Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Ta historia zaczyna się ponad 100 lat temu
Przy okazji niedawnego uroczystego otwarcia i oddania do użytku trzeciego z historycznych budynków adaptowanych na potrzeby dydaktyczne uczelni nawiązywano do tego tematu. Ponad 100 lat temu mieściły się tutaj austriackie koszary. Powstały w latach między 1916 a 1931 rokiem.


Jak podkreślił główny projektant adaptacji wspomnianego trzeciego budynku Collegium Inventorum dr hab. inż. architekt Marcin Furtak, profesor Politechniki Krakowskiej są one przykładem modernistycznego budownictwa przemysłowego, które preferuje proste rozwiązania i funkcje użytkowe.
Od 1924 roku ich właścicielem był Polski Monopol Tytoniowy, a budynki dzisiejszej uczelni służyły m.in. na magazyny importowanego tytoniu.

Tragiczny rozdział II wojny światowej
W czasie wojny, po podjęciu przez Niemców decyzji o utworzeniu obozu koncentracyjnego Auschwitz, w budynku Monopolu (obecnie Collegium Primum) osadzono pierwszy transport więźniów do Auschwitz. Znalazło się w nim 728 Polaków z więzienia w Tarnowie.

Dzień ich przywiezienia do Oświęcimia, 14 czerwca 1940 r., uważa się za początek funkcjonowania obozu.
Dziedziniec przed budynkiem ogrodzono, w narożnikach ustawiono wieże wartownicze. To tu odbył się też pierwszy w dziejach obozu apel.
Po przeniesieniu więźniów do obozu macierzystego, w budynku Monopolu – zwanym Stabsgebäude (budynkiem sztabowym) – przez pewien czas mieściły się biura administracji obozowej, później kwatery dla nadzorczyń SS i magazyn broni, natomiast w piwnicy zorganizowano pralnię odzieży dla esesmanów. W drugim z budynków dzisiejszym Collegium sub Horologio znajdowały się magazyny zaopatrzenia. I wreszcie trzeci przystosowany ostatnio na potrzeby uczelni gmach, w latach 1940-1944 nosił nazwę „SS-Unterkunftsgebäude” i był największym z całego kompleksu.
- To jedyna w Polsce, ale też jedyna na świecie uczelnia mieszcząca się w budynkach będących świadkami tak mrocznego rozdziału historii. Budynki, które służyły kiedyś jako zaplecze byłego największego niemieckiego, nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady dzisiaj służą młodzieży – powiedziała rektor dr Sonia Grychtol, prof. Małopolskiej Uczelni Państwowej.
Najbardziej brawurowa ucieczka więźniów
To w murach dzisiejszej uczelni 20 czerwca 1942 roku zaczęła się jedna z najbardziej brawurowych ucieczek z obozu Kazimierza Piechowskiego (numer obozowy 918) z trzema współwięźniami. Przebrani w mundury esesmanów uciekli samochodem komendanta obozu.
- Cieszę się niezmiernie, że w budynkach, które były moim więzieniem, moim piekłem, w którym pracowałem, i z którego rozpoczęła się moja ucieczka do wolności znajduje się tak wspaniała i ważna dla mnie uczelnia - powiedział Kazimierz Piechowski, gdy po latach odwiedził nową powstałą uczelnię. Jego imię nosi największa aula MUP.
Pielęgnują pamięć o bohaterach
Z satysfakcją o nowej ważnej roli budynków mówili także często więźniowie wspomnianego I transportu, podkreślając, że powstanie w nich uczelni jest spełnieniem ich testamentu.
Przypomina o nich tablica pamiątkowa na elewacji budynku Collegium Primum oraz ekspozycja stała ilustrująca ich losy więźniów w odremontowanym w 2005 roku budynku, w którym nowy rozdział zaczęła już pisać Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa przemianowana następnie na Małopolską Uczelnię Państwową.
- Odchodzą od nas ostatni świadkowie tej wielkiej tragedii jaka się tu wydarzyła. Naszym zadaniem i obowiązkiem jest więc podejmować wszelkie działania, aby ocalić od zapomnienia nie tylko pamięć o ofiarach zbrodni, ale także budynki będące niemymi świadkami tych dramatycznych wydarzeń. Każdy taki obiekt, ma swoje olbrzymie znaczenie i powinien być chroniony oraz konserwowany – podkreśliła rektor dr Sonia Grychtoł.
Zanim powstała uczelnia w okresie powojennym w budynkach znajdowały się magazyny Okręgowego Przedsiębiorstwa Państwowych Zakładów Zbożowych w Krakowie oraz Zakłady Przemysłu Tytoniowego. W połowie lat 90. ub. wieku ówczesny ich właściciel firma Philip Morris przekazała je Skarbowi Państwa. Przez kilka lat popadały w ruinę aż wreszcie zapadła decyzja, aby stały się siedzibą nowej uczelni.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Tak wygląda życie za więziennymi murami. Zakłady karne w Małopolsce od środka
- Pół roku budowy. Tak wygląda droga ekspresowa S1 od Oświęcimia do Bielska-Białej
- Uczelnia w Oświęcimiu powiększyła się prawie dwa razy
- Oświęcim to nie tylko obóz Auschwitz-Birkenau. Warto zobaczyć inne miejsca. WIDEO
- Finał hokejowej Ligi Karpackiej Młodzików. Tychy z pucharem, Unia piąta. WIDEO
Uczelnia w Oświęcimiu powiększyła się o trzeci gmach
