- Z jednej strony mamy ładny, niedawno wyremontowany most drogowy, a zaraz obok brzydki, zaniedbany kolejowy - opowiada.
Jego zdaniem, wpływa to negatywnie na wizerunek uzdrowiskowej i turystycznej miejscowości. Ze stalowej konstrukcji dawno już bowiem zeszła farba. Cała przeprawa jest pokryta rdzą.
- Mieszkam na osiedlu od 30 lat, a w tym czasie ten most może dwa razy był malowany - wylicza Danuta Kulpińska z Folwarku.
- Ta przeprawa sprawia wrażenie, jakby miała się zaraz rozsypać. Tymczasem powinna być wizytówką Muszyny - dodaje Artur Królikowski, apelując wraz z innymi mieszkańcami osiedla o natychmiastowy remont mostu.
Zobacz, jak wyglądał Nowy Sącz przed laty [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Muszynianie podnoszą, że most nie tylko odstrasza turystów swoim wyglądem. Boją się, że grozi zawaleniem.
- Tędy jeżdżą składy towarowe pociągów. Gdyby w nich przewożone były szkodliwe materiały, a most się zawalił, wszystko ląduję w Popradzie i zatrucie gotowe. Czy naprawdę musi dojść do tragedii, by osoby odpowiedzialne zajęły się remontem mostu? - pyta Królikowski.
Okazuje się, że nie tylko mieszkańcy apelują o modernizację mostu. Burmistrz Muszyny wielokrotnie zwracał się do PKP Polskich Linii Kolejowych o remont.
- Most pod względem technicznym jest sprawny. Nie grozi katastrofą ani żadnym wypadkiem - zapewnia Włodzimierz Tokarczyk, zastępca burmistrza Muszyny.
Jego zastrzeżenia budzi jednak wygląd przeprawy kolejowej przez Poprad.
- Myślę, że niewielkim nakładem finansowym można by go odmalować - twierdzi zastępca burmistrza, zaznaczając, że nie leży to w gestii gminy. Nieruchomość należy do wspomnianych PKP PLK.
- Koleje chcą wyremontować teraz przystanki wzdłuż doliny Popradu. Myślę, że przy okazji powinny zająć się mostem - dodaje Włodzimierz Tokarczyk.
Andrzej Oleksy, p.o. dyrektora sądeckiego oddziału Polskich Linii Kolejowych, również uspokaja mieszkańców, że przeprawa jest bezpieczna.
- Co roku przeprowadzane są badania techniczne mostu. Zachowuje on wszelkie parametry, które pozwalają na prowadzenie ruchu pociągów - przekonuje Oleksy. Jednak dodaje, że jeszcze w tym roku przeprawa ma być wyremontowana. Trwają procedury przetargowe. Jeśli pójdą sprawnie, roboty powinny się rozpocząć przed wakacjami.
- Most ma 114 metrów, więc prace zajmą dłuższą chwilę - zapowiada Oleksy.
Koszt remontu szacuje na ponad milion złotych.
Autor: Damian Radziak