Most w Leśnicy na Podhalu idzie do remontu. Będzie wyłączony z ruchu na trzy miesiące

Chodzi o most, który znajduje się na potoku Leśnica przy miejscowym ośrodku zdrowia. Jak mówi Piotr Bąk, starosta tatrzański, most jest w złym stanie technicznym. - Ekspertyzy pokazały, że jeśli nie podejmie się niezbędnych prac teraz, wówczas w przeciągu kilkunastu miesięcy most trzeba będzie wyłączyć z ruchu – wyjaśnia starosta.

Powiatowi udało się pozyskać środki na to zadania z Polskiego Ładu, jest pozwolenie na budowę, wyłoniony został wykonawca prac.

- Roboty już się rozpoczęły. Do tej pory nie było jednak konieczności wyłączania mostu z ruchu. Teraz jednak nadszedł kolejny etap prac, które jednak wymagają wstrzymania ruchu na moście – mówi Piotr Bąk.

Most ma być nieprzejezdny maksymalnie przez trzy miesiące – o ile warunki atmosferyczne nie pokrzyżują planów firmy budowlanej.

To będzie oznaczało utrudnienia dla mieszkańców Leśnicy – m.in. w dotarciu do Nowego Targu, ale i dzieci do szkoły, czy choć do ośrodka zdrowia. Dlatego już w internecie pojawiła się zapowiedź protestu, jaki mieszkańcy chcą zorganizować 7 sierpnia na moście. Domagają się zapewnienia przejazdu zastępczego.

Starostwo jednak nie ma takie planu. Jak zaznacza starosta, nie ma tam możliwości zbudowania mostu tymczasowego. - Zresztą nawet gdyby taka możliwość była, jest to tak duży kosz, że powiat nie byłby w stanie się tego podjąć – mówi. Dodaje, że zapewnione zostanie przejście dla pieszych. – Dostosowana zostanie także komunikacja publiczna w ten sposób, że będzie można dojechać do mostu z jednej strony, przejść na nogach i na drugiej stronie skorzystać z komunikacji publicznej – zapowiada starosta.

Organizacji ruchu na czas zamknięcia mostu nie przewiduje żadnego zastępczego objazdu dla samochodów osobowych.