Tegoroczne muzyczne Dni Gorlic zapowiadają się rockowo, bowiem do miasta przyjedzie zespół Lombard. Wprawdzie już nie z Małgorzatą Ostrowską, a jej następczynią - Martą Cugier. - Fani, szczególnie ci troszkę starsi, na pewno pamiętają, gdy cała Polska śpiewała: „Szklana pogoda, szyby niebieskie od telewizorów...” - uśmiecha się Marcin Gugulski z biura promocji UM w Gorlicach. Ponieważ imieniny miasta wypadają w 101. rocznicę Bitwy pod Gorlicami, będzie też kilka mocnych, historycznych akcentów.
Namiastka obozowego życia zamiast walk
Wojciech Drzymała, wiceprezes grupy rekonstruktorów GRH Gorlice 1915, tajemniczym nieco głosem zdradza jedynie, że tym razem żołnierskie stanowiska będą nieco inne, nie będzie bowiem pokazów walk, ale bardziej obozowego życia. - Przyjedzie sześć, może siedem grup rekonstrukcyjnych z całej Polski, aby każda z trzech zaborczych armii miała u nas swojego „reprezentanta”. Rozbiją kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt pałatek - żołnierskich namiotów opartych w głównej mierze na wbitych w ziemię karabinach - opowiada.
Obóz ma rozbić się na Dworzysku, w miejscu wyburzonego przedszkola. Naturalna skarpa będzie jednym z elementów scenografii, bowiem grupa planuje budowę fragmentu okopów ze stanowiskami strzeleckimi. - Plan jest taki, że zbudujemy je z drewnianych żerdzi - mówi Tomasz Machowski, inny z rekonstruktorów. - Pewnie będą stanowiska obserwacyjne, stanowiska z cekaemami, może gdzieś grzał się będzie samowar - opowiada.
Na obrzeżach zaś pojawi się kuchnia polowa. - Przecież taka kuchnia nie mogła stać w okopach. Mogłaby zdradzić wrogowi, gdzie są żołnierze - zwraca rezolutnie uwagę.
Klimatycznie, folkowo, oczywiście tanecznie
Podobnie jak w minionym roku, do miasta zawita festiwal „4 Strony Karpat” - Jeśli będzie tak, jak przed rokiem, to już się cieszę - mówi Daniel Powałka, gorliczanin, na co dzień pracujący na Śląsku. - Mimo iż koncert trwał kilka godzin, to nie chciało się iść do domu. Fajne klimaty, rytmiczne kołysanie, czego chcieć więcej - zachwala.
Janusz Zięba, dyrektor Gorlickiego Centrum Kultury, zdradził nam, że na festiwal przyjadą na pewno cztery zespoły.
- Prawdziwa, światowa półka jeśli chodzi o folk - zapowiada. Lada dzień zapadną ostateczne ustalenia. - Już dzisiaj mogę zdradzić, że podczas tegorocznych dni Gorlic zagra dla nas między innymi Piotr Nowak Band.
Jarmark rękodzieła, kino w 7D i... segway
Kto ogląda dra Hausa, ten wie, że segway to nic innego jak pojazd na dwóch kółkach z elektrycznym napędem. Wygląda nieco kosmicznie, ale jeździ się nim kapitalnie. Każdy będzie się mógł o tym przekonać. - Być może segwaye staną się u nas tak popularne, jak choćby w Krakowie - mówi Marcin Gugulski.
Będzie też kino 7 D. - Oprócz wrażenia głębi dojdą te związane choćby z zapachem, ruchem, dotykiem, temperaturą, wibracjami związanymi z wyświetlanym obrazem - wyjaśnia na koniec.