https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słynna cukiernia z Nowej Huty działa już od 50 lat. Mieszkańcy ją uwielbiają. Tajemnicą sukcesu jest smak i "słodka babeczka" za ladą

Marcin Banasik
Wideo
od 12 lat
19-letnia Lidia Serafin w cukierni rodziców miała pomagać tylko na chwilę. - Tak się jednak złożyło, że jestem tu już 40 lat. Bardzo lubię tę pracę. Uwielbiam rozmawiać z klientami i uszczęśliwiać im naszymi słodkościami - mówi właścicielka lokalu na os. Zielonym. Do cukierni od lat ustawiają się kolejki - największe w tłusty czwartek.

Jaki jest sukces wyrobów Bieniaka?

Pyszne kremówki, drożdżówki, ciasta z owocami i pysznymi kremami. Do tego kapuśniaki - m.in. takie smakołyki można kupić w słynnym lokalu na os. Zielonym. Tajemnicą sukcesu, wypieków z cukierni Bieniaka jest to, - oprócz właścicielki cukierni - że produkty smakują jakby były robione w domu. W ciastach nie czuć chemii i ulepszaczy.

- Wszystko robimy na miejscu w naszej cukierni. Mamy świetnych pracowników, którzy od lat specjalizują się w określonych wyrobach - mówi pani Lidia.

Tata właścicielki Jerzy Bieniak cukiernię otworzył w 1974 r. To właśnie on i jego żona włożyli w to miejsce całe swoje serce i pasję do cukiernictwa, a ich domowe wypieki od lat przyciągają każdego dnia długie kolejki. Teraz firmę prowadzi córka Bieniaków.

Wiersz o właścicielce cukierni

"To właśnie tam swą karierę pewna słodka babeczka rozpoczęła, a od czasu swego debiutu biznes rozwinęła.
Słodka Lidia, bo o niej tu mowa, do pomocy i do pracy zawsze była gotowa." - czytamy w wierszu napisanym przez jedną z klientek na 50. urodziny cukierni. Z kolei na ścianach lokalu są fotografie i rysunki klientów.

Jednym ze sztandarowych wypieków lokalu jest kremówka.
- Krem gotujemy bez tłuszczu. Masa składa się z żółtek, mleka, cukier. To bardzo prosty przepis, którego efektem jest smak, o którym nasi klienci często mówią, że to smak ich dzieciństwa - dodaje właścicielka lokalu.

- Rodzice wcześnie rano przyjeżdżali do cukierni autobusem, który wiózł pracowników do pobliskiej huty i wracali do domu autobusem wieczorem. Ciężko pracowali, żeby wyrobić sobie dobrą markę - wspomina pani Lidia.

Smak dzieciństwa w domach klientów

Po słodkości przychodzą wszyscy, od małych dzieci po seniorów.

- Jesteśmy dumni, że smak naszych wyrobów jest stałym elementem uroczystości rodzinnych mieszkańców Krakowa, a w szczególności Nowej Huty. Klienci zamawiają u nas torty i inne słodkości, które towarzyszą im w ważnych rodzinnych wydarzeniach, takich jak chrzciny, komunie, urodziny - mówi pani Lidia.

W tłusty czwartek kolejki do Bieniaka są jednymi z najdłuższych w Krakowie. Aby kupić pączka tego dnia trzeba uzbroić się w cierpliwość. Wyśmienity smak pączków sprawia, że najbardziej zagorzali smakosze ustawiają się przed drzwiami lokalu jeszcze przed otwarciem.

Promienie słoneczne mogą powodować nowotwór skóry. Jak się chronić?

od 7 lat
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska