Nowe zapadlisko na Pustyni Błędowskiej. Jest tuż przy Róży Wiatrów
Zapadlisko na Pustyni Błędowskiej powstało najprawdopodobniej w miniony weekend (24-26 lutego). Wówczas można było zauważyć opadnięcie gruntu oraz liczne spękania.
Niestety nie trzeba było długo czekać na powstanie leja. Obecnie zapadlisko ma około dwa metry średnicy oraz pół metra głębokości. Od Róży Wiatrów, którą przez cały rok odwiedzają tłumy turystów z całego kraju dzieli go około 200 metrów. Jeszcze bliżej, bo około sto metrów od niego są natomiast ścieżki pieszo-rowerowe.
W przypadku najnowszej dziury nie ma jednak mowy o wystąpieniu szkody górniczej.
- Na Pustyni Błędowskiej nie zapadły się wyrobiska górnicze. Z informacji pozyskanych od ZGH Bolesław działalność górnicza do pustyni nie sięgała. Takich deformacji jak ta jest na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej wiele, więc jej powstanie może być normalnym dla tego terenu zjawiskiem krasowym - mówił w rozmowie z „Gazetą Krakowską” radny Rady Powiatu w Olkuszu Kamil Wołek.
Jak podkreślił natomiast wójt gminy Klucze Norbert Bień przyczyną powstania dziury na pustyni jest prawdopodobnie podnoszący się poziom wód gruntowych, które obecnie są około 35 metrów pod powierzchnią.
Poziom wód gruntowych w powiecie olkuskim zaczął się podnosić wraz z zakończeniem procesu likwidacji kopalni „Olkusz-Pomorzany”, która wcześniej odwadniała górotwór specjalnymi pompami.
- Nasi pracownicy to zasypią tak, żeby nie stwarzało to niebezpieczeństwa dla odwiedzających Pustynię Błędowską. Dodatkowo oznakujemy to w odpowiedni sposób i będziemy obserwować rozwój sytuacji – zaznaczył wójt gminy Klucze Norbert Bień.

Najnowszy krater, to nie pierwsze zapadlisko, które powstało w tamtym rejonie. Po raz pierwszy ziemia zapadła się tam w październiku ubiegłego roku. W tym przypadku można jednak mówić o powstaniu szkody górniczej. Pod gruntem, który wówczas się zapadł prowadzona była bowiem działalność górnicza. Powstała w październiku dziura objęła powierzchnię liczącą około 2,5 ara i znajdowała się około kilometr od Róży Wiatrów.
Zapadlisk w powiecie olkuskim jest już ponad sto. Niemal, że wszystkie z nich wystąpiły na terenach leśnych. Wśród powstałych dziur znajdują się te małe, które osiągają kilka metrów średnicy i głębokości. Nie brakuje jednak także takich szkód górniczych których średnica sięga kilkudziesięciu metrów a głębokość kilkunastu.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Powiat olkuski. Poznaj swojego dzielnicowego. Znamy rewiry i telefony
- Zobacz, jak zmieniała się bazylika świętego Andrzeja w Olkuszu na przestrzeni lat
- Historyczna chwila. W powiecie olkuskim powstaje pierwsze zalewisko
- Co ze stawami osadowymi w Bolesławiu? Narciarski raj, fotowoltaika czy trasy rowerowe
- Na budowie galerii handlowej w Olkuszu praca wre
- Badania terenu przy obwodnicy Bolesławia wykonane. Wyniki będą za kilka dni
