Kiedy pierwsze wozy strażackie przybyły na miejsce cały budynek stał w ogniu. Strażacy oświetlili teren, zabezpieczali sąsiedni budynek mieszkalny, był bezpośrednio zagrożony ogniem. Wodą najpierw polali dom, a następnie gasili stodołę.
Po opanowaniu pożaru przystąpili do rozbiórki spalonej, drewnianej konstrukcji obiektu. Dogasili tlące się drewniane belki, słomę i siano. - Budynek stodoły należący do gminy Dobczyce spalił się doszczętnie - mówi kierujący akcją st. kpt. Paweł Paryła, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Myślenicach. - Waz z ogromną stodołą spłonęło15 ton siana i 10 ton słomy - mówi. Pożar gasiło dziewięć zastępów zawodowej i ochotniczej straży pożarnej.