Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Dwie kasy biletowe na dworcu w Oświęcimiu zamknięte na głucho
Przed ponad rokiem w Oświęcimiu powstał nowy dworzec kolejowy. Na czas przebudowy zamknięto wówczas kasę biletową i tak jest do dzisiaj. Dwa okna kasowe są zamknięte na głucho.
- Początkowo myślałem, że to kwestia czasu, ale minęło prawie półtora roku i nic. Kasy jak były, tak są nieczynne. Po co w takim razie cały ten nowy dworzec. Wystarczyło postawić wiatę z biletomatem na peronie - zauważa Marek Piwowarczyk, pasażer z Oświęcimia.
PKP S.A. przekonują, że chętnie udostępniają przewoźnikom kolejowym na zasadach najmu pomieszczenia przeznaczone na kasy biletowe.
- Nie mamy jednak wpływu na decyzje przewoźników dotyczące sieci sprzedaży, m.in. liczby kas, ich lokalizacji, godzin otwarcia
- twierdzi Michał Stilger, rzecznik prasowy PKP S.A. Jak dodaje, na nowym oświęcimskim dworcu przygotowano miejsce na dwie kasy, co wynikało z ustaleń z przewoźnikami przed rozpoczęciem przebudowy.
Prowadzenie kas jest nieopłacalne?
Przewoźnicy, których pociągi linie do Oświęcimia przekonują, że prowadzenie kas im się nie opłaci. Zespół prasowy POLREGIO twierdzi, że zapewnia sprzedaż biletów poprzez automat biletowy, u drużyny konduktorskiej z możliwością zapłaty kartą oraz coraz bardziej popularne aplikacje mobilne i internetowe.
- POLREGIO świadczy usługi o charakterze regionalnym i uruchomienie kasy własnej w Oświęcimiu nie ma dla naszej spółki uzasadnienia ekonomicznego
- zaznaczają w biurze prasowym przewoźnika.
Do biletomatów i konduktora odsyła także przedstawiciel Kolei Śląskich.
Nie przekonuje to pasażerów. - Biletomaty nie są żadnym rozwiązaniem. Raz, że są zawodne, wiele osób ma problemy z ich obsługą, robią się kolejki. Wychodzi na to, że mam biegać wzdłuż pociągu za konduktorem, bo przy wejściach do składów są informacje, że chęć zakupu trzeba wcześniej zgłosić - denerwuje się Marek Piwowarczyk.
Poza tym, według niego, ludzie jeżdżą nie tylko do Krakowa czy Katowic, ale chcą kupić bilety na pociągi dalekobieżne. - Nie wszyscy są wystarczająco biegli w internecie, by to zrobić. Dla wielu kasy, poczekalnia i informacja to powinien standard każdego poważnego dworca - dodaje oświęcimianin.
Podobna sytuacja jest na innych dworcach przy linii 93 w Libiążu, Chrzanowie i Trzebini, który także niedawno został odnowiony.
- Czy po prostu ci wszyscy przewoźnicy nie mogliby się dogadać i złożyć się jedną kasę chociaż na tych największych dworcach, skoro oddzielnie im się nie opłaca? - dociekają pasażerowie.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Rosyjski dyskont otworzył się koło Chrzanowa. Niskie ceny?
- Mieszkańcy Sieniczna po serii włamań utworzyli straż obywatelską
- Bydlin. XXVI Międzynarodowy Bieg Uliczny "Szlakiem Walk Legionistów"
- Szkoła dyskryminuje niepełnosprawnego ucznia? Sprawa w prokuraturze
- Zjazd egzorcystów w Kalwarii Zebrzydowskiej. Modlili się w sanktuarium
- Artyści i wolontariusze skrzyżowali kije dla chorej Milenki. Zebrano aż 55 tys. zł
FLESZ - Jak pozbyć się stresu w godzinę? Tę metodę stosowała NASA
