- Mama dała mi życie, wychowała mnie, dzięki niej zdobyłam wykształcenie. Przez cały czas była przy mnie. Do niej mogłam zwracać się z każdym problemem. Gdy na świat przyszły moje dzieci, pomagała mi godzić pracę zawodową z prowadzeniem domu i ich wychowywaniem - mówi. - Mogę spokojnie powiedzieć, że lepszej przyjaciółki nie mogłam sobie wymarzyć.
84-letnia mama pani Barbary, Ewa Brodzisz-Śliwicka, nie ukrywa, że to w swoim rodzinnym domu uczyła się przyjaźni matki z córką. - Moja mama była bardzo ciepłą osobą - wspomina. - Nie pracowała zawodowo, zajmowała się domem, ale zawsze znajdowała też czas dla siebie. Grała w brydża, chodziła do kina i teatru, gromadziła wokół siebie wielu przyjaciół. Jednak to córki były dla niej najważniejsze.
To do mamy pani Ewa przychodziła po radę, wypłakiwała smutki i z nią dzieliła się radościami. To matka była ostoją spokoju i równowagi, gdy wybuchła wojna, a później trzeba było opuścić Lwów i budować wszystko od nowa w Krakowie.
Bycie mamą na pewno nie jest łatwe. To ona musi sprawić, aby jej dziecko czuło się nie tylko kochane, ale również bezpieczne, nawet gdy wali się świat. A do tego wszystkiego trzeba jeszcze umieć zachować dystans. - Matce zawsze towarzyszy lęk o dziecko, o jego pomysły, decyzje - tłumaczy pani Barbara. - Grunt to umieć się zdystansować tak, żeby nie ingerować w życie dzieci, szczególnie gdy są już dorosłe.
- Gdy przechodzimy przez jezdnię, mama odruchowo łapie mnie za rękę, choć mam już 34 lata - dodaje Katarzyna Wysocka-Kamińska, córka pani Barbary. - Dopiero kilka lat temu przestałam czuć z tego powodu zażenowanie. Teraz już nie zwracam na to uwagi - śmieje się.
Dziś sama ma córkę, którą chwyta za rękę na ruchliwym przejściu, co jest uzasadnione, bo Zosia ma dopiero 4,5 roku. - Ale czuję, że ten odruch zostanie mi jeszcze na długo - żartuje pani Kasia. Choć jest już dorosła, do dziś z najtrudniejszymi sprawami przychodzi do mamy. Tak było od zawsze i żadna z nich nie chce tego zmieniać. A mała Zosia też już wie, że mama to przyjaciel. - Przed snem zawsze rozmawiamy o różnych sprawach i mamy swoje tajemnice, o których nie wie nikt - mówi poważnie. Zapowiada też, że sama chciałaby w przyszłości być dobrą mamą. Zwłaszcza że ma z kogo czerpać wzory.
Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**