Muszyna przyciąga turystów. Piękne i atrakcyjne uzdrowisko inwestuje też w środowisko. Jest pod tym względem w czołówce polskich gmin

O Muszynie cały czas jest głośno. Niepozorne uzdrowisko wyrosło na turystyczną perełkę, która co roku przyciąga coraz więcej turystów i kuracjuszy. Co roku także władze miasta i gminy starają się uzupełniać ofertę. Ta już jest bogata. Muszyna ma największe w Polsce ogrody, a te wkrótce zostaną rozbudowane. Jeszcze w tym roku powstaną ogrody grecki i chiński, kolejny w planach to wiklinowy. Inwestycje na Zapopradziu to strzał w dziesiątkę. Dowodem na to jest stale rosnąca liczba turystów.

Także częściowa odbudowa zamku wzbudza ogromne zainteresowanie. Co miesiąc odwiedzają go tysiące osób. Jan Golba, burmistrz Muszyny jest zadowolony, że kurort tętni życiem, wskazuje że turystów przyciągają liczne atrakcje, których próżno szukać w innych częściach regionu.

- W lipcu br. muszyński zamek odwiedziło ponad 20 tys. osób. Nie ma wątpliwości, że to jedna z kilku najbardziej popularnych atrakcji turystycznych w Muszynie - mówi Golba, burmistrz Muszyny i zaprasza do uzdrowiska.

Nowoczesny system monitoringu w uzdrowisku nie tylko pomaga wychwycić sprawców drobnych wykroczeń czy poważnych przestępstw, ale także liczyć turystów. Dzięki obserwacji tablic rejestracyjnych wiadomo też z jakich województw przyjeżdżają, co pomaga w promocji uzdrowiska. Władze Muszyny wiedzą, gdzie inwestować w reklamę.

Na przestrzeni lat gwałtownie zmieniły się trendy zainteresowań turystów. Wcześniej przeważali przybysze z Małopolski teraz jest więcej mieszkańców z innych części Polski, ale też wielu Słowaków.

Muszyna postawiła na rozwój, jeszcze kilka lat wstecz miasteczko nie należało do gigantów jeżeli chodzi o standard bazy turystycznej i infrastruktury zewnętrznej. Budowa oczyszczalni za kilkadziesiąt milionów była niezbędna do rozwoju infrastruktury turystycznej. Burmistrz jednak nie osiada na laurach i dalej konsekwentnie wprowadza w życie plany wpływające na rozwój uzdrowiska.

Muszyna już wkrótce będzie jedną z najlepiej skanalizowanych gmin w Polsce. Siecią zostanie objętych blisko 95 procent mieszkańców. Właśnie ruszyły prace przy budowie ostatniego etapu kanalizacji we wsi Wojkowa. Te mają zakończyć się w przyszłym roku.

- To jest ewenement, bo takiej skali w województwie małopolskim, a nawet nie wiem czy Polsce jest jakaś gmina, która by miała taką sieć kanalizacji. U nas nie będą skanalizowane tylko dwie miejscowości, gdzie nie da się tej kanalizacji doprowadzić - mówił w "Radiu Kraków" Golba.

System nie dotrze tylko do domów, które są położone w trudno dostępnym górskim terenie, chodzi o Leluchów i Dubne.